Jajoski pisze:
typowe miejsca do zmacania
...czyli idąc od końca, a może jednak początku: tylne podszybie patrząc z bagażnika, wnęki bagażnika przy wywietrznikach (raczej wskazany demontaż szmat w bagażniku, no chyba, że już palcami pod zderzakiem czuć że jest "grubo"), klasycznie chrom w zderzaku, bo to że z zewnątrz jest OK nie oznacza wcale, że tak jest faktycznie, progi na całej długości pod plastikami - podobnie jak przy zderzaku obecność i/lub ilość zabetonowanego piachu pozwala określić jak bardzo ktoś się przykładał do czyszczenia wozu, mocowania stabilizatora z przodu - z prawej mocno wskazany demontaż baterii i jej podstawy żeby zobaczyć ile liści itp. skarbów się nazbierało, no chyba, że już od strony koła widać, że jest nieciekawie. Z lewej niestety wyczyścić się łatwo nie da, ale na ogół jeżeli prawa strona jest w porządku to i lewa również, będąc już w tym miejscu to również ściana grodziowa i szczelność plastikowego podszybia z przodu i również chromy przedniego zderzaka.
Poza tym jak w każdym Mercedesie z tamtych lat podłużnice w komorze, ranty drzwi i zwłaszcza "kanty" drzwi od wewnątrz (to pozwala wyrobić sobie mniej więcej pojęcie co siedzi pod szeroką listwą), klapa bagażnika, zwłaszcza pod "niby-chromem".
Reszta w zasadzie jak w Beczce, że podłoga, wnęka zapasu czy tam gniazda sprężyn to już Ci chyba przypominać nie muszę...
