MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
[W126] Wisienka czyli 420SEC'88 by marpie https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=56337 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | PawełSEC [ czw paź 20, 2011 6:03 pm ] |
Tytuł: | Re: [W126] Wisienka czyli 420SEC'88 by marpie |
No No słowa uznania. |
Autor: | darus [ czw paź 20, 2011 6:15 pm ] |
Tytuł: | Re: [W126] Wisienka czyli 420SEC'88 by marpie |
Widać, że kochasz to auto, ale widać też ile tak naprawde kosztuje takie auto. Mimo, że wydany na zakup pieniądz niemały, to jeszcze trzeba sporo dołożyć, żeby auto cieszyło. Czytając ten post dochodze do wniosków, że auto trafiło we właściwe ręce i nie będzie zbeszczeszczone wiejskimi akcesoriami i częściami niewiadomego pochodzenia. Piękna maszyna, mnie niestety nie byłoby stać na zakup, pakiet startowy, ani paliwo. |
Autor: | KarolS1988 [ czw paź 20, 2011 6:19 pm ] |
Tytuł: | Re: [W126] Wisienka czyli 420SEC'88 by marpie |
świetna historia ![]() auto jest przepiękne, kolor rzeczywiście niespotykany, ładne wnętrze, możesz dać więcej fot środka ? |
Autor: | frugoman [ czw paź 20, 2011 6:22 pm ] |
Tytuł: | Re: [W126] Wisienka czyli 420SEC'88 by marpie |
Niezłe pióro, i piękne auto. Naprawdę fajnie że nie oklepana czarna. |
Autor: | DJ MAKU [ czw paź 20, 2011 8:21 pm ] |
Tytuł: | Re: [W126] Wisienka czyli 420SEC'88 by marpie |
Ładny, nawet bardzo... ![]() Ale teraz żeby nie było zbyt słodko: marpie pisze: - wyspawane wszystkie ogniska korozji Gdzie dokładnie były i w jakim nasileniu? Rozbierałeś nadwozie tak mniej więcej "wszędzie" przy okazji lakieru..? I jeszcze kilka wścibskich pytań: ![]() Jaki ma w tej chwili przebieg? Chrom w tylnym zderzaku wymieniałeś czy dał się jeszcze uratować? Jak tam silnik, tzn. dokładnie rozrząd, a jeszcze dokładniej wałki..? Nie "wytarte"? marpie pisze: nie da się porównać rzeczy z założenia nietrwałych i masowych z doskonałością, która była pomyślana tak, żeby trwać i była wyprodukowana (a właściwie złożona ręcznie) z dbałością o każdy detal No tu to grubo przesadziłeś ![]() ![]() Wiem, wredny jestem ale jest pewna lista rzeczy która mnie zawsze ciekawi gdy temat dotyczy 126, dlatego pozwalam sobie o to pytać... ![]() PS. Przełóż emblemat na lewą stronę, bo tak to jest nie 99, a tylko 98,5% oryginału ![]() |
Autor: | bartek1978 [ pt paź 21, 2011 1:02 pm ] |
Tytuł: | Re: [W126] Wisienka czyli 420SEC'88 by marpie |
To auto kosztowało Cię 7000 euro *4,00 zł = 28000 zł + 10000 zł (zestaw startowy) to daje 38000 zł, a liczac jeszcze rzeczy do zrobienia wyjdzie z 45000 trochę dużo, trudno bedzie kiedyś odsprzedać za taka kwotę. No ale czego się nie robi dla pasji. |
Autor: | KarolS1988 [ pt paź 21, 2011 1:21 pm ] |
Tytuł: | Re: [W126] Wisienka czyli 420SEC'88 by marpie |
to przeczytaj jeszcze raz pierwszy post i wymagania kolegi i znajdź tak doinwestowane auto w tej cenie..... zapewne się nie uda swoją drogą niedawno spotkałem starszego pana pod sklepem ... przyjechał SEC, piękny błyszczący 560 z zderzakami i felgami Lorinsera - pewnie fabryczny tuning, pytam go jak się sprawuje to mówił że 5 lat nic praktycznie się nie psuło, teraz oddał go na przegląd do MB we Wrocławiu to mu części powymieniali za 35 tyś zł ![]() ![]() |
Autor: | DJ MAKU [ pt paź 21, 2011 7:30 pm ] |
Tytuł: | Re: [W126] Wisienka czyli 420SEC'88 by marpie |
marpie pisze: Możesz napisać, co zostało Twoim zdaniem "koncertowo skopane"? Mogę... ![]() Można by zacząć od czegokolwiek, choćby sławnych wywietrzników w bagażniku, które zrobili chyba specjalnie w ten sposób żeby dostawała się tam woda i wszystko korodowało, w dodatku sama wytłoczka do której mocowany jest wywietrznik zgrzana jest z wnęka bagażnika "na nakładkę". Czym to się kończy i jak to miejsce w większości aut wygląda sam wiesz... Że nie wspomnę o tym iż jest to tez według mnie pośrednia przyczyna korozji klapy i podszybia bo wywietrznik na dole to jednak nie to samo co u góry - wilgoć się skrapla i efekty są potem nieciekawe. No i do tego dodać jeszcze można te sławne zderzaki z kieszeniami na brud pod chromem - przecież każde dziecko zauważy, że to miejsce aż się prosi o fabryczne pełne nadkola. Gdyby je zastosowali to dziś nikt nie szukałby chromowanych elementów zderzaka bo praktycznie w każdym byłyby one nadal w dobrym stanie. No ale w fabryce tego niestety nie zauważyli no i chcąc utrzymać chromy (i nie tylko) w dobrym stanie, to moim zdaniem przynajmniej raz do roku (zależy jak i gdzie się auta używa, wiadomo...) należy zdemontować zderzaki, listwy progowe i przynajmniej też te krótkie listwy z błotników i wszystko dokładnie wymyć od spodu i zakonserwować co trzeba. Moim zdaniem dobrze zrobiłeś, że zamontowałeś plastikowe nadkola, co prawda jak się przyjrzy dokładnie to je widać, ale ja jednak uważam (jako chyba jeden z niewielu na tym Forum, jeśli nie jedyny ![]() Można doczepić się też do przegrody w komorze silnika którą tak skonstruowali, że nie dość, że maksymalnie utrudnia np. zabawy przy stabilizatorze, to jeszcze na dodatek jest tez kolejnym magazynem liści, śmieci i brudu, w dodatku upierdliwym w czyszczeniu... No i jeszcze ponownie zahaczając o plastik, to nie sposób pominąć tego, że niestety wnętrze często jest ładne tylko do pierwszego większego demontażu - tunel środkowy z biegiem czasu "kurczy" się pod wpływem słońca wypychając "drewienko" wokół lewarka, którego przednie mocowania są klejone i odpadają a potem rusza się już wszystko, bo ten element, gdzie u Ciebie są włączniki od grzania foteli siedzi tylko na wcisk między tym drewnem a popielniczką. No i te przyklejane przyciski od podnoszenia szyb - to właśnie nazywam "koncertowym" skopaniem - mojego starego auto miało 120 tysięcy przebiegu jak je kupił i przyciski lewych szyb były już odklejone, a nie były często używane, bo symbole na nich nie mają żadnych śladów wytarcia - no weź, to jednak miał być kiedyś S-klasa ![]() Ogólnie jakość elementów plastikowych we wnętrzu pozostawia trochę do życzenia - wypaczają się przody i tyły podsufitki, "rozłazi się" fornir na "kantach", a osłony nad kolanami po kilku demontażach powodują napady szału przy próbie poprawnego dopasowania - co zresztą w Twoim niestety też widać. Jest jeszcze trochę różnych detali które denerwują jednych mniej a innych bardziej, (ja np. nie mogę zrozumieć po jaką cholerę sterowanie el. szyberdachem jest w podsufitce - przecież po to jest elektryczny, żeby nie trzeba było zadzierać ręki do góry, zwłaszcza, ze nawet 116 miała na konsoli i to był szpan - naciskasz przycisk u dołu, a nad głową robi się widno ![]() Nie powiem, 126 to dobry samochód, to wciąż Mercedes w porównaniu z reszta aut nie tylko z jego klasy i epoki ale i nowszych, również (a może zwłaszcza...) w porównaniu z tym co MB robi po '95 roku, ale jednak jeśli chodzi o trwałość i jakość to w zestawieniu choćby z nieśmiertelnym 123 wypada moim zdaniem jednak dużo słabiej... I jeszcze jedno P.S. - chyba trochę nisko 'wisi' u Ciebie wydech - może wieszaki są za miękkie, albo któryś z nich spadł, bo jednak końcówka powinna być trochę bardziej schowana w zderzaku... |
Autor: | darus [ pt paź 21, 2011 8:02 pm ] |
Tytuł: | Re: [W126] Wisienka czyli 420SEC'88 by marpie |
Ja nie do końca się z tym zgodze. Większość aut w stosunku do mercedesa ma słabsze blachy, ale mercedesowi daleko do audi, mówie tu ogólnie o marce. Natomiast jeżeli chodzi o model 123, też w wielu miejscach gnije, podobnie jak W126, dopiero W124 jest troche poprawione, ale też nie ma miodu. Co do plastikowych nadkoli to też nie najlepszy pomysł. Np. 124 ma zamontowane takie cześciowe nadkola plastikowe z przodu, po latach po demontazu obsypuje sie stamtąd kilogramy błota. Gołą blache zawsze mozna opłukać karcherem raz na tydzień. Co do plastików, mercedes stosuje niby wysokiej jakosci materiały, ale jak już sie je rozbiera i składa to nie to samo. |
Autor: | bartek1978 [ pt paź 21, 2011 10:47 pm ] |
Tytuł: | Re: [W126] Wisienka czyli 420SEC'88 by marpie |
KarolS1988 pisze: nic praktycznie się nie psuło Niestety moim zdaniem mechanika to nie wszystko. Korozja w takich autach jest w różnych ukrytych miejscach, bo to są auta 25 letnie, a ją trudno się naprawia - np. miejsca odpływu wody na podłużnicach z przodu, o ile nie robi się całkowitej renowacji za kolejne 20 tys. Dla przykłądu ciekawy link z restauracji W126 z pierwszej serii: http://www.peachparts.com/shopforum/body-repair-restoration/288453-300sd-rust-restoration-project.html |
Autor: | darus [ ndz paź 23, 2011 3:41 pm ] |
Tytuł: | Re: [W126] Wisienka czyli 420SEC'88 by marpie |
Fatalnie wstawione łaty, chyba sam bym lepiej pospawał. |
Autor: | PawełSEC [ ndz paź 23, 2011 5:12 pm ] |
Tytuł: | Re: [W126] Wisienka czyli 420SEC'88 by marpie |
Zwioza go do PL i pójdzie jako stan bdb po świezej konserwacji podwozia i nowym lakierem. |
Autor: | ad60 [ ndz paź 23, 2011 5:34 pm ] |
Tytuł: | Re: [W126] Wisienka czyli 420SEC'88 by marpie |
marpie masz wspaniałą gwiazdę a w połączeniu z W107 to niezły początek kolekcji, najważniejsze jest to że udało Ci się znależć auto które sobie wymarzyłeś, od pierwszego właściciela, z dokumentacją to dodaje mu dodatkowego smaczku i wartości na przyszłość. Gratuluję też szczerego opisu całego przedsięwzięcia. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |