MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

To mnie zainteresowało, bo tez wydaje mi sie ze u mnie regulator nadaje sie do wyrzycenia, nie masz problemów z odpalaniem? Trzeba było jakis specjalnych dodatkowych przeróbek? Opisz cos wiecej, dzięki.

_________________
W124 '85 230E...
tak, tak, oczywiście ze LPG.

Lepszej głupoty juz nie można wymyślić.

Ja bym wyjął ten nastawnik i go porządnie umył w rozpuszczalniku. Po włączeniu zapłonu nastawnik zostaje otwarty na max. Jak się zatniej w tej pozycji to stoi na 2000RPM Zaciąć się może ponieważ przysłonę cofa sprężyna a nie elektromagnes jak np. w BMW.

_________________
W124 300E jedna z najszybszych kuchenek gazowych w Kutnie "Siwek"

Tak tylko zapytałem dzisiaj własnie to umyłem i gówno to dało, musze szukac drugiego. Piszesz ze jak sie zatnie to daje własnie 2000obr, ja dzisiaj gasząc auto, przełączyłem na Pb, a obr. jak poszły w góre to sam zgasiłem przy prawie 3000.

_________________
W124 '85 230E...

tak, tak, oczywiście ze LPG.

u mnie objaw jest taki:
jak wsadzę jeden regulator(bo mam dwa) to nie chce nawet zagadac) a jak wsadze drugi to odpala, wchodzi na 3-4tys. obrotów i gasnie!!! nie pomaga zadne dodawanie gazu ani nic...
Szczerze mówiąc nie wiem czemu tam jest zatkane ale tak jest u mnie przerobione i powiem szczerze chodzi dobrze i na benzynie i na gazie... Aha! w miejscu gdzie powinien byc ten regulator jest wstawiony antywybuch zresztą moj kolega mi go robil bo przy kiepskim palcu i kopułce miałem ciagle "strzały" Po wymianie palca i kopułki jak ręką odjął... Jak ktoś chce to moge pokazać ten patent

_________________
MB W123 200D 79r. biały sprzedany... -
MB W201 200 85r. czarny metalic automatic + gaz - sprzedany
MB W124 230E czarny mafioso

U mnie po odpaleniu na benzynce na zimnym najpierw wchodził na 2000obr. tylko ze dosc szybko przełączałem na gaz, to obroty spadały, i chodził elegancko, w zeszły weekend cos sie pochrzaniło, i po uruchomieniu na zimnym jest 500obr z tendencją malejąca i lubi zgasnąć. i trzeba dobrze przygazować kilka razy zeby złapał swoje obroty. O jezdzie od razu po odpaleniu nie ma mowy, bo na luzie gasnie. Natomiast w czasie jazdy, np w trasie gdy zwalniam np przed swiatłami i wrzuce luz to przedtem obroty spadały do 500, podskakiwały do 1000 i tak dwa trzy razy ale nie gasl, teraz lubi zgasnąc, z odpalaniem zagzrzanego silnika raczej nie ma kłopotu. Martwi mnie to troche bo jest coraz chłodniej, silnik bedzie szybciej stygł i cześciej bedzie taki kabaret z uruchamianiem.

_________________
W124 '85 230E...

tak, tak, oczywiście ze LPG.