Znalazłem wolny dzień i zwarcie.
Rozkręciłem kostkę w lewym rogu przy klapie bagażnika, rozpiąłem czerwono-pomarańczowy kabelek i nic.
Słupki bagażnika z lampkami i nic.
Słupek przy fotelu prawym - bingo. Prawa strona z góry wyglądała tak... potopione przewody 10cm od lampki, akurat tyle żeby schować się pod tapicerką.

Po odgięciu do góry:

Z tej wiązki idą 2 przewody górą razem z wiązką w stronę klapy bagażnika, a dwa są puszczone na dół słupkiem za nadkole. Zagięte na kawałku blachy przy miejscu na podnośnik wracają na przód samochodu pod podłogę. Na tym górnym kawałku gołej blachy wisi niezabezpieczone ponad pół metra luźnego przewodu, po 600kkm się przetarły.
Przewody wyglądają na nie ruszane, nie znalazłem miejsca na żadną opaskę czy jakieś mocowanie po drodze.. chyba tak było oryginalnie. Jak będziecie kiedyś rozbierać prawy słupek, warto sprawdzić i zapobiec ew. zwarciu i pruciu połowy tapicerki samochodu

pozdrawiam