zatem skoro elektryka pewna, pozostaje faktycznie szukanie dziur w dolocie
a w M117 jest tego sporo również pod rozdzielaczem i kolektorami...
| MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
| 500 SEC 84 rok, K-Jetronic, M-117 https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=38384 |
Strona 1 z 1 |
| Autor: | Paweł Sopot [ pn sty 12, 2009 9:19 pm ] |
| Tytuł: | 500 SEC 84 rok, K-Jetronic, M-117 |
Witam wszystkich na forum. Auto jak w temacie, zasilane benzyna-gaz.Po wymianie filtra gazu i ustawieniu instalacji gazowej nastąpił wystrzał gazu- pewnie diagnosta za bardzo zuobożył mieszankę, wcześniej było ok. Auto nie chciało odpalać na benzynie i jezdzic na benzynie nawet pomimo rozgrzanego silnika, po przełączeniu na benzyne momenalnie gasło, na gazie chodziło w miarę normalnie. W czasie dużych mrozów nie jezdzone, próbowałem uruchomic w dodatnich juz temperaturach: auto odpala na benzynie jak i na gazie, ale od razu gaśnie jak nie trzyma sie go na obrotach (zarówno na benzynie jak i gazie), po puszczeniu pedału gazu odrazu gaśnie. Co może być przyczyną? Wertowałem forum w poszukiwaniu informacji ale nic nie znalazłem co mogłoby mi przybliżyc temat. Dlaczego po wystrzale gazu przez pewnien czas jezdził na gazie, na benzynie nie, a teraz juz wogóle nie trzyma obrotów ani na gazie ani na benzynie? Aha, po zdjęciu puszki fitra powietrza nie ma widocznych zmian, mam wrażenie ze podcisnienia wszystkie są takie jak przed wystrzałem. |
|
| Autor: | Janfocus [ pn sty 12, 2009 9:34 pm ] |
| Tytuł: | |
Paweł Sopot pisze: auto odpala na benzynie jak i na gazie, ale od razu gaśnie jak nie trzyma sie go na obrotach (zarówno na benzynie jak i gazie), po puszczeniu pedału gazu odrazu gaśnie. Co może być przyczyną?
skoro nie chce śmigać na lpg i na pb to polecam przyjrzeć się elektryce (świece, fajki!, kable, kopułka, palec) -elektryka najczęściej jest przyczyną strzałów poza lewym powietrzem (zbyt ubogą mieszanką)... |
|
| Autor: | Paweł Sopot [ pn sty 12, 2009 9:50 pm ] |
| Tytuł: | |
Jancofus, auto smigało dobrze do tej regulacji. Elementy zapłonu wymienione na nowe m-ąc temu (przewody, świece, kopułka, palec). Po tym wystrzale auto odpala - tak na benie jak i na gazie, ale momentalnie gaśnie po puszczeniu pedału przyspieszenia. Nie ma wogóle wolnych obrotów. Może ta guma pod rozdzielaczem wtrysku dostała od wystrzału?? Ta klapka pod filtrem powietrza wydaje się prosta.... |
|
| Autor: | Janfocus [ pn sty 12, 2009 11:08 pm ] |
| Tytuł: | |
zatem skoro elektryka pewna, pozostaje faktycznie szukanie dziur w dolocie a w M117 jest tego sporo również pod rozdzielaczem i kolektorami...
|
|
| Autor: | BrunoGiamatti [ wt sty 13, 2009 8:56 am ] |
| Tytuł: | |
Po moim strzale też mi gasł (o ile zapalił).. Sprawa nie dotyczyła ani żadnej wygiętej klapy, ani elektryki ... tylko kompletnie przestawił się wtrysk... <br>Dodano po 5 minutach.:<br> Dodam, że strzał również miał miejsce po regulacji (jakieś 2 tygodnie).. |
|
| Autor: | Gab [ wt sty 13, 2009 10:11 am ] |
| Tytuł: | |
BrunoGiamatti pisze: Po moim strzale też mi gasł (o ile zapalił).. Sprawa nie dotyczyła ani żadnej wygiętej klapy, ani elektryki ... .
W moim po strzale klapka przepływomierza zablokowała się na amen w otworze i "waga" w ogóle się nie ruszała. Na benzynie ani zapalania ani jazdy, ale co ciekawe zapalal i jezdzil na LPG, choc dynamike mial Tatry pelnej gruzu
Gab |
|
| Autor: | Janfocus [ wt sty 13, 2009 10:36 am ] |
| Tytuł: | |
BrunoGiamatti pisze: tylko kompletnie przestawił się wtrysk... co znaczy pzrestawił się wtrysk? Gab pisze: W moim po strzale klapka przepływomierza zablokowała się na amen w otworze i "waga" w ogóle się nie ruszała. Na benzynie ani zapalania ani jazdy, ale co ciekawe zapalal i jezdzil na LPG
klapa i rozdzielacz stawia tylko opór dla gazu, nie wnosi nic (w sensie informaacji) dla instalki gazowej... |
|
| Autor: | Gab [ wt sty 13, 2009 11:05 am ] |
| Tytuł: | |
Gab pisze: klapa i rozdzielacz stawia tylko opór dla gazu, nie wnosi nic (w sensie informaacji) dla instalki gazowej...
To ja wiem. Ciekawostką było to, że przy zaciętej klapie mieszance został dolot, polegający na drobnej nieszczelności między wygiętym w jednym miejscu brzegiem klapki a obudową. Nie wiem czy zapałke by sie dało tam wcisnąć. A kloc zapalał i M110 ciągneło, choć Solarisy pełne ludzi ruszały szybciej
Gab |
|
| Autor: | Paweł Sopot [ pt sty 16, 2009 9:51 pm ] |
| Tytuł: | |
Auto wróciło od mechanika:) Strzał gazu zrobił takie spustoszenie w dolocie jakby tam granat ktoś wrzucił. Prawie każda guma była poprzestawiana albo spadła. Wszystko juz smiga, auto pali na benzynie od pierwszego razu (wcześniej było z tym ciężko) czy to zimny czy ciełpy motor. |
|
| Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
| Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |
|