MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Podzielę się dzisiejszym odkryciem.
Jak wszyscy wiemy, W126 jest cudownie nadsterowny. Na śliskim wystarczy na moment ująć gazu, lekko depnąć i już zamiatamy efektownie tylkiem. Utrata i odzyskiwanie przyczepności jest tak łagodne, że wystarczy parę minut ćwiczeń na placyku, by bez strachu wchodzić bokiem we wszystkie zakręty.
...ale zamieszkałem w lesie, gdzie trakcja tylnej osi ma kluczowe znaczenie. Więc wrzuciłem do bagażnika 200 kg brykietu do kominka na początek...ep...trochę za dużo. Trakcja co prawda znakomita, ale dupa siadła konkretnie i auto straciło lekkość.
Wyjąłem 80 kg i jest...nieźle. Trakcja niezauważalnie gorsza; dodam, że różnica po dociążeniu tyłka jest większa, niż przy zamianie opon z letnich na zimowe. Natomiast to, co mnie zaskoczyło, to to, że....zaczął mi wyjeżdżać przód! Lekko, bo lekko, ale jednak! Wyjme jutro 20 kg, przeniosę ciężar bardziej nad oś i będzie
ideał, dążący do wyjeżdżania z zakrętu bokiem.

Dla jeżdżących zimą W126 SEL w pojedynkę polecam 100 (równo!) kg nad tylną oś w bagażniku. Auto nie tylko lepiej rusza i hamuje, ale także zyskuje pożądaną zimą neutralność w prowadzeniu.

_________________
Bartek Rybak
W126 420 SEL 1986 315 kkm

He ,he, dobre,muszę sprawdzić na swoim, tylko z tym węglem drzewnym może być problem,primo-już dawno po sezonie grilowym, a najtańszy worek 3 kg w Biedronce jakieś 6 zeta to daje 33 szt X 3 kg - 100kg a to 200 zeta na próbę !

_________________
MB 124 300 24V CE-1991 EX
MB 126 560 SEL- 1988-LPG
AUDI A3 1.6-----1997-PB
DAEWO TICO----1997-LPG
MB 126 420 SE-- 1988 EX
IVECO 3510-----1995 EX
MB 124 300 E ---1989 EX
MB 201 230 E ---1987 EX
AUDI 80 1,8E----1989 EX
SEICENTO 900---2002 - LPG

z czarka nieprzeciętny ekonomista.

_________________
W202 C200 744/001A 02.95
Ex - W208 CLK 200 Kompressor 744/244A 10.97
Ex - S124 E200T 481/001 08.93
Ex - S124 200TE 068/568 12.91
Ex - W124 300D '91

Krawężnik ma około 100 kg .Zajmuje mniej miejsca i kosztuje około 30-40 zł i nie przemieści się:lol:
Zawsze tak robiłem i w 123 i w 126 jak jeszcze zimą jeździłem.
A zmiana opon diametralnie zmienia trakcję.
Kiedyś na letnich oponach nie mogłem uturlać się pod górę tak, że
126P mnie wyprzedził. Na drugi dzień wymiana na zimówki i ta sama górka bez problemu.

_________________
W 123 240D (ex)
W 126 300SE
W 210 220CDi kombi

Masakra.
Podziwiam kunszt wyważenia pojazdu, jednak typowo amerykańskie metody mnie przerażają. Tuningowcy z USA dla poprawy prowadzenia Rama V10 (tego z silnikiem Vipera) montowali pancerną płytę na pace.
Bądźmy Europejczykami.
Zamiast wkładać krawężnik do bagażnika nie lepiej odciażyć przód. Po co komu zderzak, atrapa, czy prawy reflektor? I tak wiele aut na drodze świeci jednym tylko światłem i nikomu, zwłaszcza naszej kochnej policji to nie przeszkadza.

I za taką metodą jestem.

p.s. Jestem fanem raczej wyrzucania niepotrzebnych elementów, niż wożenia ich bez potrzeby (choćby był to niezwykle przydatny worek cementu). Poza tym nigdy nie odczułem potrzeby dociążania napędowej osi samochodu i od zawsze uważam, że tylnonapędówki są lepsze - zwłaszcza zimą - bo je rozumiem, a przednionapędowych ni cholery - dasz za mało gazu - MOŻE wyciągnie cię z zakrętu - za dużo - jedziesz prosto. Albo słabo znam się na jeździe samochodem, albo tak dobrze trzymają moje zimówki i na takich oponach przednonapędowy jechałby jak zaczarowany - nie wiem i nie chce sprawdzać.


Bo to są maszynki do wyprzedzania! Zwłąszcza zimą i na zimówkach! Najszybszy pojazd w mieście.

Pod warunkiem, że nie ma jakiegoś skuterka w okolicy.

_________________
Wołga Gaz 2410 '88
W124 500E '91 - Pani Jagoda www.w114-115.org.pl/forum/img01/1224070157_IMG_2600m.jpg
W211 320CDI 4Matic
W124 280TE '92 - Oliwka - ex
W124 300TD '92 - Czarna Wdowa - ex

Zatankowany zbiornik paliwa do pełna (90 litrów= niecałe 90kg) + koło zapasowe + narzędzia + płyny zapasowe + zatankowany zbiornik gazu i spokojnie mam te 100 kg lub więcej

_________________
MB 115 200 (benzyna+LPG) rocznik 1976 - służył dzielnie ponad 10 lat - oddałem w dobre ręce
MB 126 260SE rocznik 1989 automat (benzyna+LPG) po 3 latach przegrał z młodszym
MB 126 300SEL rocznik 1991 automat (benzyna+LPG) To jest to !!! (jak na razie :P)

wiesz co, ja to dokladam do polowy baku, ale jak tam sobie stryjenka winszuje.

_________________
Bartek Rybak
W126 420 SEL 1986 315 kkm

Wlasnie mnie te wyliczenia zastanawiaja w kontekscie paliwa. Piszesz, ze 20kg robi kolosalna roznice, a te 20kg w ta czy w druga strone to raptem 120-150km jazdy i juz 20kg ubylo ze zbiornika. Chyba ze co chwila dopelniasz zbiornik dla optymalnego wywazenia wozu A co sniegiem gromadzacym sie w tylnych nadkolach? Zakupy z biedronki? Tesciowa na kanapie? Tak sie luzno zastanawiam

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM

Wydaje mi się, że ten SEL nie jeździ na wodę

_________________
126.045
fb.com/waxclusive

nie no, nie kolosalna. kolosalna robi 200 --> 120 kg przy mniej wiecej takim samym poziomie wachy w baku.
natomiast sama benzyna nie robi tak dobrze, jak nacisk bezposredni NAD osią, pewnie z powodu takiego, ze dupą bardziej zamiata.

_________________
Bartek Rybak
W126 420 SEL 1986 315 kkm

A zbiornik 126 nie jest właśnie nad osią?

_________________
pzdr - Maciek
41 Buick Special x2, 49 Chevy "Deratyzator", 50 Olds "Patton", 53 Chevy Bel Air, 55 Chevy 3800 panel, 70 Chevy Impala conv, 77 Chevy Monte Carlo, 87 Chevy G20, 89 Chevy K5, 03 Chevy S10 = 86 garow, 59.7 L, 2480KM

Ja co prawda jakoś nie zauważyłem jakiejś nadmiernej co by przeszkadzała nad- czy pod- sterowności ale ciekawe cieeekawe, cieeekaaaawe.

_________________
Skoro nie można być uniwersalnym i wiedzieć wszystkiego, co się da wiedzieć o wszystkim, to trzeba wiedzieć wszystkiego po trochu. O wiele bowiem piękniej jest wiedzieć coś ze wszystkiego, niż wiedzieć wszystko o jednym.

Benzyna do pełna jeszcze wczesną jesienią bo trafiłem po 3,97zł/litr przy Auchan, używam do zapalania i jest awaryjnie jak by wysiadł gaz lub go brakło i nie było gdzie nalać (do tej pory nie wysiadł i raz brakło ), starczy do lata, tak więc jest stały docisk bezpośrednio nad osią ale SEL i tak ma tył wyraźnie cięższy od SE i nie ma problemu.

W sumie to mu woda/para wodna z rury wydechowej leci a ja lubię mieć zapas na wszelki wypadek
A jeżeli chodzi o nadsterowność to nie chcę innego auta: jak mi zaczyna uciekać tył to wystarczy zdjąć nogę z gazu i natychmiast się prostuje - długi tyłek działa jak dryfkotwa lub ogon latawca (dla tych co nie kaman dryfkotwy )

_________________
MB 115 200 (benzyna+LPG) rocznik 1976 - służył dzielnie ponad 10 lat - oddałem w dobre ręce
MB 126 260SE rocznik 1989 automat (benzyna+LPG) po 3 latach przegrał z młodszym
MB 126 300SEL rocznik 1991 automat (benzyna+LPG) To jest to !!! (jak na razie :P)