MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

124 230E po strzale gazu siadła elektryka
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=30114
Strona 1 z 1

Autor:  Chuck Norris [ sob lis 24, 2007 1:29 pm ]
Tytuł:  124 230E po strzale gazu siadła elektryka

pompa paliwowa przestała chodzić a bezpiecznik na przekaźniku się cały czas pali po przekręceniu stacyjki. Co to może być?
przez to nie chodzi silniczek krokowy i ssania nie ma na zimnym silniku nawet jak go odpale na gazie... czyli elektryka gdzieś leży... miła ktoś coś podobnego?

Autor:  BrunoGiamatti [ śr gru 12, 2007 2:25 pm ]
Tytuł: 

łoj .. i rozwiązałeś jakoś problem?? wystrzał gazu moze spowodowac problemy z elektryką? czy moze odwrotnie? ze elektryka padła i wystrzelił gaz?? ;)

Autor:  Zielony_2 [ śr gru 12, 2007 2:43 pm ]
Tytuł: 

U mnie dziś zostały wymienione kable, świece, silniczek krokowy i klapa przepływomierza. Auto chodzi zajebiście. Odpala ze strzału(wcześniej musiałem długo kręcic), wkręca się na obroty tak jak powinien(wcześniej kaszlał). Poprostu miód malina. I na wybuch nie ma bata. Najpierw elektryka, potem regulacja lpg.

pzdor

Autor:  BrunoGiamatti [ śr gru 12, 2007 4:33 pm ]
Tytuł: 

ile dales za krokowca??
Ja mam nowe kable kopulke siwece itp ... klapa wyglada na prosta, krokowy wyczyszczony a i tak du*a
na Pb chodzi zle, cieply czasami pali czasami nie, zimny ladnie .. gaz chodzi znosnie ale to sam sobie przy nim podlubalem ... a wszystko po wybuchu :/

Autor:  Zielony_2 [ śr gru 12, 2007 5:50 pm ]
Tytuł: 

za krokowca dałem 250 zł. Klapa 60 zł. Kable u mnie to już były w niektórych miejscach tak białe, że elektryk jak to zobaczył to się przeżegnał...

Świece miałem to samo. Czarne w pieruny, z czego wógóle jedna nia dawała już całkowicie energi :D

Na PB u mnie teraz chodzi lepiej nawet niż przed wybuchem, no dosłownie jakbym go odebrał z salonu :D. Jutro jade do gazownika. Zobaczymy co da sie zrobic...

Autor:  Chuck Norris [ śr gru 12, 2007 7:21 pm ]
Tytuł: 

no to macie fajnie... ja wymieniłem nawet kompletny kolektor ssący z wszystkim "na nim" tzn silnik krokowy przepływomierz przepustnica rozdzielacz wtrysku a i tak dupa... juz nie wspomnę o kablach kopułce z palcem czy świecach... po prostu chodzi jak jest ciepły... jak zimny to ani ssania ani obrotów... juz mam go dość... sprzedaje go... już nie mam siły... zacznę być zwolennikiem tzn antyzwolennikiem gazu w mercedesie... kupiłem juz drugiego więc rozpaczać nie będę aczkolwiek szkoda mi go... trochę kilometrów nim zrobiłem i to za nieduże pieniądze licząc koszt gazu...
a dla zainteresowanych to kupiłem 124 E-klase z silnikiem 250D :)
20V itd... hehehe... ten sie kula :) i nie ma problemów z obrotami itd... a podobno ten model potrafi jezdzic na wszystkim ale sprawdzać nie będę :)
juz mi sie odechciało alternatywnych rodzajów paliwa :)

Autor:  BrunoGiamatti [ śr gru 12, 2007 7:39 pm ]
Tytuł: 

krokowy jakis uzywany?? bo jak patrzylem nowe to powyzej 1200zl :P
Klape spietrzajaca do mojej 104 w ASO moge miec za "jedyne" 400zł :/
Chuck Norris ... to cholera co z tym twoim moze byc?? mam nadzieje ze ja az tak nedznie miec nie bede....

Autor:  Chuck Norris [ śr gru 12, 2007 8:19 pm ]
Tytuł: 

nie wiem... ręce mi opadły... mam następną gwiazdę już... moze następny user moją 230E pokocha???? ja siadam ponownie w diesla :) <br>Dodano po 2 minutach.:<br> aha!
kolektro z bebechami jak pisałem wyżej kupiłem z demontażu w całości ze wszytskim chyba za 300zł :) ale co z tego skoro niewiele pomogło... tzn pomogło a jakże!!!! do pierwszego strzału i znow nie było obrotów <ssania>

Autor:  BrunoGiamatti [ śr gru 12, 2007 8:23 pm ]
Tytuł: 

ehś tak to jest z lpg ...
ale dobrze chodzil przed kolejnym strzalem??

Autor:  Zielony_2 [ śr gru 12, 2007 11:06 pm ]
Tytuł: 

krokowy od dawcy jasna sprawa, to samo z klapą. Ale wszystko 100% sprawne i oryginalne.

Tak to jest z LPG na mechanicznym wtrysku. Trzeba było kupic 3.2 i byłaby inna bajka. Ale gdybac to se można.

Chuck Norris-nie wiem jak Ci pomóc...

Autor:  BrunoGiamatti [ czw gru 13, 2007 8:03 am ]
Tytuł: 

Gdybac mozna... [wscieklosc]

Autor:  Chuck Norris [ czw gru 13, 2007 9:03 am ]
Tytuł: 

już nie bede w nim grzebał...
zostawiam jak jest i next user niech sie pomęczy...

Autor:  BrunoGiamatti [ czw gru 13, 2007 9:12 am ]
Tytuł: 

Za ile puszczasz? ;)
skoro po wymianie wszystkiego bylo dobrze (do kolejnego strzalu) to znaczy ze znowu trzeba wymienic... I zrobic wszystko zeby nie strzelal

Autor:  Chuck Norris [ czw gru 13, 2007 11:40 am ]
Tytuł: 

oddam na pewno tylko w dobre ręce i za przysłowiowe co łaska ale bez przesady...

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/