MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

przegrzewanie się auta
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=20729
Strona 1 z 2

Autor:  jarecki [ czw wrz 07, 2006 7:24 pm ]
Tytuł:  przegrzewanie się auta

witam!
dzisiaj wystąpił mi kolejny problem w mojej 124 230E :(
otóż pojeździłem sobie troszkę po mieście i korkach a właściwie postałem sobie więcej niż pojeździłem w tych korkach i jak zwykle co roku latem przy dłuższej jeździe(czyt. staniu w korkach) w mieście poszedł mi termostat... daleko do hurtowni nie mialem wiec podjechalem na temp 100st do hurtowni z kolegą i zakupiłem odpowiedni model (oczywiście nie oryginał) wymieniłem i cacy... problem polega na tym ze zawsze jak jest temp na zewnątrz około 30stopni to auto mi się przegrzewa... i stąd moje pytanie: bo wiatrak kręci na stałe a temp i tak rośnie... podejrzewam ze nie wydala układ chłodzenia a chłodnicę mam jak od modelu z klimą ino tej klimy nie mam... teoretycznie powinno chłodzenie być ok lub nawet w zapasie a tak nie jest... czy możliwe że nie wydala pompa wody????
bo juz nie wiem co podejrzewac :( około 2-3 miesiące temu wymieniałem chłodnicę a dzisiaj termostat i dalej się przegrzewa... temp niebezpiecznie zbliża się do 100stopni a jak jest taka temp to spadają obroty przez co wiatrak wolniej chodzi i jest mniejsze chłodzenie i temp rośnie w górę i kółko się zamyka...
czgo się czepić???? na mój rozum to tak jakby nie było obiegu wody odpowiedniego... '
może ktos miał cosik podobnego i walczył z czymś takim????

Autor:  Piter [ czw wrz 07, 2006 10:01 pm ]
Tytuł: 

Spróbuj wyjąć termostat powinien być ciągle duży obieg i masz wode czy płyn w chłodnicy??

Autor:  adamkatowice [ czw wrz 07, 2006 10:33 pm ]
Tytuł: 

Witam

A czy cała chłodnica jest gorąca?

U mnie kiedyś też wiatrach śmigał, wymieniłem jak się potem okazało termostat, ale jak dobrze się omacało chłodnicę to w jednym miejscu była chłodna, po jej wymianie było po problemie.

Jak mi się autko grzało to dawałem ogrzewanie na full i na chwilę pomagało.

Można jeszcze odpowietrzyć, chłodnicę takim małum wężykiem na jaj górze, przeważnie zaślepionym

To tylko sugestie, może ktoś coś jeszcze innego miał

Pozdrawiam
Adam

Autor:  teope [ czw wrz 07, 2006 11:10 pm ]
Tytuł: 

adamkatowice pisze:
U mnie kiedyś też wiatrach śmigał, wymieniłem jak się potem okazało termostat, ale jak dobrze się omacało chłodnicę to w jednym miejscu była chłodna, po jej wymianie było po problemie.

miałem dokładnie ten sam problem w w123, zresztą niedawno znajomy w w124 też to przerabiał (zamulona chłodnica)

Autor:  jarecki [ czw wrz 07, 2006 11:29 pm ]
Tytuł: 

nie no panowie... chłodnica jest cała gorąca ale nie o to chodzi... on sie przegrzewa... a nie niedogrzewa!!!!
ja rozumiem chłodnica zimna itd... albo w pół zimna...ale tu jest ok... nawet rzekłbym że jest równomiernie ciepła... tzn gorąca ale mniej niż woda w układzie... i moje wrażenie jest takie że nie ma obiegu wody jak należy...że woda się ledwo toczy i przez to za szybko sie nagrzewa... w silniku oczywiscie bo w chłodnicy jest juz te powiedzmy 20stopni jakby mniej... i dlatego pytam czy to moze byc objaw np niedomagającej pompy wody???? przeciez nie moze byc tak zebym jezdzil na praktycznie wrzącej wodzie non stop... przed pzegrzaniem dzisiaj było ok czyli powiedzmy temp trzymał tak do 90stopni a jak sie termostat przyciął to po wymianie nie mam mniej jak 90 stopni a nawet dochodzi do 100 stopni jak chwilę dłużej stoję w miejscu... są momenty jak słyszę jak woda bulgocze w nagrzewnicy chyba bo słychać we wlotach powietrza... i to nie jest smieszne... tak nie moze byc...
na wskazniku temp przed tym mialem tak srednio 80-85 stopni a teraz nie mam mniej jak 90!!!! i tak w zaleznosci od charakteru jazdy jest 90-100stopni!!!
na 100% jest cos nie tak!!!!
ja stawiam na pompe wody ale czy aby na pewno???? <br>Dodano po 5 minutach.:<br> aha! w zeszłym roku mialem podobny objaw i "zepsulem" termostat na stałe na duży obieg (nawet go gdzies mam jeszcze w skrzynce z narzedziami) ale po wymianie termostatu wszystko wrocilo do normy a teraz wymienilem termostat na nowy i jest o tyle lepiej ze nie przekracza mi 100stopni ale przy okolo 97-98 jus slysze jak woda bulgocze...

Autor:  Debesciak [ pt wrz 08, 2006 12:04 am ]
Tytuł: 

jak to sie stalo po wymianie termostatu to szukaj tu przyczyny :)
termostat mimo iz jest od mercedesa i od tego modelu moze miec rozne temperatury otwarcia powinno byc napisane na termostacie jaka jest temperatura otwarcia (mialem takie cos w golfie )
ale zwazajac ze zima za pasem co bedziesz sie martwil temperatura ??bedzie ci sie szybciej nagrzewal samochod :P

Autor:  laudan [ pt wrz 08, 2006 12:39 am ]
Tytuł: 

Wlacz na max ogrzewanie i jak temp spadnie to masz najprawdopodobniej zamulona chlodnice. Termostat najczesciej sie zaciera w pozycji otwartej, wiec niepotrzebnie go wymieniles.

BTW. nie wiem jak w 230, ale dla 200D temp wlaczania wentylatora na max to okolo 105. W korkach ma normalnie 100 stopni w cieple dni.

Autor:  gibber [ pt wrz 08, 2006 6:40 am ]
Tytuł: 

Niestety diesle, szczegolnie 200D i 250D sie grzeja i chyba lubia wysoka temperature. Zauwazylem tez cos, co mnie zaintrygowalo. Korek od zbiornika wyrownawczego w dieslu wypuszcza wode przy temp 120 st C (taki opis na korku) a w benzynie 2.0 korek ma cechowanie 100 st C. Chyba to swiadczy o tym, ze konstruktorzy przewidzieli miejscami temp. robocza cieczy powyzej 100 st C dla silnika diesla. W upalne dni tem u mnie nieprzekraczala rzeczoncyh 105 st. C. W tamtym tygodniu bylo jakies 16 - 18 st. C na dworze i tak w korkach mi sie zgrzal do 100 st. C. Ma na to wplyw jeszcze jeden niuans budowy sysstemu chlodzacego. Otoz naped wentylatora poprzez sprzeglo visco. W przypadku zalczenia obroty wentylatora rownaja sie obrotom silnika, ale nie wiecej niz 3000 obr/min. Jazda w korkach u mnie przy automacie to max 1500 do 2500 obr/min silnika. W przypadku zalaczenia wentylatora nie osiaga on pelnej wydajnosci. Jesli juz stoje naprawde dlugo w jakiejs kolejce to wrzucam na N i grzeje silnikiem do 3000 obr/min. Temp spada do 85 st.C w kilkanascie sekund.

Autor:  zebda [ pt wrz 08, 2006 9:32 am ]
Tytuł: 

Mi tez w korku dochodzi do kreski ponad 80, czyli do 100...ale czy to nie jest tak jak w Oplach ze slinkikowi 100 st nie robi roznicy bo dziala w innym cisnieniu - wyzszym - i gotuje sie dopiero w 120 st - w koncu licznik temp ma 120 st jako wartosc maks.

I czy bardzo sie martwic jak zawsze w korku mam 100 st. a jak rusze to spada - w zasadzie nie przekroczylo tej srodkowo gornej kreski - dochodzi i staje na niej.

Autor:  gibber [ pt wrz 08, 2006 9:48 am ]
Tytuł: 

Hm. Moze gdyby byl zalany woda to w wyzszym cisnieniu gotowalby sie przy 120, ale przeciez plyn w chlodnicy to koncentrat+woda, wiec zdaje sie, ze punkt wrzenia ma podniesiony w stosunku do wody.

Autor:  Wookee [ pt wrz 08, 2006 11:39 am ]
Tytuł: 

gibber pisze:
taki opis na korku

Dotyczy ciśnienia w układzie.

Autor:  jarecki [ pt wrz 08, 2006 11:58 am ]
Tytuł: 

a jak przy około 95-100 stopni slysze ze juz woda bolgocze normalne w nagrzewnicy???? to slychac!!!!
i nie jest to mile gdy wiesz ze ci sie auto gotuje a ty masz jeszCze przygazowac :( wiem ze to powinno pomagac ale to nie tu chyba przyczyny szukac...
podjade do znajomego mechanika to moze pompe wody obejrzymy... tam sie nie ma wiele co zepsuc.. a moze memnrany są już popękane??? :)

Autor:  mza [ pt wrz 08, 2006 12:05 pm ]
Tytuł: 

jarecki pisze:
a jak przy około 95-100 stopni

95-100 nie jest żadną temperaturą dla MB, jak już ktoś napisał wentylatory pomocnicze właczają się przy 105stC.
W pompie wody nie ma żadnych membran.
Może myślisz o pompce "małego" obiegu (pod zbiornikiem wywnawczym).

I jak toś już zauważył zmień wodę na płyn chłodniczy, bo długo nie pojeździsz. :evil:

Autor:  aegm [ pt wrz 08, 2006 12:30 pm ]
Tytuł: 

gibber pisze:
Niestety diesle, szczegolnie 200D i 250D sie grzeja i chyba lubia wysoka temperature



no nie wiem czy w tym taka prawda!wg. mnie to na odwrot! benzynowe sie czesciej grzeja! diesle nie lubia wysokich temperatur. w moim 250D temparatura nigdy nie skoczy powyzej 90st. i to nie wazne czy zima czy lato czy gora i czy przyczepa...

pozdr.

Autor:  leopold [ pt wrz 08, 2006 1:29 pm ]
Tytuł: 

Witam Szanownych Panów,
w instrukcji uzytkownika, dla silników 2D i 2.5D podano:
- temperatura wrzenia cieczy chłodzącej (iezamarzającej) wynosi około 130 stopni;
- w warunkach wysokiej temperatury zewnetrznej lub podczas jazdy górskiej wskazówka MOŻE dochodzic do czerownego znaku na termometrze;
(czyli, według mnie) 100-110 stopni to dla tych silniczków nic groźnego.

Pozostaję z wyrazami szacunku

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/