Witam, kilkanaście dni temu moje auto oddałem do zrobienia zaprawek i konserwacji. Przednie błotniki były mocno skorodowane, a do tego jeszcze cyrkle i kiedy zdemontowane zostały listwy, okazało się że raczej nie będę ich ratował więc albo kupie nowe albo ładne używki.
W końcu kupiłem nowe
A tak prezentował się po zdjęciu biżuterii
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
Tu jedyna dziura w progu, pozostałe tylko rdza powierzchniowa
W tym miejscu gdzie widać "rudą" było błoto, dlatego też na pewno poleciał błotnik
nie jest źle
A tu mamy nadkole rdza przy korkach, wszystkie zainfekowane miejsca odkryte z "konserwacyjnej gumy", oczyszczone do golutkiej blachy
Tu widok nadkola po zdjęciu cyrkla - uf jest dobrze
wnęki tylnych lamp
Tu już nie tak słodko -fartuch prawy, wypiaskujemy zobaczymy co będzie na razie dziur nie widać
A tu dzisiaj postanowiliśmy sprawdzić farbę i na zrobione nadkole prysnęliśmy bazę i lakier - wydaje się że farba dobrana pozytywnie
ciąg dalszy nastąpi
jakoś dziwnie te fotki wyglądają, ale mam nową kompaktową cyfrówkę i jeszcze jej nie ogarniam, kolor wygląda jak czerwony a jest malinowo czerwony.
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif){kind=icon}
Pochwalisz sie, gdzie odbyl sie zabieg? Zbieram poki co adresy i opinie o okolicznych warsztatach.. 
![[totalszok]](./images/smilies/totalszok.gif)
. Pierwsze pobieżne oględziny sugerują, że nie mam czego się obawiać, ale właśnie za przedziałem pasażerskim jest tylko polakierowana blacha i wygląda że gdzieniegdzie pojawia się rudy. Ale to będę wiedział za tydzień. Na razie rozkoszuje się zapachem nowej farby