MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Hirschmann - pielęgnacja
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=50043
Strona 1 z 1

Autor:  szymon.dziawer [ pn lip 26, 2010 11:27 pm ]
Tytuł:  Hirschmann - pielęgnacja

Witam
Czy ktoś ma opracowaną skuteczną metodę na pielęgnację (głupie słowo - obsługę/konserwację) oryginalnej anteny automatycznej Hirschmann? Do Oliwki kupowałem nowy bat w ASO jakieś 1,5 roku temu i ostatnio przycina się, tak samo z reszta jak teleskop w Pani Jagodzie. Kiedyś CrazyRussian wspominał mi o jakiś szmatkach specjalnych do tego, ale powiem szczerze, że nie chciało mi się w to zagłębiać i założyłem, że "jakoś to będzie". Irytuje mnie to przycinanie batów coraz bardziej. Smaruję to doraźnie jakim śuwaksem pokroju WD 40 - pomaga na krótki czas, po czym historia się powtarza. Jakie macie z tym doświadczenia?
Pozdrawiam
Szymon

Autor:  SZOSTAK [ pn lip 26, 2010 11:47 pm ]
Tytuł:  Re: Hirschmann - pielęgnacja

dokładnie takie same :)..też jakieś 2 lata teu kupiłem nowy wklad w ASO i dupa....
ale ostatnio kupiłem jakiś lepszy środek penetrujący (niby do odkręcania zapieczonych śrub) tylko nie WD40 :) koszt około 20 zł za puszkę 300ml. Po kilku solidnych użyciach chowa i wysuwa mi się o 2 teleskopy więcej, jeszcze ostatni nie zawsze ale jest poprawa.

Autor:  ukaniu [ pn lip 26, 2010 11:52 pm ]
Tytuł:  Re: Hirschmann - pielęgnacja

Co jakiś czas warto bat wyjąć i wymyć. Nic nie zastąpi mycia jak w środku zbiera się kurz z drogi.
Ja smaruję szmatką i olejem do automatów ATF.
W ASO można kupić ściereczki do smarowania bata ale jakoś nie miałem okazji. :-(
Jak się wysunie bat do połowy to można smarująć pobrandzlować elementami teleskopu i je rozruszać.

Autor:  VALENTINE123 [ wt lip 27, 2010 12:41 am ]
Tytuł:  Re: Hirschmann - pielęgnacja

Testowałem olej ATF i oryginalne szmatki nawilżone olejkiem z ASO i prawda jest taka ,ze te szmatki są najlepsze .Bat chodzi najciszej i bezproblemowo ,polecam.

Autor:  Nemo [ wt lip 27, 2010 1:21 am ]
Tytuł:  Re: Hirschmann - pielęgnacja

ja proponuję suchy biały smar w aerozolu. Po wyparowaniu nośnika pozostaje cieniutka warstwa środka smarującego NIE przyciągająca kurzu i doskonale przylegająca do metalu. Odporna wa wszystko. W razie potrzeby można wytrzeć bez żalu suchą szmatką.

Autor:  pepe [ wt lip 27, 2010 9:10 am ]
Tytuł:  Re: Hirschmann - pielęgnacja

Jeszcze jest taka zasada z antenami, ze przecieramy TYLKO od grubszgo konca w strone cieńszego... To ważne. Inaczej każdą antene się zatrze.

Autor:  maxtro [ wt lip 27, 2010 2:12 pm ]
Tytuł:  Re: Hirschmann - pielęgnacja

Jest cos takiego, takie jakby szmatki nasączone olejem lub jakimś preparamtem do pielęgnacji anten.
Po niemiecku to się nazywa ANTENNENREINIGUNGSTUCH a po polsku nie mam pojęcia.
Można to spodkać różnych producentów i jest to w miarę tanie:
http://mbspecialist.de/mercedes_webcata ... 66828000O/
Ja mam takie akurat boscha widziałem też Blaupunkta.

Autor:  theScorp [ wt lip 27, 2010 7:02 pm ]
Tytuł:  Re: Hirschmann - pielęgnacja

10 sztuk sciereczek do antenty w ASO kosztuje ~4.5 pln. Numer B66828000

Autor:  szymon.dziawer [ śr lip 28, 2010 11:27 am ]
Tytuł:  Re: Hirschmann - pielęgnacja

maxtro pisze:
Ja mam takie akurat boscha

Czy pamiętasz/mógłbyś sprawdzić nr katalogowy tych chusteczek Boscha?
Pozdrawiam
Szymon

Autor:  Nemo [ śr lip 28, 2010 1:14 pm ]
Tytuł:  Re: Hirschmann - pielęgnacja

Już nie przesadzaj :) Nie jest wcale konieczna jakaś specjalna niemiecka chusteczka. Antena to przedmiot dla którego kurz , brud, woda, mróz upal , słonce, ludzkie paluchy itd., to normalne warunki pracy. To nie jest antena na jakieś specjalne częstotliwości czy przeznaczenia. Wystarczy zatem jeśli od czasu do czasu przetrzesz jakąś szmatką ścierając z niej brud i kurz i powleczesz jakimś suchym smarem, aby nie kleił drogowych zanieczyszczeń. To wszystko. Dbaj tylko aby połączenia (lutowania) oraz ewentualne cewki były jak najzdrowsze. Częstotliwości prądów jakie przechodzą po antenie z łatwością dają sobie radę z większością powszechnych "izolatorów". Dla prądów antenowych wysokiej częstotliwości prawdziwe izolatory zaczynają się od teflonu, szkła, ebonitu czy porcelany lub tekstolitu. Na pewno cieniutka warstewka jakiegoś tłuszczu lub innego smaru zmniejszająca tarcie podczas (ro)składania nie stanowi dla nich specjalnej przeszkody. Spoko bez nerwówki :)

Autor:  maxtro [ śr lip 28, 2010 1:45 pm ]
Tytuł:  Re: Hirschmann - pielęgnacja

theScorp pisze:
Czy pamiętasz/mógłbyś sprawdzić nr katalogowy tych chusteczek Boscha?
Pozdrawiam
Szymon


Opakowanie 5 szt

Nr. 8 697 010 681

Autor:  szymon.dziawer [ śr lip 28, 2010 3:42 pm ]
Tytuł:  Re: Hirschmann - pielęgnacja

szymon.dziawer pisze:
Już nie przesadzaj

Czasem rzeczywiście przesadzam, ale skoro wymieniona przez Ciebie:
szymon.dziawer pisze:
cieniutka warstewka jakiegoś tłuszczu lub innego smaru
się nie sprawdza, to wolałbym kupić za 5 zł coś, co się sprawdza, bo nie jedna osoba mówiła mi, że te chusteczki działają.
Pewnie nie masz automatycznej anteny, a jeśli się nie spotkałeś z tym problemem, to rzeczywiście, z zewnątrz wygląda to na fanaberie. Choć lubię wydawać kasę na moje auta, to nie uśmiecha mi się kupno kolejnego bata za ~150 zł. Kupiłem nowy ok. 1,5~2 lat temu i miałem w nosie "jakieś magiczna chusteczki" bo myślałem, że przez następne 10 lat w ogóle nie będę zauważał, że mam antenę automatyczną. Tymczasem zaczęła się przycierać. Stąd te pytania.
maxtro pisze:
Opakowanie 5 szt

Nr. 8 697 010 681


Dzięki maxtro.

Pozdrawiam

Szymon

Autor:  maxtro [ śr lip 28, 2010 9:06 pm ]
Tytuł:  Re: Hirschmann - pielęgnacja

szymon.dziawer pisze:
Kupiłem nowy ok. 1,5~2 lat temu i miałem w nosie "jakieś magiczna chusteczki" bo myślałem, że przez następne 10 lat w ogóle nie będę zauważał, że mam antenę automatyczną. Tymczasem zaczęła się przycierać.


Idzie to zauważyć już po pierwszej zimie, a 5 zł na pół roku to nieduży wydatek w porównaniu do nowego bata ...

Autor:  Nemo [ czw lip 29, 2010 9:00 am ]
Tytuł:  Re: Hirschmann - pielęgnacja

szymon.dziawer pisze:
Już nie przesadzaj ....
Czasem rzeczywiście przesadzam, ale skoro wymieniona przez Ciebie: cieniutka warstewka jakiegoś tłuszczu lub innego smaru się nie sprawdza, to wolałbym kupić za 5 zł coś, co się sprawdza, bo nie jedna osoba mówiła mi, że te chusteczki działają.
Pewnie nie masz automatycznej anteny, (mam) a jeśli się nie spotkałeś z tym problemem, to rzeczywiście, z zewnątrz wygląda to na fanaberie. .....
Szymon

Czołem Szymon! Napisałem tak tylko dlatego, bo nie rozumiem z jakiego materiału produkują teraz te anteny. Z antenami i to bardzo, bardzo różnymi mam do czynienie prawie od dziecka. Jestem krótkofalowcem i sam zrobiłem przynajmniej kilkaset różnorodnych anten a na dodatek moja antena w samochodzie jest oryginalną anteną od nowości auta (prawie 30 lat). Są na niej już wyraźnie ślady wytarcia. Jednak przesuwa mi się bez zarzutu. Powiem więcej. Odnoszę wrażenie, że z czasem przesuwa się ona coraz lżej. Jakby miała większe luzy na segmentach. Nie negując Twoich problemów tak sobie myślę, że utrudniona praca anteny automatycznej może mieć jakąś inną przyczynę a wszelkie zabiegi z "chusteczkami" usuwają skutek a nie przyczynę. Mimo to, uważam, że jeśli pocieranie jakimiś szmatkami ma pomóc antenie to dobrze. Może z czasem ujawni się właściwa przyczyna kulejącej pracy. Już samo produkowanie takich ściereczek jest dowodem na to, że Twój problem nie jest odosobniony. Pozdrawiam.

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/