Przydarzyła mi się ostatnio niemiła ,,przygoda". Otóż pewna pani wymusiła pierwszeństwo na skrzyżowaniu i wbiła się swoją Hondą Accord w przód mojej W126. Poszedł zderzak, grill, oraz wszystkie chłodnice. Przyjechał szpec z MTU (tam owa pani była ubezpieczona) zrobił swoje, i dostałem pisemko, gdzie orzeczono oczywiście szkodę całkowitą, ponadto, że auto było warte przed kolizją 4000zł (sic!!), a po - 850zł. Wypłacili mi różnicę, czyli 3150 zł i zamknęli sprawę. Zorientowałem się, że mimo, iż warsztat wycenił naprawę na 5600zł, nie dostanę ani grosza ponad to, co już dostałem (auto jest stare, policzono amortyzację itp. itd.). Tak więc dołożyłem z własnej kieszeni ponad 2k, żeby samochód zrobić na cacy. Oczywiście cała ta sytuacja pozostawiła pewien niesmak - czyli co? Za każdym razem, jak ktoś mi puknie, to będę musiał sponsorować naprawy z własnej kieszeni, bo auto jest stare?? Przecież to absurd! Poszperałem po forum i w necie i znalazłem kilka rewelacji, wśród nich stwierdzenie, że gdyby auto było na żółtych blachach, to trafiło by do serwisu, gdzie nastąpiła by jego odbudowa na oryginalnych częściach. Czyli w razie jak ktoś bezmyślnie przygrzał by mi w bądź co bądź, dość drogi w naprawach samochód, to byłbym przynajmniej kryty tymi blachami. Czy ktoś może zweryfikować moje wiadomości i napisać, jak to wszystko się odbywa? Sam proces rejestracji auta na żółte tablice jest mi (przynajmniej z teorii) znany. Interesuje mnie sytuacja, kiedy auto na żółtych blachach dostaje dzwon. Jak wygląda wysokość OC w stosunku do zwykłych blach ? I jeszcze jedna sprawa - jakie obowiązki nakłada ustawodawca na właściciela auta zabytkowego ? Słyszałem, że podobno jest on zobowiązany stawiać się na wszelkich zlotach czy innych imprezach tego typu i mieć potwierdzenie na papierku. Liczę na Waszą pomoc, gdyż w sytuacji, kiedy NIE MAM MOŻLIWOŚCI odzyskania pieniędzy wydanych na pokrycie szkód, których nie jestem winny, cała przyjemność z jazdy moją W126 pryska. Przed każdym skrzyżowaniem musiałbym uważać na popier*****ów, którzy mogą przygrzać mi w auto, a potem jeszcze sam będę za to płacił. W programie AUDATEX model 300se nie istnieje, bo był robiony podobno tylko na rynek niemiecki, ale biorąc pod uwagę wiek auta, jego wartość rynkową wycenili na 4 tyś. zł....
_________________ Corolla 1,4 VVTI 2001r 97KM - ex Fiat Coupe 2.0 16V 1996r 138KM - ex Audi A6 C4 2.0 16V 1994r 140KM - ex Peugeot 307 SW 2.0 HDI 2002r. 150KM - ex w126 3.0 180 KM 1986r - na co dzień
|