MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

...dziwny odgłos z silnika M119
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=50933
Strona 1 z 2

Autor:  Danski [ wt wrz 14, 2010 5:45 pm ]
Tytuł:  ...dziwny odgłos z silnika M119

Od paru miesięcy słyszę lekkie cykanie z prawej (górnej) strony silnika. Ów odgłosy nie zmieniają się w zależności od temperatury silnika ani nie ma na nie wpływu różny olej.
Testowałem Motul 0W40, Mobil 1 5W50 oraz Mobil 1 0W40 i... bez zmian.
Mechanik stwierdził, że to szklanka... wierzę mu, ale może ktoś z Was spotkał się z takim objawem w M119.
Dziwi mnie to, bo silnik ma przejechane zaledwie 150 000km... ale może na to przyczynił się fakt, że poprzedni właściciel kilkakrotnie zalał M119 olejem 5W30?
...jeśli to szklanka to, czy powinienem od razu coś z tym zrobić, czy nie przejmować się? ;)

Autor:  butek22 [ wt wrz 14, 2010 8:54 pm ]
Tytuł:  Re: ...dziwny odgłos z silnika M119

Na 99% wypadła zaślepka od kanalika olejowego w głowicy, przez co do szklanki nie dochodzi olej, sam to przerabiałem, wymieniłem wszystkie szklanki na nowe i dalej cykało, dopiero po jakimś czasie doszłem że to zaślepka odpadła.
Poniżej masz opisany taki sam przypadek w dwóch autach.
viewtopic.php?f=25&t=41877

Autor:  Danski [ śr wrz 15, 2010 10:22 am ]
Tytuł:  Re: ...dziwny odgłos z silnika M119

hmmm...dzięki za podpowiedź....tylko, czy to dalej mnie dotyczy jeśli były u mnie wymieniane te olejarki na takie od 500E (metalowe).
Olejarki miałem właśnie wymieniane dlatego, że było podejrzenie, że to one zawodzą... ale dalej ten hałas się niestety utrzymuje ;(

Autor:  trocin [ śr wrz 15, 2010 12:02 pm ]
Tytuł:  Re: ...dziwny odgłos z silnika M119

Kup uszczelkę pokrywy zaworów i zdejmij pokrywę - powinno byc widac co jest nie tak [oczko]

Autor:  Danski [ śr wrz 15, 2010 1:07 pm ]
Tytuł:  Re: ...dziwny odgłos z silnika M119

mały update: otóż dzisiaj wsuchiwałem się na wszystkie sposoby i jednak ten odgłos słyszalny jest wyłącznie po nagrzaniu silnika... na zimnym nic a nic nie słychać...

Autor:  Nemo [ ndz wrz 19, 2010 9:45 am ]
Tytuł:  Re: ...dziwny odgłos z silnika M119

Danski pisze:
.
.. ale może na to przyczynił się fakt, że poprzedni właściciel kilkakrotnie zalał M119 olejem 5W30?


Dlaczego podejrzewasz olej? :o Jaki to ma sens w tym przypadku?

Autor:  Danski [ śr wrz 22, 2010 12:13 pm ]
Tytuł:  Re: ...dziwny odgłos z silnika M119

...5W30 to "wodnisty" olej więc może te silniki za nim nie przepadają :) ...gdzieś usłyszałem, że V8-ki Mercedesa lubią bardziej lepkie oleje... szukałem w swojej instrukcji i nie ma wzmianki o lepkości oleju... ale coś prawdy w tym może być, bo przecież każdy silnik ma inne preferencje :) np. w mojej 2 litrowej Maździe 626 (z tym samym motorem, co wkładali do Forda Probe) silnik kocha 0W30 bo przy większych lepkościach lubią się zapiekać pierścienie... więc może przy zbyt mało lepkim oleju lubi się coś wydarzyć w głowicy takiej V8-ki...

Autor:  trocin [ śr wrz 22, 2010 1:31 pm ]
Tytuł:  Re: ...dziwny odgłos z silnika M119

Tez zauwazylem ze lepiej sie sprawdza bardziej gesty olej ;) Oczywiscie dobrej jakosci, nie minerał lotos [zlosnikhihi]

Autor:  Nemo [ wt wrz 28, 2010 6:38 pm ]
Tytuł:  Re: ...dziwny odgłos z silnika M119

Danski pisze:
...5W30 to "wodnisty" olej więc może te silniki za nim nie przepadają :) ...gdzieś usłyszałem, że V8-ki Mercedesa lubią bardziej lepkie oleje...


Masz w tym rację tak jak i kol. "TRocin" Ja osobiście "wynalazłem" inny sposób na prawidłowe indywidualne dobranie oleju dla swojego auta. Niestety trochę drogie ale za to nieszkodliwe. Otóż: 1) zawsze korzystam z najlepszych olejów (pełnych syntetyków) a ..2) dobieram (dobrałem) je do swoich samochodów następująco: Kupiłem w dobrym i pewnym źródle olej który wydawał mi się najlepszy (zwracam dużą uwagę na czynnik TBN) Następnie na bardzo dobrze rozgrzanym silniku obserwuję wskazówkę ciśnienia oleju. Jeśli stoi na 3 (końcu skali ) i nie tańczy razem z obrotami. To po przejechaniu symbolicznej liczby kilometrów aby chociaż trochę zmniejszyć koszty następnym również staranie dobranym ale już "lżejszym" zastępuję "stary" olej i tak do momentu kiedy wskazówka zaczyna dawać mi do zrozumienia, że mam już olej za rzadki. Wtedy wracam do poprzedniego i tam już pozostaję. Czasami jest to tylko jedna próba jednak zdarza się, że musiałem dwu a nawet trzykrotnie dopasowywać olej. Oczywiście może się zdarzyć, że już przy pierwszym nalaniu oleju wskazówka tańczy na wskaźniku razem z pedałem gazu. Wtedy znaczy to, że użyłem oleju za rzadkiego i postępuję odwrotnie. Kolejna zmiana będzie już na olej "cięższy". Doprowadziłem do takiego stanu, że wskazówka pokazuje mi wyłącznie niedostateczne lub w ogóle brak smarowania jeśli takie kiedykolwiek by wystąpiło. Jest to oczywiście drogi sposób (kilkakrotne wymiany oleju) ale skuteczny i sprawdza mi się w praktyce. Jeżdżę już na mojej Beczce 17 lat a silniczek jak szwajcarski zegarek bez zarzutu. Niestety w drugiej Mercusi mam jeszcze olej za rzadki. Czekam na możliwość aby dobrać najlepszy pod KAŻDYM względem.

Autor:  trocin [ wt wrz 28, 2010 7:01 pm ]
Tytuł:  Re: ...dziwny odgłos z silnika M119

To moze napisz na podstawie wlasnych doswiadczen, ktore oleje sa twoim zdaniem "geste" a ktore "rzadsze". IMO Mobil jest bardziej gesty od Castrola i lepiej sprawdza sie w M119 (mowie o polsyntetykach).

Autor:  ukaniu [ wt wrz 28, 2010 7:14 pm ]
Tytuł:  Re: ...dziwny odgłos z silnika M119

A jaki najbardziej lepki olej trzeba było lać aby uzyskać brak reakcji ciśnieniomierza?
Bo ciśnienie oleju nie jest, nie było i nie będzie wyznacznikiem właściwego smarowania. Do wytworzenia klinu olejowego nie potrzeba 4 atm. - co więcej im uzyskamy wyższe ciśnienie stosując gesty olej tym - przepływ oleju przez elementy smarowania mniejszy! - odbieranie ciepła przez olej gorsze, natrysk oleju na denko tłoka mniejszy i tym samym jego chłodzenie gorsze oraz mniej znajduje się na gładziach cylindrów. Odbieranie ciepła jest bardzo istotną właściwością oleju - i nie można jej zmniejszać przez ograniczenie przepływu bo panwie są wrażliwe na temperaturę i wytopienie się zdarza.
W zimę taki olej dociera do najdalszych miejsc w silniku długo.
Jak dla mnie logika dobrou oleju na ciśnienie jest błędna bo dojdziemy do wniosku, że syntetyk o gęstości miodu jest - najlepszy.
Olej ma spełaniać lub przewyższać normy producenta dotyczące parametrów smarujących oraz być dobrany optymalnie do strefy klimatycznej - u nas najlepsze oleje wielosezonowe zapewniające spokojny sen w najmroźniejszą zimę i lato to 5W40 lub 5W50.
Jeśli ciśnienie oleju nie spada poniżej technologicznej bariery 0,3atm - nie ma się czym martwić. Oczywiście jeśli nalejemy "miodu" to silnik ucichnie ale to jest knebel a nie lekarstwo.

Autor:  Nemo [ śr wrz 29, 2010 1:52 pm ]
Tytuł:  Re: ...dziwny odgłos z silnika M119

ukaniu pisze:
A jaki najbardziej lepki olej trzeba było lać aby uzyskać brak reakcji ciśnieniomierza?
Bo ciśnienie oleju nie jest, nie było i nie będzie wyznacznikiem właściwego smarowania. .....Oczywiście jeśli nalejemy "miodu" to silnik ucichnie ale to jest knebel a nie lekarstwo.


Wszystko to prawda ale...nie mając specjalnie dużych możliwości właściwego doboru oleju posłużyłem się najprostszą metodą i z tego względu obarczoną wieloma wadami. Wszystko to jasne. Pozostaje jeszcze zdrowy rozsądek i myślenie logiczne. Dlatego użyłem do tego wyłącznie najlepszych olejów silnikowych dla mnie dostępnych o opisanych parametrach mogących mieć zastosowanie w moim samochodzie i z TYCH OLEJÓW wybrałem logicznie najkorzystniejszy. Teoretycznie wszystko jasne, jednak praktycznie kiedy wiemy bardzo mało np. czy w ogóle nasz manometr olejowy naprawdę pokazuje prawdziwe wartości, czy olej nie jest np. zafałszowany (podrobiony). Wybrałem tą metodę. Dlatego nie nalałem gęstego oleju od skrzyni biegów ani nie wciskałem smaru od parowozu. Eksperymentowałem wyłącznie z najlepszymi dostępnymi na rynku olejami przeznaczonymi do silników i spełniającymi najwyższe normy. W ten sposób spodziewałem się, że uniknę większych błędów. Pomimo prymitywizmu tej metody wynik okazał się całkiem dobry. Olej przy który spadek ciśnienia był za duży okazał się olejem 5/W50 (Mobil 1) Kiedy zamieniłem go na 5W/40 było lepiej (nawet jeśli nie wiem dlaczego) i tak zostawiłem. Zaufałem wskaźnikowi i temu że oba oleje są właściwe ale lepszy będzie ten, gdzie ciśnienie jest prawidłowe. Tym bardziej, że i ono po silnym nagrzaniu w czasie intensywnej jazdy lekko (ale tylko lekko) opadało. Wykorzystałem swoje doświadczenie (amatorskie co prawda, ale jednak) i przez wiele kilometrów uważnie słuchałem silnika i obserwowałem jego pracę. To się sprawdziło jakby tego nie opisać. Jeżdżę często i daleko pod dużym obciążeniem silnika. Jak dotąd (odpukać) bez awarii. Oczywiście można skontrować, że na ucho to chłop w szpitalu..... - jednak jeśli ktoś wie jakie odgłosy daje silnik przegrzewający się, jak słychać pierścienie, zawory, wałki, luźny łańcuszek itp. czy skąd pochodzą różne stuki i "chrzęsty", jak reaguje silnik z tendencjami do zatarcia się (zatarcie bardzo rzadko występuje bez wyraźnej przyczyny i nagle) to naprawdę można i bez przyrządów wiele powiedzieć o stanie i kondycji motoru. Jasne taki amator ZAWSZE przegra w teoretycznej dyskusji z inżynierem mechanikiem ale to nie o to chodzi. Dobrałem olej prawidłowo i mimo, że może miałem trochę szczęścia to "Ende gut alles gut" (koniec dobry to wszystko dobre) :)
Post Scriptum:
Ciekawe jest, ilu ludzi potrafi odróżnić w garażu dwa oleje SILNIKOWE nalane do dwóch różnych szklanek nie mając żądnych możliwości ich zbadania (poza silnikiem). a jakoś to trzeba jednak zrobić! ;)
Odpowiedź, że poszedłbym do sklepu i kupił olej zapakowany fabrycznie odpada ;) ;) ;)

Autor:  ukaniu [ śr wrz 29, 2010 2:03 pm ]
Tytuł:  Re: ...dziwny odgłos z silnika M119

Nemo pisze:
Pozostaje jeszcze zdrowy rozsądek i myślenie logiczne.

To podstawa! Chodziło, mi jednak o to, że ktoś kto może przeczytać o takim sposobie wyboru naleje do silnika zły - za gęsty - raczej za lepki! olej.
Jeśli wybieramy z puli sensownych olejów typu 5Wxx czy choćby 10Wxx ale testujemy producentów i zachowanie silnika to jest jak najbardziej OK.
Ja przyznam się szczerze nigdy nie wybierałem oleju w ten spośób, leję zawsze syntetyki takie które akurat podejdą pod rękę. Miałem Mob1 5W50, Midland Avanza, Teraz leję jakiś syntetyczny statoil 5W40. i w sumie to chyba nie zauważyłem większych różnic w pracy silnika - a może się nie wsłuchuję? ;-) Jedyne co to wydaje mi się, że mój silnik palił mniej Midlanda - niestety potrzeba mu wymiany uszczelnień zaworów. Ale czy to dobrze o nim świadczy ? a no właśnie :-)

Autor:  Nemo [ śr wrz 29, 2010 2:36 pm ]
Tytuł:  Re: ...dziwny odgłos z silnika M119

ukaniu pisze:
Nemo pisze:
Pozostaje jeszcze zdrowy rozsądek i myślenie logiczne.

To podstawa!......- a może się nie wsłuchuję? ;-) :-)


Czołem Ukaniu. Jasne. Mam nadzieję, że znakomita większość naszych kolegów to ludzie inteligentni i na odpowiednim poziomie technicznym i naprawdę nikt nie naleje oleju rycynowego do silnika nawet po pijaku co najwyżej może się go napić z wiadomym skutkiem :) :) :)
Co do tego słuchania to przyznam ci się, że popełniłem nadużycie. Mianowicie jestem zawodowym muzykiem (chyba mam prawo tak mówić skoro ukończyłem z wyróżnieniem Akademię Muzyczną :) ) i posiadam bardzo rzadko spotykany rodzaj słuchu. Mam słuch absolutny barwowy (odbieranie dźwięku w postaci brzmienia i dodatkowo kolorytu) Np. dla Ciebie dźwięk będzie wysoki a dla mnie na przykład jasno biały :) Dlatego łatwo (łatwiej niż innym) jest mi ocenić silnik po BARWIE brzmieniowej :) :) :). Np. dla mnie silnik zacierający się ma ciemne matowe brzmienie i łatwo jest to zauważyć. dobry tłumik ma głębokie aksamitne czarne i puszyste tony a zły i wypalony ma dźwięk postrzępiony i jakby brązowy. Dziwne co??? :)

Autor:  ukaniu [ śr wrz 29, 2010 2:54 pm ]
Tytuł:  Re: ...dziwny odgłos z silnika M119

Nemo pisze:
Np. dla mnie silnik zacierający się ma ciemne matowe brzmienie i łatwo jest to zauważyć. dobry tłumik ma głębokie aksamitne czarne i puszyste tony a zły i wypalony ma dźwięk postrzępiony i jakby brązowy. Dziwne co??? :)


EE tam dziwne ;-) - ja kiedyś tam nawet dyplom uzyskałem w Zakładzie Elektroakustyki - tam poznałem ciekawych ludzi. Potem pracowałem przy nietypowym sprzęcie audio - tam poznałem jeszcze ciekawszych ludzi ;-) Wszyscy są pozytywnie zakręceni wokół jakiejś tam swojej ideii. Nie toleruję tylko audiofilizmu w najczystszej postaci utkanego z pieniędzy i złota w kablu bo słyszę róznice we wzmacniaczach ;-) a nie ineteresuje mnie w cenie - bo sobie sam mogę zrobić :-).
Ciekawe jakbyś ocenił szybkoobrotowy sportowy silnik starej alfy, porządnie nadmuchany - ja uznałem, że się zaraz rozleci bo klekotało w nim wszystko - właściciel - że tak ma :-)
Siedzę na L4 więc jakby co to proszę o wybaczenie za OT :-)

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/