jakub_gozdzik pisze:
Co do dokręcenia, to dokręciłem, tak, że obejma dotyka do wspornika. Nie wyobrażam sobie, żeby nie dokręcić obejmy "do końca" bo byłoby to jakieś druciarstwo. Jak nie dokręcę do końca, to czy śruby nie zaczną się odkręcać? Ma być dokręcona do końca i koniec. Smaru też tam dałem i nic to nie dało. Wygląda na to, że zewnętrzna średnica gumy jest za duża i obejma za bardzo ją ściska.Czyżby febi robił teraz takie gówno? Teraz jestem na urlopie, ale po powrocie spróbuję założyć inne i dam znać, czy pomoglo.
A może skusić się na poliuretanowe?
Widzę, że nie bardzo wierzysz w opinię o Febi, ale porównaj sobie w sklepie gumy Febi i Lemfordera. Jest kilka średnic wewnętrznych tych gum a zewnętrzny rozmiar jest taki sam, bo wsporników drążka stabilizatora jest jeden rodzaj. Także gniazdo gumy w wahaczu ma tą samą średnicę do wszystkich modeli W124. Z reguły im cięższy model auta tym grubszy drążek stabilizatora i tym samym większy otwór w gumie. Smarować nie potrzeba a nawet nie jest wskazane, bo gumy zaczną "łapać" np. piasek i spowoduje to jej szybkie ścieranie i zużycie. Obejmy dokręca się na maxa, ale z wyczuciem żeby nie zerwać szpilek i śrub.