Zakładając wątek chodziło mi o to ,jak to ludki potrafią zamulać ,że auto w stanie idealnym-cyc malina- a na pierwszy rzut oka widać że przód prostowany-widać dokładnie szpary i deformację przodu np.pomiędzy lampami,wystarczy dobrze się przyjrzeć !

6lat temu kupiłem z Italii W140 500SE.Niby też idealny,jednak po niedługim czasie zaczęło się wszystko psuć.Zdecydowanie odradzam zakupu aut od brudasów z Włoch.

Czarku, powienienneś postawić sobie krzesło przy wjeździe na giełdę i świadczyć usługi dla ludności.



A ja kupiłem od gejowskiej pary ze Szwecji i po zakupie pękł mi wężyk pod bakiem. Zdecydowanie odradzam zakup (a nie zakupu) od pedałów ze Szwecji.

brudasów z Włoch

dodam jeszcze że dziadek o którym wspomniałem wcześniej chce wszystko sprzedać łącznie z nieruchomością

6lat temu kupiłem z Italii W140 500SE.Niby też idealny,jednak po niedługim czasie zaczęło się wszystko psuć.Zdecydowanie odradzam zakupu aut od brudasów z Włoch.Do tego silniki pracują cały czas w wysokiej temperaturze i znacznie szybciej się zużywają,aniżeli w klimacie umiarkowanym.Za takie pieniądze można juz kupić 300SD z Niemiec.Z pewnego źródła,od 1-ego właściciela i auto,które nie było "kombinowane" w Polsce.

zdecydowanie silniki w wysokiej temperaturze się niszczą , nie ma to jak na mrozie silnik uruchamiać, zawsze można mu depnąć z rana i go zagrzać.