MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Prosze o pomoc z uruchomieniem 380 SE z 1984 r. Nie zapala.
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=15878
Strona 1 z 3

Autor:  AndrzejV [ pt gru 16, 2005 4:53 am ]
Tytuł:  Prosze o pomoc z uruchomieniem 380 SE z 1984 r. Nie zapala.

No wiec tak:

To jest 380 SE 8 cylindrow z kwietnia 1984. Bez ABS. Wersja amerykanska. VIN: WDBCA32A8EA074526
Iskra jest. Auto po przekreceniu kluczyka wlacza pompe paliwa na ulamek sekundy i auto kreci wsciekle ale nie zapali.
Troche jakby lapie, pare razy niby chce zakrecic, kaszlnie, ale wystarczy przestac rozrusznikiem krecic i gasnie.

Sprawdzilem pompe w ten sposob, ze wyjalem przekaznik pompy i zwarlem to na krotko.
Pompa chodzi na okraglo, ale auto dalej nie zapali.

Kopulke wyczyscilem, kable sa wmiare, swiece tez i prawde mowiac nie mam pomyslu co dalej.

Nie mam do niego schematu - wiec nie bardzo wiem gdzie zaczac naprawe.
Prosze o jakies sugestie.
Moze ktos ma schemat?


Najwazniejsze pytanie:
Czy on powinien zapalic z wlaczona ciagle pompa i prawidlowa iskra?
(Bez wzgledu na dzialanie CIS-E?)

Autor:  agaj666 [ pt gru 16, 2005 12:29 pm ]
Tytuł: 

Może zacząć od nalania benzynki.........Znajomy tak kiedys odpalał BMW,ktore stalo 8 mieszków pod chmurką.Dałem mu prądu i kręcił normalnie i nawet kilka razy zakaszlał ale nie odpalił. Sugerowałem mu brak paliwka ale czy user BMW to zrozumie;).Po kilku dniech spotkałem go i okazało się ,że odpalił po.... wlaniu paliwka:)
Sugeruję więc to samo......zanim zaczniesz remont generalny wszystkiego:)

Autor:  BamBam [ pt gru 16, 2005 12:40 pm ]
Tytuł: 

agaj666 pisze:
ale czy user BMW to zrozumie;)



zrozumie...;)

Autor:  agaj666 [ pt gru 16, 2005 1:05 pm ]
Tytuł: 

tamten nie zrozumial...........no,moze pozniej:)

Autor:  AndrzejV [ pt gru 16, 2005 7:19 pm ]
Tytuł: 

agaj666 pisze:
Może zacząć od nalania benzynki.........



Wlalem mu juz 30 litrow benzyny. Jest teraz prawie pelny bak!
Dodatkowo zdjalem jedna srube z rozdzielacza i wyciska paliwo, jak sie wlaczy pompe. Paliwo jest na 100%.

Cholera juz nie wiem co robic?
Czy jest tu ktos, co sie zna na tych 8-cylindrowcach?

W koncu powinien palic z uszkodzona elektronika, czy nie?
Bo to jest wazne - bede krecil rozrusznikiem do konca swiata, a jak on potrzebuje czegos od elektroniki - to nie zapali.

Kurcze naprawde nikt nie ma schematu do 84-84 roku 380??
420-tka tez powinna byc podobna. Dopiero w 1986 sa inne schematy.
500 i 560 ma juz inna instalacje. Niestety.

Ludzie pomocy!

Autor:  VALENTINE123 [ pt gru 16, 2005 7:31 pm ]
Tytuł: 

Mam schematy do tego modelu ,ale jest tego dużo .Załączam spis tych schematów ,napisz które Cię interesują ,to mogę wysłać na maila.

Obrazek

Autor:  art [ pt gru 16, 2005 7:34 pm ]
Tytuł: 

Witaj ostatnio odpalaliśmy kolegi w124 3,0 stał na dworze z 3 miesiące nie jezdzony i tam tez była iskra paliwo dochodziło a silnik nawet nie chciał kichnąć. Sprawdzalismy po kolei wszystko zaczynając się zastanawiać już nad kompletnymi głupotami bo nie pomagało wtrsyniecie paliwa do przepływomierza ani psikanie samostartem a wszystko było niby ok i kable i swiece i podawal paliwo i zaplon dobrze ustawiony ale w koncu po 3 dniach sparawdzania i dlubania zmienilismy palec rozdzielacza i to okazalo sie przyczyną. Jezeli u Ciebie jest porzadek z podcisnieniami masz wszystko dobrze poustawiane (zapłon, skład mieszanki, zawory) podaje paliwo to skupiłbym się na dokładnym obejrzeniu całego układu WN przede wszystkim z kopułką i rozdzielaczem na czele. Pozdrawiam[/list]

Autor:  Marcin S [ pt gru 16, 2005 7:46 pm ]
Tytuł: 

odchyl klapke przepływomierza klapkowego, do tego jest śruba, ale może poprostu lekko naciśnij ta klapke, i dopiero odpalaj
- przynajmniej tak jest do w rzędówkach, jak w V nei wiem.
Miałem identyczny problem z M103, a tam tylko klapka się za wysoko unosiła, i blokowało dopływ powietrza, wtryskiwanie paliwa, tez nic nie pomagało. Lub poprostu sie u Ciebei zawiesiła, zatarła - zacznij od tego, banał - a zeszło mi z tym kilka godzin

Autor:  AndrzejV [ pt gru 16, 2005 7:46 pm ]
Tytuł: 

VALENTINE123 pisze:
Mam schematy do tego modelu ,ale jest tego dużo .Załączam spis tych schematów ,napisz które Cię interesują ,to mogę wysłać na maila.

Obrazek




Dzieki!
Wyslalem Ci wiadomosc. Tam jest moj email.
Bardzo dziekuje.

Autor:  AndrzejV [ pt gru 16, 2005 7:49 pm ]
Tytuł: 

art pisze:
Witaj ostatnio odpalaliśmy kolegi w124 3,0 stał na dworze z 3 miesiące nie jezdzony i tam tez była iskra paliwo dochodziło a silnik nawet nie chciał kichnąć. Sprawdzalismy po kolei wszystko zaczynając się zastanawiać już nad kompletnymi głupotami bo nie pomagało wtrsyniecie paliwa do przepływomierza ani psikanie samostartem a wszystko było niby ok i kable i swiece i podawal paliwo i zaplon dobrze ustawiony ale w koncu po 3 dniach sparawdzania i dlubania zmienilismy palec rozdzielacza i to okazalo sie przyczyną. Jezeli u Ciebie jest porzadek z podcisnieniami masz wszystko dobrze poustawiane (zapłon, skład mieszanki, zawory) podaje paliwo to skupiłbym się na dokładnym obejrzeniu całego układu WN przede wszystkim z kopułką i rozdzielaczem na czele. Pozdrawiam[/list]




Wiesz, ze to moze byc prawda. Ja coprawda sprawdzalem to na sucho (wymontowane swiece) - ale zdarzylo mi sie raz, ze iskra byla slaba po zamontowaniu. Teraz dopiero uswiadomilem sobie, ze to musze sprawdzic!
Cholera pamietam, mialem taki problem z 420 - dopiero wymiana swiec na bezoporowe dala super efekt. Nie pomyslalem o tym wczesniej - dzieki.
Zaraz to ide sprawdzic.

Autor:  AndrzejV [ pt gru 16, 2005 7:50 pm ]
Tytuł: 

Marcin S pisze:
odchyl klapke przepływomierza klapkowego, do tego jest śruba, ale może poprostu lekko naciśnij ta klapke, i dopiero odpalaj
- przynajmniej tak jest do w rzędówkach, jak w V nei wiem.
Miałem identyczny problem z M103, a tam tylko klapka się za wysoko unosiła, i blokowało dopływ powietrza, wtryskiwanie paliwa, tez nic nie pomagało. Lub poprostu sie u Ciebei zawiesiła, zatarła - zacznij od tego, banał - a zeszło mi z tym kilka godzin


Tak tez zrobie. Ide to posprawdzac. Dam znac za pare godzin co i jak.

Autor:  erio [ pt gru 16, 2005 11:35 pm ]
Tytuł: 

i sprawdz czy masz twarda klape przeplywomoertza ... i sprobuj odpalac przy odkreconym przewodzie paliwowym powrotnym paliwa .. czy wraca paliwko do baki ... mi przez to nie palił M110

Autor:  art0 [ pt gru 16, 2005 11:52 pm ]
Tytuł: 

świece suche ?

Autor:  AndrzejV [ sob gru 17, 2005 3:02 am ]
Tytuł: 

Ja za chwile zwariuje z tym autem!!!


No dobra, prosze o wyrozumialosc - bo troche sie wscieklem dzisiaj.
Porobilem pare testow i zeznaje co nastepuje:

Wymienilem te swiece na nowe bezoporowe Championy i autko jakby lepiej zapala - no ale gasnie od razu - co juz wiadomo.
W ogole iskra jest caly czas i jest mocna i nie ma watpliwosci, ze dziala super.
Natomiast ewidentnie paliwo nie dochodzi i juz zaczynam od tego kurwicy dostawac, ale przepraszam, nie chcialem brzydko.

W tym miejscu bardzo dziekuje Valentine za schemat - przyda sie.

Otoz paliwo dochodzi od strony pompy i jest duze cisnienie, bo lekkie poluzowanie przewodu daje w efekcie fontanne paliwa.
Jednak z jakiegos powodu paliwo nie dochodzi do silnika!
Cos jakby odcina paliwo po zapaleniu!

Objaw jest dokladnie taki, ze po przekreceniu kluczyka wlacza sie na chwilke pompa, krecimy silnikiem, zapala w zasadzie od dotyku,
po czym chodzi rowniutenko, moze przez pol sekundy a nastepnie paliwo zostaje od niego odciete i mozna sobie krecic i krecic i nic.

Ja dolacze tutaj zdjecie tego ukladu i pokaze. Tam sa takie dwa elementy kolo przeplywomierza - takie jakby gruszki i jeden jakby wtryskiwacz, ale nie wtryskiwacz tylko jakby zawor i ja zastanawiam sie co to jest i moze to odcina?

Ta gruszka to wyglada na jakis regulator cisnienia, ale czy ja wiem, czy to regulator?

Wybadalbym wiecej, ale mi sie zrobilo ciemno i teraz opisuje, bo moze ktos cos wymysli?

Acha, klapka przeplywomierza jest twarda tzn. normalna.
Jak nie bylo paliwa, to ona miekko opada w dol i wisi. Po wlaczeniu pompy paliwo podnioslo klapke i stawia ona wyrazny opor. Jednak jak ja naciskam i krece, to silnik nawet nie kaszlnie. Nic kompletnie. Kreci zupelnie jakby nie dostawal paliwa.

Acha, powtarzam objaw: Zapala na chwile i gasnie, a potem juz nie chce zapalic i dopiero trzeba czekac z 10 minut, wtedy znowu zapali i po pol sekundy zgasnie. Cisnienie na magistrali do przeplywomierza jest super caly czas - a uchylanie przeplywomierza nic nie daje - zero reakcji.

Autor:  AndrzejV [ sob gru 17, 2005 5:20 am ]
Tytuł: 

Prosze tu sa zdjecia:

http://www.classicwebdesign.net/23/1.html

Na tych dwoch grubych przewodach dochodzacych od gory do przeplywomierza jest cisnienie paliwa caly czas.

Natomiast mnie niepokoja te dwa elementy, ktore widac na 2 zdjeciu od gory "za" przeplywomierzem - jedno takie cos "pomiedzy" dolotem paliwa i ma wtyczke z gory a drugie - ta gruszka schowana za dystrybutorem z tylu.
Lepiej ja widac na zdjeciach ponizej. Dochodza do niej 2 rurki paliwowe i jedna od dolu - chyba podcisnienie.
A to z wtyczka - to wyglada na jakis zawor.

Kto mi wyjasni po co sa te elementy i co sie stanie jak sie zepsuja?

Czy ma ktos moze rozrysowany schemat tej czesci ukladu paliwowego?
Co sie stanie jak zdejme te wtyczke z tego "zaworu"?

Jeszcze jedno:

Mnie ktos poradzil, ze to moze "rozregulowal sie" dystrybutor.
Zwrocilem uwage, ze swiece sa jakby mokre od benzyny.
Czy mozliwe, ze jego zalewa paliwem?
Ale co wtedy z tym zrobic?
W ktora strone krecic ta sruba od skladu mieszanki aby ja zubozyc?
Zubazamy w lewo czy w prawo?

Strona 1 z 3 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/