MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Gaźnik zamiast K-Jeta - DA SIE JAKOŚ WYMIENIĆ??
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=38386
Strona 1 z 2

Autor:  bobasspr [ pn sty 12, 2009 9:49 pm ]
Tytuł:  Gaźnik zamiast K-Jeta - DA SIE JAKOŚ WYMIENIĆ??

Koledzy. Proszę nie linczujcie mnie od razu ale mam pewien pomysł i jestem gotów podjąć ryzyko. Szukałem, szukałem ale nic nie znalazłem.

Otóż.... (230E, SportLine, K-Jetronic 92 rok, manual)
Chce wywalić cały układ K-Jetronic i zamiast tego wstawić GAŹNIK z "beczki" 230e. Niby silniki z zewnątrz te same ale czy da rade?? Nie interesuje mnie zmniejszona/zwiększona moc, spalanie itp.

Panowie bardzo WAS proszę podzielcie się ze MNĄ I INNYM forumowiczami tymi przydatnymi informacjami które na pewno nie jeden z WAS posiada.

Jak się da to co trzeba mieć?? Na pewno kolektor, gaźnik, pompę paliwa, cewkę zapłonową co jeszcze?? Dodam iż obecny katalizator się "skończył" jakieś 30 tys. temu :)

Autor:  THC [ pn sty 12, 2009 10:46 pm ]
Tytuł: 

Da radę.
A wygląda tak, przy K-jetronic , czyli M-102980.
Wywal całą elektrykę, w zaślepkę zainstaluj mechaniczną pompę.
Podepnij podciśnienia, i wyreguluj całość.
Obrazek


Tu jest stromberg 175 CD.Czyli gaźnik z 200.

Potrzeba Ci :
-gaźnik
-kolektor dolotowy
- cewka,moduł.
-aparat zapłonowy.

Skontaktuj sie z Olgierdo, powie Ci więcej, o czujniku halla itp.


Ale operacja jest do wykonania,dośc prosto.

PS. układ o którym piszesz to KE-Jetronic,beczka z gaźnikiem to 200, lub 230.
230E już wtrysk.
Szukaj gaźnika z 200, taki jak napisałem i taki jak na zdjęciu.
I jeszcze musisz usunąc z głowicy zaślepkę i wpiąc dolot do obiegu płynu.

Autor:  mojojojo13 [ pn sty 12, 2009 10:53 pm ]
Tytuł: 

Ja bym proponował Pierburga 2EE ...podchodzi od VW, i montowany był w późniejszych w201

Autor:  bobasspr [ pn sty 12, 2009 11:06 pm ]
Tytuł: 

No to już wiem BAAARDZO dużo ale nasóóówa mi się kolejna myśl - skąd "załatwić" taki gaźnik?? Czy ma ktoś z Was koledzy jakieś namiary na człowieka który mógłby mi załatwić części??

Pytanie Najważniejsze - czy bloki silników 230E oraz te, które były zasilane gaźnikowo są takie same?? Chodzi mi o to czy po "zamontowaniu" gaźnika nie rozleci mi się motor?? Studiuję pewną mądra książkę typu "Sam Reperuję" i tam wyczytałem, że są różnice w kątach otwarcia/zamknięcia zaworów - na ile te informacje są prawdziwe??

Jutro dodam fotki i pokaże co u mnie siedzi obecnie :)

Autor:  ukaniu [ pn sty 12, 2009 11:08 pm ]
Tytuł: 

A tak na serio to po co Ci ten krok wstecz?
Kasę za toto wsadź w doprowadzenie Ke do porządku i powinno być OK.

Autor:  bobasspr [ pn sty 12, 2009 11:24 pm ]
Tytuł: 

Tak, ukaniu ale tego jednego chce miec w "gazie".... wiem ze to nie po Mercedesowskiemu ale nie potrafie jedzic Hondą do pracy a jednak w dzisiejszych czasach lpg duzo taniej....

Tylko ćiiiii żeby nikt nie słyszał że taki numer chce zrobic z MB :) Mam nadzieje że koledzy mnie zrozumieją.

Autor:  Czarny [ pn sty 12, 2009 11:30 pm ]
Tytuł: 

Ja Cię doskonale rozumiem;P Trzymam kciuki za ten pomysł i koniecznie zamieszaczej etapy z jego realizacji na forum. Jeżeli zdało by to egzamin... hmm to czemu by nie... [zlosnik] [zlosnik]

Autor:  ukaniu [ pn sty 12, 2009 11:44 pm ]
Tytuł: 

Myślę, że naprawdę zgodnie ze sztuką zamontowane LPG z wtryskiem KE daje radę. Ja w sumie jeździłem z powodzeniem M102 1.8 z LPG i chwaliłem. Nie miałem ani jednego kichnięcia i znajomy który tym autem teraz jeździ też nie narzeka.
Kwestia dobroru odpowiedniego miksera. Takiego jak ma np Kolega Czarny (w jego wątku zdjęcie) tylko zmodyfikowany - tzn, podniosłem tą gruszkę z przewężenia na tyle aby uzyskać właściwą czułość miksera.
Kompensacja parownika - bez znaczenia czy mikser przed czy nad klapą (aby nie modyfikować dolotu, bo to szajs)
Zamontowanie Stop-KE, Zamontowanie stabilizatora obrotów, klapy z dziurami aby nie wyrwało ramienia. Ale koniec OT :-) - bo nic do powiedzenia o przeróbce na gaźnik nie mam.

Autor:  kielbik [ pn sty 12, 2009 11:49 pm ]
Tytuł: 

Ja tam w zyciu nie zamienilbym Hondy na Mercedesa przy dojazdach do pracy...

Autor:  bobasspr [ wt sty 13, 2009 9:41 am ]
Tytuł: 

Ja sie zgodzę, że można "jakoś" zestroić LPG z KE ale ja nie mam nerwów, jest dobrze jakiś czas a tu nagle ni stąd ni z owąd kichnie, psiknie, strzeli i powygina mi cała blachę nad klapą.

Czytałem o gaźniku w 230E i chce to przerobić. Swego czasu jeździłem VW Golf II 1.3 88 rok na gaźniku i bez względu na jakość gazu, świec itp chodził elegancko - zima, lato deszcz czy słońce zero problemów.

Chce to przerobić i szukam każdej dobrej informacji. Pisałem o Hondzie ale nie chciałem nikogo uraźić - po prostu nie kocham tych samochodów i to tylko moje odczucie.

Piszcie co tylko wiecie na temat zamiany KE na gaźnik. :)

Autor:  MERCEDES 4 EVER [ wt sty 13, 2009 10:07 am ]
Tytuł: 

Ja mam juz od jakiegos czasu nastepujacy pomysł.Poniewaz KE uwazam za najgorszy moliwy wtrysk jaki wynaleziono poniewaz ta klapa stwaza zajebisty opor w dolocie i do LPG jest tak potrzebna jak dziura w moscie.Ja bym zrobił tak: Wymontowac rozdzielacz KE i tym samym nie mamy zasilania benzyną :lol: Na gołą przepustnicę zakłądamy albo mikser albo BLOS i nie ma problemy ze strzałami regulacją bo nie ma tej cholernej klapy [zlosnik] Wady to takie ze chodzi tylko na LPG i ze trzeba rano odpalac na LPG wiec parownik szybciej padnie ale oszczedzamy na benzynie.Oczywiscie to tylko pomysł i trzeba by to przetestowac ale widziałem tak zrobioną W116 i chodziła :lol: Zawsze to duzo mniej roboty niz wkładanie gaznika a i mozna w razie problemow mozna wrocic do wtrysku.

Autor:  Gab [ wt sty 13, 2009 10:36 am ]
Tytuł: 

bobasspr pisze:
No to już wiem BAAARDZO dużo ale nasóóówa mi się kolejna myśl - skąd "załatwić" taki gaźnik?? Czy ma ktoś z Was koledzy jakieś namiary na człowieka który mógłby mi załatwić części??


Szukaj na szrotach i nie przejmuj się stanem gaźnika. Wszystkie te podciśieniowe poziome Strombergi/SU/Pierburgi/Solexy itp są przeciwpancerne.
("sztromberg" to troche jak u naszych babć "elektrolux" - przyjeło się, że tak się mówi na te gaźniki, ale nie produkowała ich tylko ta firma).

Mam zwłoki kilku takich, ale ci nie przypasują bo od Volvo (Szwedzi uważali że w warunkach polarnych sprawdza się prostota i do końca montowali gaźniki z ręcznym ssaniem).

Gaźnik zanosisz do gaznikowca, ktory robi ci remont i już. Albo sam wszystko wymieniasz - pamiętam że zestawy naprawcze do MB kosztowały jakieś śmieszne pieniądze. Kupowałem je, bo oryginalna membrana w Volvo kosztowała więcej niż cały taki zestaw do MB, w którym ta membrana była taka sama.

I fruwasz. Mialem takiego Pierburga w Volvo 240 z LPG i w zyciu nic nie regulowałem w nim. Tylko lać olej i pamiętać o bezpiecznym seksie, tzn. wozic ze sobą gumę (membrane).

Jest tylko mały myk - jeśli było kilka rodzajów silników benz z tymi gaźnikami, mogą mieć różne rodzaje tej głównej iglicy. Może to wpływać na osiągi silnika, ale raczej minimalnie. Znajomi robili konwersje z K-jetów na gazniki w Volvo i im chodziły.

Gab

Autor:  Janfocus [ wt sty 13, 2009 10:42 am ]
Tytuł: 

MERCEDES 4 EVER pisze:
Ja mam juz od jakiegos czasu nastepujacy pomysł.Poniewaz KE uwazam za najgorszy moliwy wtrysk jaki wynaleziono poniewaz ta klapa stwaza zajebisty opor w dolocie i do LPG jest tak potrzebna jak dziura w moscie.Ja bym zrobił tak: Wymontowac rozdzielacz KE i tym samym nie mamy zasilania benzyną Na gołą przepustnicę zakłądamy albo mikser albo BLOS i nie ma problemy ze strzałami regulacją bo nie ma tej cholernej klapy Wady to takie ze chodzi tylko na LPG i ze trzeba rano odpalac na LPG wiec parownik szybciej padnie ale oszczedzamy na benzynie.Oczywiscie to tylko pomysł i trzeba by to przetestowac ale widziałem tak zrobioną W116 i chodziła Zawsze to duzo mniej roboty niz wkładanie gaznika a i mozna w razie problemow mozna wrocic do wtrysku.

Wtedy parownik zakłada się z grzaniem elektrycznym i nie ma problemów z uruchamianiem na zimno...

Autor:  bobasspr [ wt sty 13, 2009 11:36 am ]
Tytuł: 

No tak, założenie Blosa lub samego mixera tak jak napisałeś myślę, że by zdało egzamin. Tylko jak wtedy odpalić samochód jak mamy na dworze -8'C?? Chce to auto mieć "na co dzień" i dlatego kombinuje z gaźnikiem

Autor:  THC [ wt sty 13, 2009 11:58 am ]
Tytuł: 

bobasspr pisze:
Tylko jak wtedy odpalić samochód jak mamy na dworze -8'C??



Jeśli masz wszystko w dobrym stanie, bez przebić , dziur w dolocie, ustawione zawory itp.
To można odpalić na lpg przy -12.
Zrobiłem to przypadkiem w ubiegłym tygodniu.
Inne auto z zapłonem i dolotem w średnim stanie nie palił na lpg, przy plus 5.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/