MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Wytrzymałość silników 280 w Mercedes W126
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=25&t=13175
Strona 1 z 2

Autor:  MercBeginner [ czw lip 07, 2005 5:42 pm ]
Tytuł:  Wytrzymałość silników 280 w Mercedes W126

Witam!

Usłyszałem od mechanika samochodowego opinię, że
"silniki 280 z W126 są mało wytrzymałe z powodu wady
konstrukcyjnej" czy coś takiego...
Czy te silniki odbiegają normami od innych silników
montowanych w W126?

Z góry dziękuję za pomoc!
P.S. chce kupić samochód z tym silnikiem i nie wiem czy warto...
Przbieg 230.000km

Pozdrawiam - Bartek

Autor:  RobertS [ czw lip 07, 2005 6:02 pm ]
Tytuł: 

MercBeginner pisze:
Usłyszałem od mechanika samochodowego opinię, że
"silniki 280 z W126 są mało wytrzymałe


Witam,
Zachęcam do lektury:
http://www.w114-115.org.pl/forum/viewto ... highlight=

Nie wiem czy 280 ma wadę konstrukcyjna czy nie, napewno jest to zdecydowanie za słaby silnik, zresztą słusznie zastąpiono go w II serii 300 ( o ile się nie mylę :oops: )
O ile dobrze pamietam to Kruszyn i Bodzio mogą powiedzieć coś więcej.

Autor:  aegm [ czw lip 07, 2005 6:09 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Usłyszałem od mechanika samochodowego opinię, że
"silniki 280 z W126 są mało wytrzymałe z powodu wady
konstrukcyjnej" czy coś takiego...
Czy te silniki odbiegają normami od innych silników
montowanych w W126?



ale jaki 280 z wtryskiem czy na gazniku...?!

Autor:  RobertS [ czw lip 07, 2005 6:18 pm ]
Tytuł: 

aegm pisze:
ale jaki 280 z wtryskiem czy na gazniku...?!


wg mnie to było tylko R6 na wtrysku [zlosnikz]

Autor:  aegm [ czw lip 07, 2005 6:21 pm ]
Tytuł: 

Zieloniutki pisze:
wg mnie to było tylko R6 na wtrysku


a wg mnie to byl tez R6 na gazniczku 156KM [zlosnikz]

Autor:  michau [ czw lip 07, 2005 6:27 pm ]
Tytuł: 

aegm pisze:
a wg mnie to byl tez R6 na gazniczku 156KM


Szczera prawda! do '85 roku byly produkowane 280S.

Autor:  aegm [ czw lip 07, 2005 6:33 pm ]
Tytuł: 

michau pisze:
Szczera prawda! do '85 roku byly produkowane 280S.


[dzieki]

Autor:  RobertS [ czw lip 07, 2005 6:34 pm ]
Tytuł: 

aegm pisze:
a wg mnie to byl tez R6 na gazniczku 156KM


ups, to przepraszam :oops:

Autor:  MercBeginner [ czw lip 07, 2005 8:24 pm ]
Tytuł: 

Chodzi mi o 280S (czyli gaźnik ;) )

Pozostawiam kwestie czy silnik ten ma wystarczającą
moc do napędzania W126...

Bardziej interesuje mnie jego trwałość i ewentualne niespodzianki
jakie mogą mnie czekać :)

Autor:  aegm [ czw lip 07, 2005 10:50 pm ]
Tytuł: 

Cytuj:
Chodzi mi o 280S (czyli gaźnik )


no coz !sam silnik nie byl zly tylko jednostka ta byla juz przestarzala i ja wycofano z oferty.wiadomo z gaznikiem jest wiecej zawsze problemow niz z k-jetroniciem. osiagi w porownaniu z 280SE ma gorsze a spalanie na porownywalnym poziomie... ogolnie nie polecam! :cry:

pozdrwaiam

Autor:  MercBeginner [ pt lip 08, 2005 2:19 am ]
Tytuł: 

Mam do kupienia W126 w fajnym stanie...
Dla mnie 280 to wszystko czego mi potrzeba, pytanie
ja bardzo gaźnik jest kłopotliwy...

Autor:  areksz1977 [ pt lip 08, 2005 7:26 am ]
Tytuł: 

Jeśli on rzeczywiście ma tylko 230 tyś i nie jeździł nim jakiś antytalent, albo jeździł antytalent a jest automat to w temacie silnika problemu nie widzę. Co do gaźnika sama zasada działania jest prosta jak budowa cepa, a im bardziej coś proste tym mniej problemów. Inna sprawa, że stromberg do najprostszych wynalazków w dziedzinie gaźników nie należy a ile z nim problemów nie wiem na razie jestem na początku swej wspólpracy z tym urządzeniem; odkąd go przywiozłem planuję regulacje gaźnika (tak już rok planuję) ale niedługo będę się musiał za niego wziąć bo paliwo przecieka (oczywiście nie osobiście- i tutaj mała wada tego urządzenia; przecietny mechanik nawet nie wie od której strony się za niego brać i trzeba specjalisty). Z czynności serwisowych raz na rok regulacje i doraźnie uzupełnianie ATF tak to powinno wyglądać.

Autor:  art [ pt lip 08, 2005 8:22 am ]
Tytuł:  Re: Wytrzymałość silników 280 w Mercedes W126

MercBeginner pisze:
Witam!

Usłyszałem od mechanika samochodowego opinię, że
"silniki 280 z W126 są mało wytrzymałe z powodu wady
konstrukcyjnej" czy coś takiego...
Czy te silniki odbiegają normami od innych silników
montowanych w W126?

Z góry dziękuję za pomoc!
P.S. chce kupić samochód z tym silnikiem i nie wiem czy warto...
Przbieg 230.000km

Pozdrawiam - Bartek


Wada konstrukcyjna dobre sobie nie wiem skąd się to utarło szczególnie wśród mechaników podejrzewam pseudo mechaników że m110 to słabe silniki i mają wadę konstrukcyjną. Jeżeli by tak było to mercedes przestał by je zapewne produkować a silnik ten przechodził wiele modyfikacji ale jako taki był produkowany podejrzewam przez około 20 lat (nie wiem dokładnie) więc niech mechanik sktory mówi o wadzie konstrukcyjnej się lepiej trochę zastanowi. Generalnie chodzi o to że do tej pory w Polsce dużo tych silników było rzeczywiście w średnim stanie ale teraz jest szansa przy obecnym wyborze na rynku trafić coś fajnego. Powiem Ci tak ogólnie rzecz biorąc M110 jest ciężko "zajechać" . Także jeżeli nie chcesz V8 do w126 to M110 nie jest złe. Tak szczerze mówiąc to wolałbym M110 niz nowsze m103 z ktorym ja i paru kolegów miało dużo gorsze doświadczenia niż z wieloma M110. Pozdrawiam.

Autor:  kruszyn [ pt lip 08, 2005 9:06 am ]
Tytuł: 

hmmm wiesz co ... moja skromna opinia jest taka ze silniczek 280E bo taki posiadam jest calkowicie wystarczajacym motorkiem do 126 wieszosc ludzi na niego narzeka bo nie jest to oszczedny silnik i chyba na tym sie koncza problemy z nim i dlatego tak go nie lubia ( jezeli mozna mowic o oszczednosciach przy takich pojemnosciach) ... mi tam psauje idealnie :) nie narzekam na brak mocy wrecz odwrotnie mimo tego ze mam szczepionego zajezdzonego sztrucelka z przebiegiem 300000 ktory bierze kupe oleju i klekocze jak dieselek to naprawde jestem mile zaskoczony w porownaniu z tym czego sie nasluchalem zanim nabylem to auto. Autko przepala mi na PB ok 12l trasa i 16 gazu... po miescie jako ze mam ciezka noge rozpietosc na bezynie dochodzi nawet do 20. Na gazie nie zwracalem wiekszej uwagi bo i malo mnie to intersuje ale nie jest zle. Vmax jakie nim sie bujnalem to 210km/h jakis miesiac temu, do 160km/h szedl dosyc zwawo potem potrzebowal troszke miejsca zeby sie rozpedzic przypominam ze mam silnik w ,,slabszym stanie,, tazke uzykanie predkosci vmax jaka deklaruje fabryka to chyba dosyc dobrze swiadczy o motorku :). Poki co nie zmienie na inny model bo jestem z tego zadowolny :) ( samo serducho zmieniam juz niedlugo na inne ale tez 280E zobaczymy co bedzie dalej). Wiadomo ze przy takiej masie auta silnik V bylby o wiele lepszy bo wszystko odbywalo by sie o wiele lzej ... ale 280 ze swoimi 170-190 km wcale nie jest za slaby szczegolnie kiedy docisnie sie mu kick down i mimo tumanow dymu autko pieknie wyciaga kazdy bieg do konca przy fajniutkim odglosie z pod maski i bardzo milym przyspieszeniu hihihihhi :D:D:D ( ale tak jest u mnie) pozdrawiam :D

Autor:  wojz [ pt lip 08, 2005 11:30 am ]
Tytuł: 

kruszyn pisze:
moja skromna opinia jest taka ze silniczek 280E bo taki posiadam jest calkowicie wystarczajacym motorkiem do 126


Zgadzam się z kolegą. Ojciec miał 280 tyle, że SEL (85 rok) i osiągi były na przyzwoitym poziomie, zupełnie wystarczające nawet komuś kto lubi podłożyć na światłach ;) . Zużycie paliwa jak najbardziej znośne - przy delikatnej jeździe, bez szaleństw gazem można było uzyskać 11l.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/