MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Forum dyskusyjne klubu właścicieli i miłośników samochodów marki Mercedes-Benz
Dzisiaj jest sob wrz 13, 2025 1:08 am

Strefa czasowa UTC+02:00




Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 13 ] 
Autor Wiadomość
Post: wt mar 06, 2012 8:20 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: sob wrz 08, 2007 10:15 pm
Posty: 48
Lokalizacja: Warszawa
Witam,

Wiosenne porządku ujawniły w moim nowym nabytku pęknięcia takie jak na załączonych zdjęciach. (okolice pompki podciśnienia centralnego oraz strona przeciwna)
Obrazek Obrazek

Chciałbym się poradzić bardziej doświadczonych kolegów, czy takie coś nadaje się do spawania u blacharza, czy raczej auto na straty z przeznaczeniem do sprzedaży na części.
Na ile elementy ze zdjęć są nośne?
Jak dla mnie te wygięcia + pęknięcia wyglądają na pozostałości po jakimś dzwonie w zad auta.
Co ciekawe oglądałem dość dokładnie podłużnice w bagażniku jak i tylny pas przed zakupem i nie wyglądały na ruszone. Wszystko proste jak struna. Słupki tylne + reszta podłogi wyglądają na fabryczne, nie zespawane z 2 połówek.
Samochodem w założeniu ma poruszać się moja kobieta + dziecko w foteliku - ja tylko od święta. Nie chciałbym aby auto rozpadło się nieoczekiwanie na kilka części.

Jestem raczej nastawiony na to aby je zostawić, bo już zainwestowałem w nie sporo nowych części + lakierowanie i kupę swojej pracy... ale upierać się przy tym nie mam zamiaru jeżeli grozi to jakimś niebezpieczeństwem dla moich bliskich.

Proszę o opinie.

_________________
300CE 90r


Na górę
Post: wt mar 06, 2012 8:32 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz gru 03, 2006 2:06 pm
Posty: 89
Lokalizacja: Tczew
Dziwne wg mnie. Obejrzyj dobrze auto, zdejmij tapicerkę ze słupków tylnych, plastiki z bagażnika - będzie widać ewentualne naprawy. Warto też ponownie obejrzeć od spodu, zwłaszcza okolice mocowań tylnego wózka, w sumie są mniej więcej w rejonie tych pęknięć, ale po drugiej stronie "puszki". Jeśli nie odkryjesz nic niepokojącego poza tymi pęknięciami, to moim zdaniem można spawać, jak będzie zrobione naprawdę porządnie, to dobrze. Nie takie rzeczy się robi, np. odbudowując stare auta.

_________________
W210 2.2 D 96'
W201 2.0 D 90'
W201 2.5 DT 91'
plus 2 inne wynalazki z silnikami MB ;)


Na górę
Post: śr mar 07, 2012 1:52 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sie 20, 2007 1:53 pm
Posty: 258
Lokalizacja: puławy(LPU 00091)
masz hak?Wygląda,ze dostał w dupkę strzała i był naciągany dlatego powstały pękniecia. warto dokładnie oglądnąc auto bo jak się tam złożył to uderzenie było nie małe..Popatrz dokładnie na zgrzewy blachy pod uszczelkami klapy, tylnych drzw, pod kanapą i na łaczeniu tylniej czesci dachu z błotnikiem.Warto zwrócić uwage na podłogę kufra. Podłużnica w połączeniu z pasem tylnym komorą koła zapasowego a z drugiej strony przy kielichu amortyzatora powinna być przygrzana nie spawana. Oryginalne łączenia w tym miejscu nie są uszczelniane pastą uszczelnilającą. Po naprawie zazwyczaj ta pasta juz jest zeby zamaskować ingerencje blacharza. Tak ze zdjęcia to ciężko cos powiedziec..jeśli to by było tylko to( w co wątpie bo nie zrobiło sie samo) to taka naprawa to pikuś. Nie takie ćwartki sie spawało [zlosnik]

_________________
Fiat 126 P;) eks
Mercedes 124 200D eks
Mercedes 124 260 E kat eks
Mercedes 124 200D
Chodzę po Tatrach...czasem nawet po ośmiu;)))


Na górę
Post: śr mar 07, 2012 3:30 pm 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: wt gru 04, 2007 4:52 pm
Posty: 1454
Lokalizacja: ok.Cieszyna/Słupsk
Własnie też tak sobie pomyslałem o tym haku. Myśle, że był strzał w du... w przeszłości. Wszystko idzie naprawić, ale myśle, że bez grubszego demontażu się nie obejdzie, poza tym jak widzę korozja czyni spustoszenia.

_________________
W124 200D - Śnieżyna
W124 300D - Menczysław (ex)
W123 240D - Kruszynka (ex)
Skoda Favorit 135L+LPG (ex) - pierwsza dziewczyna-przeinwestowana, dobrze, że z nią nie wpadłem


Na górę
Post: śr mar 07, 2012 5:03 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
A może to zmęczenie materiału powstałe przez zbyt duże i częste obciążanie haka? Poskacz po haku i patrz czy to pękniecie pracuje.

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
Post: śr mar 07, 2012 5:58 pm 
Offline
swój chłop
Awatar użytkownika

Rejestracja: pn sie 20, 2007 1:53 pm
Posty: 258
Lokalizacja: puławy(LPU 00091)
Cytuj:
Poskacz po haku i patrz czy to pękniecie pracuje.


[zlosnik]

_________________
Fiat 126 P;) eks
Mercedes 124 200D eks
Mercedes 124 260 E kat eks
Mercedes 124 200D
Chodzę po Tatrach...czasem nawet po ośmiu;)))


Na górę
Post: śr mar 07, 2012 9:58 pm 
Offline
postmistrz
Awatar użytkownika

Rejestracja: śr mar 29, 2006 10:24 am
Posty: 5349
Numer GG: 60349017
Lokalizacja: Bolesławiec
TReneR pisze:
A może to zmęczenie materiału powstałe przez zbyt duże i częste obciążanie haka? Poskacz po haku i patrz czy to pękniecie pracuje.


Interesująca teoria.Tylko żebys nie skakał zbyt ochoczo, przynajmniej nie tak ja ja :)

Załącznik:
DSCN8372.JPG

_________________
W123 200 W123 230E W124 230E W201 190E C124 300CE S210 E420 W140 300SE 2.8 R129 280SL C124 E220 W220 320 CDI
C219 320 CDI


Na górę
Post: czw mar 08, 2012 9:59 am 
Offline
postmajtek

Rejestracja: sob wrz 08, 2007 10:15 pm
Posty: 48
Lokalizacja: Warszawa
Nie dodałem na początku ale auto miało zmieniane błotniki, widać to pod plastikowymi osłonami.

gwiazda pisze:
masz hak?Wygląda,ze dostał w dupkę strzała i był naciągany dlatego powstały pękniecia.


Hak jest.

TReneR pisze:
A może to zmęczenie materiału powstałe przez zbyt duże i częste obciążanie haka? Poskacz po haku i patrz czy to pękniecie pracuje.


Mogę poskakać, ale co to da? Jak będzie pracować to robić czy sprzedawać?

kuba_tcz pisze:
Jeśli nie odkryjesz nic niepokojącego poza tymi pęknięciami, to moim zdaniem można spawać, jak będzie zrobione naprawdę porządnie, to dobrze.


Oglądałem pod tapicerką tylnych słupków, wszystko wygląda na fabryczne
Czy możesz jeszcze dodać co to znaczy porządnie? Ja na spawaniu się nie znam, więc nawet nie będę w stanie ocenić czy fachowiec wykonał robotę dobrze.
Czy wystarczy 1 spaw na pęknięcie aby było OK, czy trzeba jeszcze jakiś dodatkowy kątownik/blachę przyspawać aby te miejsca wzmocnić?

kuba_tcz pisze:
Nie takie rzeczy się robi, np. odbudowując stare auta.

Zgadam się że przy odbudowie klasyka, którym wyjeżdżamy tylko w weekendy można wiele zrobić i pójść na kilka kompromisów w kwestii bezpieczeństwa/wytrzymałości konstrukcji, bo eksploatacja takiego auta jest lżejsza, ale to konkretne W201 jest przeznaczone na zwyczajne codzienne użytkowanie i to jeszcze przez kobietę - które jak powszechnie wiadomo nie specjalnie omijają dziury na drodze ;)

_________________
300CE 90r


Na górę
Post: czw mar 08, 2012 11:51 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: wt gru 04, 2007 4:52 pm
Posty: 1454
Lokalizacja: ok.Cieszyna/Słupsk
Moim zdaniem nie wystarczy poprostu nasmarkać spawarką w miejscach pęknięć, elementy są już skorodowane. Da się to zrobić fachowo, ale W201 nie jest jeszcze klasykiem i nie osiąga cen po 20tyś zł. Ciężko znaleźć dobrego fachowca, a bez demontażu zawiechy i częściowo wnętrza chyba się nie obejdzie. Z drugiej strony samochód się nie załamie od razu, ale swojej sztywności i odporności karoseria juz nie ma. Ja bym pogonił auto na części lub w całości i szukał przyzwoitego egzemplarza.

_________________
W124 200D - Śnieżyna
W124 300D - Menczysław (ex)
W123 240D - Kruszynka (ex)
Skoda Favorit 135L+LPG (ex) - pierwsza dziewczyna-przeinwestowana, dobrze, że z nią nie wpadłem


Na górę
Post: czw mar 08, 2012 12:54 pm 
Offline
postmajtek

Rejestracja: sob wrz 08, 2007 10:15 pm
Posty: 48
Lokalizacja: Warszawa
Komunikowałem się z poprzednim właścicielem auta, w tej sprawie.

Relacjonował iż auto kilka lat temu dostało strzała w hak. Podobno nie było nawet zewnętrznych śladów tego zdarzania.

To by się nawet zgadzało, bo tak jak piszę wyżej wszystkie podłużnice oraz tylny pas w sproste i oryginalne.
Z tego co oglądałem to mocowanie haka jest bezpośrednio do podłużnicy, więc wszystkie naprężenia poszły po podłużnicy i wyszły tam gdzie widać.
W aucie było sportowe bardzo twarde zawieszenie sprężyny czerwone HR+ żółte amorty blinstine. Zapewne kilka lat dość agresywnej jazdy na takim zawieszeniu zrobiło swoje (zgięta nadwyrężona blacha pracowała w tym miejscu) i jest to co jest.
Dobrze myślę?

darus pisze:
Moim zdaniem nie wystarczy poprostu nasmarkać spawarką w miejscach pęknięć, elementy są już skorodowane. Da się to zrobić fachowo, ale W201 nie jest jeszcze klasykiem i nie osiąga cen po 20tyś zł


No jak to, na allegro widziałem kilka "jedynych takich" W201 za około 20 tyś ;)

Może ktoś wie ile taka profesjonalna robotę może kosztować? Zestawiając ze wcześniejszymi wydatkami, mogę jeszcze z 1000zł zainwestować. Starczy?
Bo jak dużo więcej to już wolę szukać innego zdrowego egzemplarza...

_________________
300CE 90r


Na górę
Post: czw mar 08, 2012 11:17 pm 
Offline
swój chłop

Rejestracja: ndz gru 03, 2006 2:06 pm
Posty: 89
Lokalizacja: Tczew
Moje prywatne zdanie jest takie, że jeśli nie znalazłeś żadnych innych niepokojących oznak, auto trzyma się "kupy", nie jest pogięte i klepane za stodołą, to można to robić. Wg mnie 1000 zł wystarczy w zupełności na porządne naprawienie tych pęknięć. Najprościej jest oczyścić te miejsca, dobrze zespawać i ewentualnie dla pewności dać jeszcze nakładki, po czym wszystko dobrze zakonserwować. Niestety widać po zdjęciu, że w tej okolicy trochę rozpędza się korozja, więc metal przy pęknięciach może się średnio kwalifikować do porządnego spawania, ale to już oceni jakiś kumaty blacharz, nie taki, który cyknie migomatem co 5 cm i zamaże jakimś glutem.
Owszem, jest to miejsce konstrukcyjne, w samochodzie bez ramy większość taka jest. Ale nie jest to jakiś newralgiczny punkt typu mocowanie wahacza czy wózka, który stale przenosi znaczne obciążenia. Dobry spaw na zdrowym metalu nie będzie gorszy od fabrycznych zgrzewów. A jeszcze jak dla pewności nałoży się coś na to, spinając obie strony pęknięć, to pęknie lub złamie się wszędzie, tylko nie tam.

Podsumowując - jeśli znajdziesz kogoś, kto zrobi to uczciwie - nie ma się czego obawiać. Najlepiej robi się samemu dla siebie, ale niestety nie każdy umie...

_________________
W210 2.2 D 96'
W201 2.0 D 90'
W201 2.5 DT 91'
plus 2 inne wynalazki z silnikami MB ;)


Na górę
Post: pt mar 09, 2012 10:33 am 
Offline
wiarus senior

Rejestracja: wt gru 04, 2007 4:52 pm
Posty: 1454
Lokalizacja: ok.Cieszyna/Słupsk
PiotrGo pisze:
No jak to, na allegro widziałem kilka "jedynych takich" W201 za około 20 tyś ;)

Pewnie, tylko kto to kupi?

Najgorsze jest to, że elementy są troche skorodowane. Jeżeli znajdziesz naprawdę dobrego fachowca to ok., ale z nimi tak jak z dobrymi W123 na allegro - niewielu takich jest. Na cykanie migomatem i mazanie jakąś smoła to szkoda czasu i pieniedzy.

_________________
W124 200D - Śnieżyna
W124 300D - Menczysław (ex)
W123 240D - Kruszynka (ex)
Skoda Favorit 135L+LPG (ex) - pierwsza dziewczyna-przeinwestowana, dobrze, że z nią nie wpadłem


Na górę
Post: ndz mar 11, 2012 3:32 pm 
Offline
kombatant
Awatar użytkownika

Rejestracja: czw sty 13, 2005 8:56 am
Posty: 4306
Lokalizacja: Zurich, Debica
PiotrGo pisze:
TReneR pisze:
A może to zmęczenie materiału powstałe przez zbyt duże i częste obciążanie haka? Poskacz po haku i patrz czy to pękniecie pracuje.


Mogę poskakać, ale co to da? Jak będzie pracować to robić czy sprzedawać?



Jeżeli potwierdzi się zmęczenie materiału, to znaczy, ze auto nie miało większej kolizji i warto je reanimować.

_________________
TReneR

W124 230E '87
Drink Beer!


Na górę
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Nowy temat  Odpowiedz w temacie  [ Posty: 13 ] 

Strefa czasowa UTC+02:00


Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 7 gości


Nie możesz tworzyć nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Przejdź do:  
Technologię dostarcza phpBB® Forum Software © phpBB Limited
Polski pakiet językowy dostarcza phpBB.pl