PheniX pisze:
Jaki mam dach - nie mam pojęcia bo boje się go ruszyć póki jest zamknięty i szczelny, na 100% był oryginalny elektryczny, czego pozostałością jest linka w bagażniku, lecz jak pisałem brak silnika)
Jeżeli dach się tylko odsuwał, to miał dwupozycyjny przełącznik przy zestawie liczników, na desce rozdzielczej. Jeżeli był uchylno-odsuwany to miał przełącznik przy lampce nad lusterkiem. Jeżeli myślisz, że Twój dach jest szczelny, to się mylisz. Tam są spływy, które odprowadzają wodę.
PheniX pisze:
W jaki sposób sprawdzić sprawność świec ? tak łopatologicznie prosze

Na przekaźniku świec są dwie wtyczki: większa i mniejsza oraz gruby kabel "+" z akumulatora. Do wtyczki większej doprowadzonych jest tyle kabli, ile jest świec w silniku: każdy otwór wtyczki ma swój numer, który odpowiada cylindrowi w którym osadzona jest świeca. Najbardziej prymitywnie: wystarczy wziąść kawałek kabelka i kolejno łączyć każdy otwór wtyczki z grubym kablem na przekaźniku lub z plusem akumulatora. Jeżeli zaiskrzy to znaczy, że świeca bierze prąd. Bardziej elegancko zrobimy to za pomocą amperomierza: na początku (po włączeniu) świeca bierze ok. 18A, potem prąd spada do ok. 14A.
PheniX pisze:
No i co z pneumatyką , czy jest dostępny gdzieś schemat jej podłączenia ?
Będzie ciężko będzie schemat gdzieś dorwać. Jest ich tyle wersji, że jak już się dorwie jakiś, to przeważnie nie pasuje do rzeczywistości. Jeżeli chodzi o silnik, to układ jest prosty: z pompy vacuum na termozaworek, potem jest trójnik i jeden z przewodów idzie na pompę wtryskową, drugi natomiast przez dławik idzie pod deskę rozdzielczą (tam kończy się bez żadnego połączenia - tak sobie dynda) Odręczny rysunek zamieszczałem kiedyś na "Mercmanii". Istotny jest kolor plastikowej części elektrozaworka - od tego zależy temperatura w której przełącza.
Pzdr.