MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

w124 M103 300 E 91r DRAMAT
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=51160
Strona 1 z 3

Autor:  keraj [ pn wrz 27, 2010 5:16 pm ]
Tytuł:  w124 M103 300 E 91r DRAMAT

Witam,
Po dlugich poszukiwaniach nie znalazlem odpowiedzi na dosc czesty problem z owym silnikiem, silnik jak w temacie 300 benzynka M103.

Po kupnie tego autka nigdy nie zaznalem przyjemnosci z jazdy niestety... motor ciagle chce sie gasic...
wymienione zostaly wszystkie el. gumowe ktorymi moglo dostawac sie falszywe powietrze, nowa uszczelka kol dolotowego, guma pod przepustnice, cala przepustnica z rozdzielaczem (poprzedni wlasciciel krecil imbusem i do ładu dojsc sie nie dalo), czujnik polozenia przepustnicy, sonda lambda, kopulka, palec rozdzielacza, kpl przewodow, swiece i teraz co odpowiada za nagly spadek obrotow ? dzieje sie to na rozgrzanym silniku, do tego czasu mozna przez chwile jechac bez stresu, az sie nagrzeje :( gdy juz sie zagrzeje owy silnik obroty zaczynaja nieco falowac, bardzo nieznacznie aczkolwiek slychac i widac po wskazniku w liczniku, problem pojawia sie w czasie jazdy, wystarczy np dojezdzajac do skrzyzowania wysprzeglic mieczyslawa i juz hamujac spadek jest na tyle silny ze sie gasi, w najlepszym wypadku jesli nie pomoge mu pedalem gazu podtrzymac obroty sam potrafi opornie je podniesc i tak nooon stop...... dodam ze cos duzo pali ale moze i tak ma byc, do tej pory bylem w posiadaniu w124 300 Diesel i tak mi go brak ehhh,,, ta benzyna doprowadza mnie do szalu a portfel do pustki... Co moze jeszcze byc przyczyna ??? dostalem info ze cewka ale nie chce juz wydawac pieniedzy w ciemno...reg obrotow biegu jalowego wymienilem na uzywany, stary byl uszkodzony,,, ale uzywka tez moze byc walnieta, nie mam pojecia, po prostu Pomocy :P

Autor:  bmw [ pn wrz 27, 2010 5:29 pm ]
Tytuł:  Re: w124 M103 300 E 91r DRAMAT

Miałem to samo padł właśnie regulator/silniczek/zawór regulacji wolnych obrotów.Zwał jak zwał i jak się zagrzał silnik to albo gasł albo wskakiwał na wyższe obroty ok 1300 obr/min.Po wymianie problemy się skończyły.Na próbę odpal auto i jak trafisz że chodzi poprawnie odepnij wtyczkę od tego zaworu i daj znać jak zachowuje się auto.Dobrze też pomierzyć wypełnienie na gnieździe diagnostycznym ,jest na forum wątek Ukania o tym.Spalanie to zależy...ale nie spodziewaj się w mieście jakoś mało [zlosnikhihi] to nie diesel ,a M103 lubi też zeżreć ,mi w długiej trasie 126 spalił 10,2 literka na sto (to na razie mój rekord małego spalania) ale w zimę jazda na krótkim odcinku i niedogrzanym przez to silniku zaowocowała 23 litrami po stu kilometrach, średnio między 13 ,a 16 się mieszczę.Może nie długo napiszę coś o spalaniu M103 w W124 jak je w końcu odbiorę od lakiernika i zakończę naprawy mechaniczno-estetyczne [zlosnik]

Autor:  keraj [ pn wrz 27, 2010 5:55 pm ]
Tytuł:  Re: w124 M103 300 E 91r DRAMAT

ooo jest widze jakas nadzieja :) hmm,,, po odpieciu regulatora obrotow biegu jalowego na nagrzanym silniku motor dalej pracuje ale ma niskie obroty az nieco nim rzuca, nie gasnie, po wpieciu wykonuje taki wiekszy skok obrotow po czym wraca do swojej pracy, czyli falowanie i gasniecie w czasie jazdy... czyli to bedzie ten potocznie mowiac krokowy ? teraz gdzie dopasc DOBRA uzywke,,,, mam wlasnie taka zamontowana i co... a nowy bosch 580 :/

Autor:  bmw [ pn wrz 27, 2010 7:32 pm ]
Tytuł:  Re: w124 M103 300 E 91r DRAMAT

Kupić następną używkę ale od kogoś z forum od kogoś pewnego (jakoś czuję ,że ta Twoja jest uszkodzona ,a ja swój kupiłem od kolegi z forum za 50 pln + wysyłka).Podpowiem Ci ,że w silniku M102 i M103 są te same zawory/krokówki.Możesz też spróbować odpiąć sondę lambda i się przejechać obserwując jak się silniczek zachowuje ,silnik bez niej jak wszystko inne jest sprawne pracuje poprawnie i nie poznałbyś ,że jest odpięta (za to jak jest uszkodzona to potrafią dziać się różne cuda).Wtyczka czarna mała pod dywanikiem pasażera z czarnym kabelkiem.Dobrze by było żebyś pomierzył co wychodzi z sondy (trzeba wpiąć się w ten czarny kabelek jakąś szpilką lub po prostu oskrobać kawałeczek izolacji) ,napięcie ma się zmieniać na wolnych obrotach w zakresie 0 do 1 volt z częstotliwością około 1 herca pod warunkiem ,że układ KE jest sprawny.

Autor:  bmw [ pn wrz 27, 2010 7:38 pm ]
Tytuł:  Re: w124 M103 300 E 91r DRAMAT

Nadzieja jest zawsze [zlosnikok] jak byś zobaczył i usłyszał pracę M103 w moim nowym nabytku to byś nawet 5 groszy za te auto nie dał [hihi] ,a teraz rwie asfalt ,a kultura pracy jest wzorowa jak na R6 przystało [palacz]

Autor:  keraj [ pn wrz 27, 2010 7:43 pm ]
Tytuł:  Re: w124 M103 300 E 91r DRAMAT

dzieki wielkie, zaraz wypne sonde, jest nowa wiec sprawna ale wypne i sprawdze czy bedzie jakos jechalo a jutro zmierze napiecie i pojade po sprawna uzywke :) Raz jeszcze Dzieki za pomoc, napisze czy pomoglo :)

Autor:  ukaniu [ pn wrz 27, 2010 8:26 pm ]
Tytuł:  Re: w124 M103 300 E 91r DRAMAT

A ktoś sprawdził porządnie i wyregulował wtrysk?
Zmiana bebechów - rozdzielacz itd. zwykle nic nie daje.
Jedna wizyta u porządnego fachowca od KE była by tańsza od wymieniania taśmowo tego czego nie potrzeba było.

Autor:  bmw [ pn wrz 27, 2010 8:49 pm ]
Tytuł:  Re: w124 M103 300 E 91r DRAMAT

Racja nie brałem pod uwagę ,że ktoś tylko wymienił ,a nic nie regulował...z drugiej strony znajdź kogoś kto coś więcej potrafi przy KE zrobić.Nie te czasy dziś chcą podpiąć komputer i skasować błędy oraz skasować stówkę [hihi] Ukaniu masz rację regulacja to podstawa!

Autor:  alexxander [ pn wrz 27, 2010 9:22 pm ]
Tytuł:  Re: w124 M103 300 E 91r DRAMAT

ukaniu pisze:
A ktoś sprawdził porządnie i wyregulował wtrysk?
Zmiana bebechów - rozdzielacz itd. zwykle nic nie daje.
Jedna wizyta u porządnego fachowca od KE była by tańsza od wymieniania taśmowo tego czego nie potrzeba było.

Z tymi słowami + opis co fachowiec mniej więcej powinien mówić i jaki mieć sprzęt, należy zrobić oddzielny temat i przykleić, żeby partacze nie mieli co robić. Sam na takiego trafiłem to niedość że powymieniał dobre cześci to jeszcze zepsuł mój przepływomierz i lambde i 1200PLN poszło w.... (niedługo opisze swoje przejścia z jednym takim z lublina).

A wracając do tematu to ja też miałem podobne cyrki (ale moj ciepły wogóle nie pracował poniżej 1500 obr/min.), najprawdopodobniej winna była instalacja dla normy Euro 2, mam takie coś od helmutów i nazywa się to HJS Euro TR2.

Autor:  ukaniu [ pn wrz 27, 2010 9:28 pm ]
Tytuł:  Re: w124 M103 300 E 91r DRAMAT

alexxander pisze:
Z tymi słowami + opis co fachowiec mniej więcej powinien mówić i jaki mieć sprzęt, należy zrobić oddzielny temat i przykleić, żeby partacze nie mieli co robić.


Ja już w tym temacie coś kiedyś napisałem ;-)
http://www.w114-115.org.pl/f/viewtopic.php?f=25&t=34349&start=0

Autor:  THC [ pn wrz 27, 2010 11:11 pm ]
Tytuł:  Re: w124 M103 300 E 91r DRAMAT

Też toczę walkę z gaśnięciem silnika.
Pierwszy podejrzany to zawór , a drugi to potencjometr, będzie czas będę działał.
Puki co jeżdżę z odpiętym zaworem, jedyny minus to spalanie o litr większe.
Normalnie M-103 w nadwoziu c 124 na krótkich trasach po kilka km. tylko po mieście spali do 16-17 litrów Pb, i odpowiednio do 18-19 lpg.
Najmniej w trasie z V max 110 spalił mi 10,5 litra gazu.

Autor:  keraj [ wt wrz 28, 2010 10:48 am ]
Tytuł:  Re: w124 M103 300 E 91r DRAMAT

ja chyba udam sie do kolegi Ukania na regulacje :P fachowcow jest pelno, jeden taki probowal krecic imbusem w rozdzielaczu i tak nakrecil ze auta nikt nie potrafil doprowadzic do ladu stad wymienilem cala przepustnice z rozdzielaczem z ladnie pracujacej 300 :) potencjometr wyglada na sprawny, posiadam 3 takie i kazdy pracuje tak samo, 0.7v tez ustawione tylko ciezko sie to ustawia bo przy dokrecaniu zmienia swoje wartosci, moze jest latwiejszy sposob, ja go nie znam ;p mam nadzieje ze bede mial dzisiaj regulator obrotow i moze skoncza sie problemy z tym cudownym autkiem....juz od czerwca nie moge nic jezdzic ! :( aha, tak na marginesie, ciagle swieci mi sie kontrolka ASD w w prawym rogu licznika,,, wymienilem tez cala pompe wspomagania bo stara pompowala plyn ze wspomagania do zbiornika plynu ASD co powodowalo zalewania lewej strony komory silnika, ale lampka dalej swieci, moze warto wymienic przekaznik ten czarny ASD za aku ??

Autor:  kielbik [ wt wrz 28, 2010 11:03 am ]
Tytuł:  Re: w124 M103 300 E 91r DRAMAT

Ukaniu chyb
keraj pisze:
ja chyba udam sie do kolegi Ukania na regulacje
Wielu juz bylo takich co chcieli sie z Ukaniem na naprawy umawiac ale to chyba nie jest prosta sprawa ;).

Co do ASD to zanim znow zaczniesz wymianiac pol samochodu "wymigaj" najpierw kod bledu. Instrukcja np. tutaj

Autor:  ukaniu [ wt wrz 28, 2010 12:49 pm ]
Tytuł:  Re: w124 M103 300 E 91r DRAMAT

kielbik pisze:
Wielu juz bylo takich co chcieli sie z Ukaniem na naprawy umawiac ale to chyba nie jest prosta sprawa ;).

Oj tak! Paru nawet się na mnie obraziło.
Ja z zasady nie robię komercyjnie, wiem jak to może być upierdliwe. Trzeba mieć magazynek cześci, miejsce, cierpliwość. Po innych mechanikach to ja już widziałem takie cuda! Ja jestem tylko hobbystą który czasami kolegom coś bez kasy i zobowiązań podpowie jak ma czas.

Autor:  keraj [ wt wrz 28, 2010 4:06 pm ]
Tytuł:  Re: w124 M103 300 E 91r DRAMAT

to sprawa wyglada nastepujaco,,, nabylem uzywke silniczka ktory steruje obrotami i auto sie nie gasi ale nieco obroty faluja :| wkurzajaca sprawa, jutro bede we wroclawiu (przynajmniej mam juz czym jechac), tam obok wrocka w psarach pan juz ma dla mnie 2 silniczki i na miejscu sprawdzimy, to ma trzymac rowno a nie falowac.... a dzisiejsza zakupiona oddam :P grunt ze usterka jest zdiagnozowana, no chyba ze jeszcze cos do tego dojdzie...

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/