MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
Tania S-klasa https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=40961 |
Strona 1 z 12 |
Autor: | emiloski [ ndz maja 03, 2009 12:57 pm ] |
Tytuł: | Tania S-klasa |
Witam Szanownych Kolegów!!! Mam, chyba nieco naiwne pytanie, a mianowicie co sadzicie o oferowanych na allegro W 140 z roczników 91-93 w cenach nawet do 15000zł, czy zakup takiego samochodu z góry trzeba traktować jako porażkę? Oczywiście sprzedajacy w opisach gwarantuja , że wszystko działa jak nalezy a ogólny stan auta oceniaja na co najmniej dobry ![]() |
Autor: | Perzu126 [ ndz maja 03, 2009 1:42 pm ] |
Tytuł: | |
Chyba było o tym kilka razy na forum... Opiszę swoje doświadczenie z w140, ponieważ oglądałem w komisie tani egzemplarz w140. Z zewnątrz i w środku auto sprawiało wrażenie bardzo zniszczonego i wyeksploatowanego. Handlarz oczywiście twierdził, ze auto jest w bardzo dobrym stanie. Może i było wszystko sprawne, ale po prostu bałbym się kupić takie auto. Przebieg 200tys km, silnik 350 turbodiesel ![]() |
Autor: | Janfocus [ ndz maja 03, 2009 6:16 pm ] |
Tytuł: | |
taniej jest kupić drogie auto i cieszyć się jazdą niż kupić tanie i ładować w nie górę pieniędzy, czasu i nerwów a i tak wynik takich napraw nigdy nie jest tak dobry jak ładnego egzemplarza... W140 jak inne s'ki ma drogie części i jest skomplikowane, więc tym bardziej plan taki jest nie opłacalny. |
Autor: | MercBeginner [ ndz maja 03, 2009 9:21 pm ] |
Tytuł: | |
Moim zdaniem można kupić tanią w140 mimo, że do większe ryzyko. Ale tak na prawdę sporo ofert bazuje na zasadzie drogi - znaczy dobry. Wiadomo, że ludzie myślą - S-ką to musi kosztować, ale tak na prawdę jest sporo aut teraz na Allegro i ceny muszą polecieć w dół. Po prostu trzeba się znać i wiedzieć na co zwrócić uwagę przy zakupie a wtedy cena jest tylko albo adekwatna albo nieadekwatna ![]() |
Autor: | Emsi [ ndz maja 03, 2009 9:40 pm ] |
Tytuł: | |
Też poszukuję S-y i ostatnio parę sztuk obejrzałem. Część z nich mogłaby być dobrymi propozycjami na zakup, ale ceny odstraszają. Sprzedawcy myślą, że S-ka musi dużo kosztować... jednak zapominają że takim autem już może być zainteresowany tylko pasjonat. Żaden biznesmen obecnie kilkunasto-letniej S-ki nie kupi! Wydaje mi się, że sugerują się cenami na zachodzie - tylko że tam w tych cenach są auta kolekcjonerskie (tzn. przebieg do 150 tyś km). W Polsce takich aut na sprzedaż właściwie nie ma. Każde ma gruby przebieg i mniej-lub-więcej rzeczy do poprawienia. <br>Dodano po 8 minutach.:<br> Niedawno oglądałem w140-600sel: http://www.otomoto.pl/index.php?sect=show&id=C8351218 Auto faktycznie może mieć ten przebieg. Samochód ma potencjał, ale jest trochę rzeczy niedziałających - być może przez to że auto "trochę" stało w garażu (nie wiadomo jeszcze co w motorze siedzi). Niemniej auto fajne - jako auto "niedzielne" ![]() Niestety właściciel wogóle nie chciał zejść z ceny. Wg mnie jeśli porządnie się nie zastanowi nad ceną, to auto długo jeszcze będzie na sprzedaż. Nikt teraz przecież nie kupi takiej 600-tki do codziennego jeżdżenia (szczególnie że do roboty jest w niej trochę elementów). Patrząc na ogłoszenia allegro, należy mocno negocjować! |
Autor: | Prezeslaw [ pn maja 04, 2009 11:50 am ] |
Tytuł: | |
Mój mechanik jakiś czas temu zastanawiał się nad sprzedaniem swojej S500 za 15kpln. Jeździ się tym całkiem nieźle (miałem okazję parę razy się "bujnąć"), silnik ok, wypas ma taki, jak przystało na model, rudego nie ma... Właściwie to niezłe auto. Wiadomo, że parę rzeczy jest do zrobienia, ale nic takiego, co by wymagało sprzedaży nerki, czy innego drogiego organu. Tak więc uważam, że można kupić niezłą S-klasę za nieduże pieniądze. Przecież nie zawsze trzeba od razu ładować się w allegro. |
Autor: | MercBeginner [ pn maja 04, 2009 12:05 pm ] |
Tytuł: | |
Emsi pisze: Auto faktycznie może mieć ten przebieg. Samochód ma potencjał, ale jest trochę rzeczy niedziałających - być może przez to że auto "trochę" stało w garażu (nie wiadomo jeszcze co w motorze siedzi).
Niemniej auto fajne - jako auto "niedzielne" ![]() Niestety właściciel wogóle nie chciał zejść z ceny. Wg mnie jeśli porządnie się nie zastanowi nad ceną, to auto długo jeszcze będzie na sprzedaż. Nikt teraz przecież nie kupi takiej 600-tki do codziennego jeżdżenia (szczególnie że do roboty jest w niej trochę elementów). Myślę, że 22.000zł za taki egzemplarz normalna cena - nie wiem czego oczekujesz kupując S-klasę? Że będzie igła za 17.000zł? Jeśli usterki są typu - nie działa domykanie drzwi, podnoszenie fotela itp to chyba nie odpuszczasz dobrego auta z takich powodów... Nie widziałem na żywo więc nic więcej nie powiem. Inna sprawa to nie wiem co znaczy - fajne auto na niedzielę ale za dużo kosztuje - albo - Nikt nie kupi S600 do codziennego jeżdzenia - Co to ma do stanu i ceny auta? Albo jest S600 warte swojej ceny albo nie, a to czy kogoś stać na codzień czy w niedzielę to sprzedającego guzik obchodzi. |
Autor: | THC [ pn maja 04, 2009 12:36 pm ] |
Tytuł: | |
600 trudno sprzedać, ludzie których stać na paliwo maja teraz 221, i olewają stare graty, którymi śmigali w latach 90-tych. 600 kupi pasjonat ,albo ktoś kto sobie marzył o tym i po pierwszej awarii sprzeda za grosze. Samochód klasy 140 najlepiej kupić od osoby prywatnej, właśnie takiej która się przesiada na cos w rodzaju 221. Te z ogłoszeń to loteria, ale nie jest powiedziane, że nie ma tam egzemplarzy wartych uwagi. Ja kupiłem zwykłe 124 od faceta który jeździł nim 15 lat i kupił 220. Kupiłem dość tanio ,a w sumie ma przetarty fotel. |
Autor: | Emsi [ pn maja 04, 2009 2:44 pm ] |
Tytuł: | |
MercBeginner pisze: Inna sprawa to nie wiem co znaczy - fajne auto na niedzielę ale za dużo kosztuje - albo - Nikt nie kupi S600 do codziennego jeżdzenia - Co to ma do stanu i ceny auta? Na to już właściwie odpowiedział THC. Poprostu na 600-tkę musi się znaleźć amator. To akurat auto, które podałem w linku stało bodajże 7 czy 8 lat w garażu nie ruszane... mechanika to jedno, inne że np. oba lusterka dla tylnych siedzeń były zniszczone - zastanawiające... To wszystko składa się na mój wniosek że jest to za dużo jak na ten model. <br>Dodano po 2 minutach.:<br> MercBeginner pisze: Myślę, że 22.000zł za taki egzemplarz normalna cena - nie wiem czego
oczekujesz kupując S-klasę? Że będzie igła za 17.000zł? Myślę, że 22.000zł bez negocjacji zapłacę za igłę. Jeśli nią nie jest to maksymalnie dam 17.000zł. ![]() |
Autor: | MercBeginner [ pn maja 04, 2009 3:08 pm ] |
Tytuł: | |
Emsi pisze: Myślę, że 22.000zł bez negocjacji zapłacę za igłę. Jeśli nią nie jest to maksymalnie dam 17.000zł.
![]() Właśnie... na myśleniu się skończy ![]() |
Autor: | THC [ pn maja 04, 2009 3:11 pm ] |
Tytuł: | |
MercBeginner pisze: Emsi pisze: Myślę, że 22.000zł bez negocjacji zapłacę za igłę. Jeśli nią nie jest to maksymalnie dam 17.000zł. ![]() Właśnie... na myśleniu się skończy ![]() Igła z allegro czy igła z mirbacha ? |
Autor: | MercBeginner [ pn maja 04, 2009 3:18 pm ] |
Tytuł: | |
Ja oczywiście, życzę aby gdzieś taki S600 stał i czekał na kolegę. Gdybym miał sprzedać S600 w idealnym za takie pieniądze to wolałbym trzymać je w garażu, żeby sobie wnuki pojeździły czołgiem ![]() |
Autor: | Emsi [ pn maja 04, 2009 4:03 pm ] |
Tytuł: | |
MercBeginner pisze: Emsi napisał: Myślę, że 22.000zł bez negocjacji zapłacę za igłę. Jeśli nią nie jest to maksymalnie dam 17.000zł. Właśnie... na myśleniu się skończy Słowo "Myślę" użyłem w celu sparafrazowania wcześniejszego stwierdzenia kolegi. ![]() Wracając do naszych realiów, wydawało mi się że kolega THC w obrazowy sposób przedstawił sytuację na naszym rynku. Wielu sprzedawców, uważa że jeśli lakier jest bez rdzy i biegi zmieniają się bez problemu to jest to już unikat! Jeśli byłbym biznesmenem to oczywiście jeździłbym na codzień w221, a dodatkowo pojechałbym z miłości do starego modelu po auto kolekcjonerskie (przebieg do 150tyś km) za 7-8 tyś euro do niemiec/szwajcarii. Stąd moje uwagi, że auto które jeździło po Polsce i ma przebieg rzędu 250-300 tyś (a w rzeczywistości często więcej) nie zasługuje na takie ceny. Na aukcjach i ogłoszeniach jest dużo 140-tek z 92-93roku z rzeczywistymi przebiegami w okolicach 300-400 tyś km za 25-30tyś złotych. Przecież to absurd, skoro 220-tkę z pierwszych lat produkcji (98-00) można dostać za niewiele większe pieniądze. Stąd moja sugestia, że należy negocjować. Mówiąc wcześniej o igle mam na myśli "polskie" igły - czyli auta z nieposzlakowaną historią, które z racji wieku zawsze mają coś do wymiany. <br>Dodano po 8 minutach.:<br> MercBeginner pisze: Gdybym miał sprzedać S600 w idealnym za takie pieniądze
to wolałbym trzymać je w garażu, żeby sobie wnuki pojeździły czołgiem Pod warunkiem, że żona pozwoli Tobie zamrozić niemałe pieniądze na dłuższy czas. Nie mówiąc już o corocznych opłatach i okresowych wydatków z racji posiadania pojazdu o tak dużej pojemności (nie wspominając o abstrakcyjnych pomysłach ekologiczno-podatkowych). ![]() |
Autor: | MercBeginner [ pn maja 04, 2009 5:31 pm ] |
Tytuł: | |
OK. Rozmawiamy o samochodzie S600 za 22.000zł, który wygląda nieźle, ale ma usterki i prawdopodobny przebieg 150.000km. Ale dla kolegi to za drogo. Woli pojechać do Niemiec i kupić za 8000euro co po przywiezieniu do PL da 45000zł - czy kolega nie dostrzega różnicy? Uważam że 22.000zł to nie dużo za S-kę w takim stanie i tyle więc skąd negacja że to chora cena. |
Autor: | Wendzio [ pn maja 04, 2009 8:23 pm ] |
Tytuł: | |
Ja oglądałem s 600 w gorzowie wlkp stan auta był sredni (cale w szpachli) pierwsza rozmowa z włascicielem gdy chciałem żeby zszedł z ceny około 10 tyś (cena była miedzy 30 a 40 tys juz nie pamietam) skończyła się na tym ze powiedział mi ze zatrzyma dla wnuków. Po 2 tygodniach zadzwonił do mnie i już mu cena pasowała i nawet chciał się zamienić za moją esunie o której podzczas pierwszej rozmowy nie chciał słyszeć, Więc jeżeli chodzi o 600 to można się targować i czekać spokojnie bo to mało chodliwy towar. |
Strona 1 z 12 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |