Podajnik pasażera czasami się tylko wysuwa i nie chce się schować.
Rozebrałem boczek, sprawdziłem naciągnięcie sprężyny i jest OK, silnik też jest OK.
Oczywiście sprawdzałem na włączonym zapłonie i zamkniętym obwodzie stycznika w drzwiach.
Wydaje mi się, że problem jest z prądem.
Do podajnika podłączone są dwie wtyczki, jedna do sterownika, a druga bezpośrednio do silniczka.
Ta do przekaźnika ma prąd na pinie nr 2, po włączeniu zapłonu pojawia się również pod nr 10. Nigdzie więcej.
We wtyczce do silniczka jest tylko CZASAMI prąd na pinie zaznaczonym na foto probówką nr 7.
I to właśnie wtedy, jak jest tam "+" to podajnik się wysuwa.



Lewy podajnik działa bez problemów, wiem, że oba w 124 są na jednym bezpieczniku, ale na tym samym bezpieczniku jest tylna elektryczna roleta, która też nie chce działać. Jeszcze do niej nie zaglądałem, ale może to jest jakiś związek, bo tylko raz mi ruszyła z miejsca i dalej nic

Panowie pomóżcie, bo czuje, że to jakaś pierdoła jest i szkoda, żeby to nie działało.
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)