Jezeli ogolny stan jest dobry a silnik odpala i spelnia swoje zadanie to samochod bym kupil.
I to chyba wszyscy wyzej potwierdzili.
Ale ja bym sie powaznie zastanowil nad uszczelka pod glowica. Moze poleciec bez zadnych sygnalow ostrzegawczych, a wtedy niechcialbym byc gdzies daleko od domu. Obiegowa opinia jest taka ze w kazdym M104 uszczelka predzej czy pozniej da o sobie znac i trzeba to po prostu miec na uwadze. Ponoc niektorzy juz panikują (panikowali) przy przebiegu 150 tys km. Ale to na forach USA.
Dla uspokojenia moge dodac, ze jak robilem swoją przy oryginalnym przebiegu 300 tys km, to bylo wyraznie widac slady honowania na gladzi cylindra. Czyli nie w kij dmuchał.
Dół jest uwazany za niezniszczalny. Ale sprawdz sobie gdzie silnik ma wycieki i juz bedzie wiadomo wiecej. Nie wykluczone, ze przy tym przebiegu ktos sie już górą silnika musiał zająć. Oprocz tego, ze M104 leje wszedzie
![[jezyk5]](./images/smilies/jezyk5.gif)
, to sprawdz przod silnika ponizej weza gumowego z pompy wody oraz z tyłu przy glowicy, tam gdzie spotyka sie z blokiem, zwlaszcza po stronie wydechowej.
Moze jeszcze poleciec uszczelnienie na chlodnicy oleju silnikowego. Jak już uszczelka pod glowica padnie, to te chlodniczke tez warto zrobic, o czym sie dowiedzialem za pozno
![[chory]](./images/smilies/chory.gif)
.
Powodzenia