MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Witam po wakacjach

Mam mały problem, mianowicie w wole roboczym W124 250TD znajdującym się w rodzinnych zbiorach padło ogrzewanie......
Wszystko wskazuje na zamuloną nagrzewnice - wersja z klimą - rocznik 93 - taka z trzema guzikami na środku.
Ponieważ nawiew też ledwo dyszy, chciał bym zmienić bebechy na wersje bez klimy - czy ktoś już to przechodził ?
Czy wystarczy przełożyć nagrzewnice i pozostawić stary panel, czy należy też zmienić panel ?
Jak dla mnie, wystarczy nagrzewnica (mam na myśli całą czarną skrzynkę z cięgnami i wiatrakiem), panel zostanie ten sam, a guziki nie będą już miały czym sterować......

Proszę o utwierdzenie mnie w przekonaniu iż to wystarczy, albo prostym dopowiedzeniu, cóż tam jeszcze się czai ?

_________________
Kubitus

Jak się w weekend nie pojawisz u mnie, to gwarantuje Ci, że moja żona z PMSem tak Cię urządzi, że będziesz szukał drewnianej skrzynki, a nie nagrzewnicy do wersji bez klimy

I lepiej, żebyś przyjechał tym swoim wymysłem do driftu, bo w przeciwnym wypadku ja się wkurzę jak mnie nie przewieziesz

_________________
Nerwowa Niemra

dobra dobra, już na ciebie doniosłem do moda za zaśmiecanie wątku i obrażanie driftosława

Temat nie aktualny, cały wątek można usunąć

_________________
Kubitus

Jak to jest z wymiana nagrzewnicy w wersji z klimą tj jeśli wymienię samą nagrzewnice nie ucieknie mi czynnik z klimy ? Niedawno napełniałem i szkoda tak teraz go po prostu spuścić.