Witam, chcialem zapytac kolegow z silnikami v12 lub innymi, jakie macie cisnienie oleju, gdy silnik sie nagrzeje? Ja ostatnio u siebie zauwazylem, ze spadlo u mnie cisnienie na wolnych obrotach. Kiedys ( w zasadzie jeszcze jakies trzy miesiace temu) cisnienie nigdy nie spadalo ponizej trzech barow, nie zaleznie od temperatury silnika. Teraz jak silnik sie nagrzeje to cisnienie na wolnych obrotach spada do 1,5. Po dodaniu gazu rosnie do 3 ale jakos tak niemrawo. Pamietam, ze w innych mercedesach po dodaniu gazu wskazowka niemal wystrzeliwala do gory a tu jakos tak leniwie pnie sie do gory. Przy zwiekszaniu obrotow dopiero przy 2 tys/min osiaga 3 bary. Zatem jak auto jedzie powoli na ostatnim biegu a obroty silnika sa w granicach 1500 to cisnienie jest tak miedzy 2 a 3 bary. Musze powiedziec, ze jest to dosc irytujacy widok, kiedy podczas powolnej jazdy strzalka od oleju opada

Czy to normalne, ze w ciagu zaledwie trzech miesiecy silnik na tyle sie zuzyl, ze zauwazalny sejt spadek cisnienia oleju? Czy mozliwe jest, ze przytkal sie smok w misce i nie ciagnie oleju tak jak trzeba? Dodam, ze moje auto ma 230 tys km autentycznego przebiegu wiec dla tego silnika to niewiele??
Pozdrawiam