Nemo pisze:
w126 500 SE wydaje mi się drobniejsze, delikatniejsze i bardziej przytulne
Moze i tak jest, ale mi bylo przytulnie nawet w bagazniku

Zreszta W140 ciezko porownywac z jakimkolwiek innym samochodem, chyba ze z amerykancami, tam po prostu jest przesyt wszystkiego, miejsca, rozmiarow, komfortu zreszta tez.
Nemo pisze:
Nie musi przecież na letnich oponkach przy zamarzniętej jezdni demonstrować swoich możliwości.
Nie bylo warunkow zeby chociaz w 1/10 sprawdzic mozliwosci tego auta, zreszta najbardziej mnie trocin rozsmieszyl, jak sie spytal, czy czuje ze auto nie jedzie, tylko sunie jak wielkie pudlo na lyzwach, a ja juz sie przytulalem do slupka w razie gdyby nas postawilo w poprzek
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
Blednik mimo tylu walniec w lepetyne mam w porzadku

Pewnie ladnie nas przednionapedowcy z tylu bluzgali..
Nemo pisze:
Nie bardzo rozumiem czym to jest podyktowane?
Tym, ze jadac po sliskiej nawierzchni przy automatycznej skrzyni biegow przod hamuje, wlaczaja sie ABSy i inne wodotryski, a tyl chce jeszcze przez chwile dalej jechac. A te pol metra czy metr czasem decyduje o tym czy komus nie zaparkujemy w bagazniku. Nawet w instrukcji MB jest napisane, zeby tak robic. Ja na to wpadlem jeszcze jej nie przeczytawszy, jak nawracajac na osiedlu malo nie przypitolilem w garaz
A tak a propos, ja mam Micheliny

Fuldy zdaje sie lepia teraz w Polsce. Trocin, jakie made in Ci sie trafilo?