Nie mam nic przeciwko dieslom MB (tym starszym) Sam jezdzilem z 1,5 roku 2.9TD i bylem zadowolony, teraz mam C250D i rowniez smiga elegancko.
Ale jesli ktos lubi diesla, to w W140 tylko 3.0TD OM606. Ten sielnik daje rade, jezdzilem i czuc ze sobie radzi, a pali tak samo jak slabszy 3.5
bary123ce pisze:
Trocin - ten silnik Diesla jest bezobsługowy, łatwy w naprawie, nie trzeba wymieniać kabli, świec itp itd. .
Swiece trzeba wymieniac
![[zlosnikhihi]](./images/smilies/zlosnikhihi.gif)
Rzadziej niz w benzynie, ale sa drozsze i trudniej sie je wymienia.
bary123ce pisze:
W takim aucie wymienia się filtry i oleje i jeździ. Nie ma falowania obrotów, gaśnięcia, prychania, nie trzeba nic regulować. .
Ale jest pompa, sa wtryski, przeplywomierz itp. tak ze tez moze cos sie dziac - w utrzymanej benzynie tez nie ma gasniecia, prychania czy falowania obrotow - przynajmniej ja nie mialem w 2 Mercedesach.
bary123ce pisze:
Nie rozumiem co złego jest w jego pracy? To, że kolegi auto ma xxxkm to nie znaczy, że z każdego taki klekot. Mojego silnika praktycznie nie słychać, że to diesel. Zarówno 6 jak i 5 garowy w S124. Zapraszam do oględzin

Jesli silnik jest w dobrym stanie, to chodzi ladnie, slyszalem ich troche... moj 5-cio cylindrowy okular pracowal super, celina teraz tez 5-cio cylindrowa ladnie mruczy

Ale nie oszukujmy sie, diesel w MB nie robi 5-10kkm rocznie tylko ciut wiecej
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
I potem jesli sie nie dba chodzi coraz gorzej... A bez inwestowania i odpowiedniej dbalosci auto powoli ulega degradacji... A niewiele osob decyduje sie na ladowanie kasy w starego merca, dlatego ciezko trafic sztuke w ladnym stanie, a jesli juz to za kupe $$$
