Witam
Nie daje mi to spokoju więc muszę zapytać
Mam krótki czas 190tke 2.0 E i próbuję dojść do ładu z Pb.
Obroty falują, czasami gaśnie po puszczeniu pedału gazu na luzie (sprzęgle).
Objaw taki, że obroty lecą do zera bez charakterystycznego chwilowego zatrzymania na 1200 obr.
Tak czy owak z tym sobie poradzę, już jest lepiej po regulacji potencjometra klapy.
Ale do
meritum ![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
:
Zanim jednak wyregulowałem ten potencjometr to stojąc na lekkim wzniesieniu tyłem w kierunku spadku, na ręcznym hamulcu silnik sobie pracował, obroty 700-900, generalnie bez tragedii i po puszczeniu ręcznego na luzie w tył po 4 metrach gaśnie ... !!!
Było słychać pyknięcie, coś jak regulator powietrza dodatkowego, czy inny diabeł

i za chwilę gasł.
O co kaman ?
Przy cofaniu na biegu też jest dziwna sprawa bo ma o wiele większą tendencję do gaśnięcia ...

Pzdr
Adam