Witam wszystkich. Osobiscie nie lubie takich diagnoz na odleglosc, ale jesli ktos mialby pomysl, co to moze byc, to prosze o podzielenie sie swoimi uwagami. Juz jakis czas temu pojawily sie w moim autku dziwne odglosy, dobiegajace z lewej strony samochodu z przodu, ale sprawdzalem juz rozne opcje. Jest to trzeszczenie ("strzelanie") polaczone z popiskiwaniem, czasem tez postukiwanie, glownie na gorszych drogach, czyli wlasciwie zawsze
Na samym poczatku bylo samo popiskiwanie, bylo to jakies 2 lata temu, razem z ojcem wydumalem, ze to najprawdopodobniej zle wklejona szyba przednia, bo zaczelo sie to dziac jakis czas po jej wymianie, ale moze to akurat zbieg okolicznosci. Ale wtedy raz popiskiwalo, a raz nie.
Jakies pol roku temu dolaczyly do tego trzaski i dziwne postukiwanie, myslalem, ze to cos zwiazanego z drzwiami kierowcy, bo tak to bylo wlasnie slychac podczas jazdy. Wymienilem ogranicznik drzwi, nasmarowalem zamek, sprawdzilem zawiasy, podnosnik szyby, prowadnice i jej mocowanie. Dalej bylo to samo.
No to wzialem sie za zawieszenie samochodu, przy okazji zmiany kolek na letnie dokrecilem sruby mocowania poduszki amortyzatora, byly dokrecone zbyt lekko, podobno dosc czesta przypadlosc. No i gites, wracam sobie do domu jakies 10km, cisza, spokoj, zadnych niepokajacych dzwiekow (a bylo to wczoraj). Dzisiaj jade do dziewczyny i znowu to samo, rzeklbym nawet, ze slychac te odglosy jeszcze bardziej.
No i co to moze byc? Ja stawiam na cos z zawieszenia, bo po zmianie kol - wiadomo, przod sie troche podniosl, a ja jeszcze wczesniej podejrzewalem , ze przednia sprezyna pekla w wiadomym miejscu na samym dole i tego nie wymacalem. Trzeszczenie to rozumiem, ale piszczenie? Sprawdzilem tez mocowanie drazka stabilizatora, wszystko wydaje sie byc w porzadku.
Jak macie Koledzy jakies pomysly, to smialo walic, autko ma i tak isc do ludzi, ale jak ja komus sprzedam trzeszczacego Mercedesa
Z gory dzieki za pomoc
Pozdrawiam