harrier pisze:
Tak, ale czy samo sprawdzenie kompresji mi wystarczy, żebym miał pewność, że trochę na tym silniku pojeżdżę?
NIE

, można jeszcze zdjęć pokrywę zaworów (sprawdzić w jakim stanie są wałki, itd..) można sprawdzić łańcuch (stan i napięcie)... można przez dziurkę od świecy zajrzeć (tekie specjalne urządzonko ale nie pamiętam jak się nazywa) i sprawdzić stan cylindrów (nagar itp) same świece mogą coś powiedzieć (też nagar) (mam takie fotki, jak po kolorze i wyglądzie sprawdzić co się dzieje z silnikiem)... to daje jako takie pojęcie.
ale to wszystko by oceniać trzeba się uważam "nieźle" znać..
M110 ciężko znaleźć (sam wiesz) jeżeli wszystko z powyższych by było ok. to wydaje mi się że za te 1000zł (chyba pamiętam) można zaryzykować... (z drugiej jednak strony, te 1000zł to spokojnie nowe zawory, uszczelki, prowadnice i może jeszcze coś (jakiś rabat przy hurcie może).
IMHO
harrier pisze:
Niby mógłbym pojechać Francuzką jak się trochę ociepli i chłopaki w ASEKO wykombinują jakąś zasadę wiecznej prowizorki, tam montować i sprawdzać... ale to też ryzyko... kombinowactwo
nno i dodatkowe koszty, które spokojnie mogły by pójść na remont..