MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
Czym pomalowac spód auta ??? https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=9913 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | adamZX [ czw sty 06, 2005 5:51 pm ] |
Tytuł: | Czym pomalowac spód auta ??? |
witam, mam małe pytanko, czym najlepiej pomalowac podwozie zeby zabezpieczyc je jak najlepiej przed korozja, jest wypiaskowane. co najbardziej polecacie. |
Autor: | Cremek [ czw sty 06, 2005 5:56 pm ] |
Tytuł: | |
Biteks... ![]() |
Autor: | krzstian [ czw sty 06, 2005 6:05 pm ] |
Tytuł: | |
to zależy jakie auto jeżeli fabrycznie niebyło ocynkowane to podkład i na to baranek ewentualnie na spod można jeszcze pokombinować z pcv które było stosowane w II serii w123 |
Autor: | adamZX [ czw sty 06, 2005 6:16 pm ] |
Tytuł: | |
auto to 114 CE, no własnie ale jaki podkład i co jeszcze jest oprócz bitexu? |
Autor: | krzstian [ czw sty 06, 2005 9:42 pm ] |
Tytuł: | |
są specjalne specyfiki też jestem na tym etapie ![]() ![]()
|
Autor: | and6412 [ czw sty 06, 2005 9:46 pm ] |
Tytuł: | |
adamZX pisze: auto to 114 CE, no własnie ale jaki podkład i co jeszcze jest oprócz bitexu?
Niech cie reka boska broni przed bitexem ![]() PS. Ostatnio niejaki Pan Furtak pokazywał mi zdjęcia konserwacji W107, on robił to czymś co się podobno "wgryzało" w metal, było szare i pierońsko drogie ![]() |
Autor: | krzstian [ czw sty 06, 2005 9:53 pm ] |
Tytuł: | |
daj zanć jakbyś się dowiedział gdzie taki specyfik można dostać ...jak chce się dłużej jeździć to i tak się kalkuluję a ja planuje na przyszłe wakację definitywnie rozebrać całość i piaskiem potraktować więc taki patent jak najbardziej by mnie interesował ![]() |
Autor: | and6412 [ czw sty 06, 2005 9:59 pm ] |
Tytuł: | |
Niestety nie mam pojęcie i pojecia miał prawdopodobnie nie bede ![]() Ja na miejscu zainteresowanego poszukałbym po niemieckim internecie (niestyety nie szprecham ni w ząb ![]() PS A swoją drogą, to czy wy też odnosicie wrażenie że nasz polski rynek produktów chemii samochodowej, farb i lakierów jest duuużo uboższy niż zachodnie? Non stop słyszę o 'magicznych specyfikach' które trzeba sprowadzać. |
Autor: | Sobiecha [ pt sty 07, 2005 12:05 am ] |
Tytuł: | |
Cremek pisze: Biteks...
![]() Rewelacja nie ma co ... ![]() Jesli podloze jest wypiaskowane to przed pomalowaniem i tak przemyj benzyna ekstrakcyjna, a pozniej proponuje farbe MAKORTIX jest droga ale bdb.Jest to zarowno grunt jak i farba "zew." Wada/ zaleta jest to ze powloka jest elastyczna, gruba, i niestety/stety ladnej powierzchni nie uzyskasz pedzlem. Mowia tu o smugach po pedzlu. Tylko zebys nie wpadl na pomysl ja rozcienczac!!! Aha jest zarowno na ocynk jak i na surowa blache. Trzyma sie cholernie mocno bo jak malowalem blachy to po uderzeniu, zdzieraniu zlazila z warstwa pod nia. Na taka farbe jak dobrze wyschnie mozesz dac baranka, ale nie bitex!!!!!!! |
Autor: | Cremek [ pt sty 07, 2005 7:37 am ] |
Tytuł: | |
Sobiecha pisze: Cremek pisze: Biteks... ![]() Rewelacja nie ma co ... ![]() Jesli podloze jest wypiaskowane to przed pomalowaniem i tak przemyj benzyna ekstrakcyjna, a pozniej proponuje farbe MAKORTIX jest droga ale bdb.Jest to zarowno grunt jak i farba "zew." Wada/ zaleta jest to ze powloka jest elastyczna, gruba, i niestety/stety ladnej powierzchni nie uzyskasz pedzlem. Mowia tu o smugach po pedzlu. Tylko zebys nie wpadl na pomysl ja rozcienczac!!! Aha jest zarowno na ocynk jak i na surowa blache. Trzyma sie cholernie mocno bo jak malowalem blachy to po uderzeniu, zdzieraniu zlazila z warstwa pod nia. Na taka farbe jak dobrze wyschnie mozesz dac baranka, ale nie bitex!!!!!!! Offcourse z tym biteksem zartowalem - polecam powyzsza metode ![]() |
Autor: | lysy2 [ pt sty 07, 2005 9:37 am ] |
Tytuł: | |
a co Wy sie tak tego bitexu czepiacie? jako warstwa ostatnia po podkladzie i farbie antykorozyjnej wg. mnie jest dobrym rozwiazaniem. sam stosuje i zadowolony jestem. jak 2 razy do roku (przed i po zimie) sprawdzam co tam od spodu slychac, to zawsze jest ok. raz tylko mi jakis spaw skorodowal, wiec go czyscic musialem i przy okazji bitex darlem-trzymal sie super, a poza spawem nie bylo pod nim sladow korozji(czysciutka blacha). spaw skorodowal od wew. strony, nie od spodu auta) |
Autor: | Wookee [ pt sty 07, 2005 10:55 am ] |
Tytuł: | |
Terotex 3000. Drogi, ale b. dobry i wydajny. |
Autor: | Waciak [ pt sty 07, 2005 3:36 pm ] |
Tytuł: | |
lysy2 pisze: a co Wy sie tak tego bitexu czepiacie?
jako warstwa ostatnia po podkladzie i farbie antykorozyjnej wg. mnie jest dobrym rozwiazaniem. sam stosuje i zadowolony jestem. jak 2 razy do roku (przed i po zimie) sprawdzam co tam od spodu slychac, to zawsze jest ok. raz tylko mi jakis spaw skorodowal, wiec go czyscic musialem i przy okazji bitex darlem-trzymal sie super, a poza spawem nie bylo pod nim sladow korozji(czysciutka blacha). spaw skorodowal od wew. strony, nie od spodu auta) Czego ? a tego drogi kolego ,że bitex to stary komunistyczny wymysł oparty na technologii z lat 50-tych który zawiera związki siarki ,azotanów itp wynalazków ,które zle wpływają na stal. Bitex miał być środkiem nie tyle antykorozyjnym ile elastyczną powłoką ochronną odbijajacą kamienie itp. oraz nie przepuszczającą wody. Jak wiemy jego słaba jakość i odporność na uderzenia powoduje to co oglądamy na dużych fiatach ,polonezach i maluchach........ Nie polecam ze względu na skład chemiczny tego badziewia.Za komuny nie było nic innego ale dzis mamy całą game o niebo lepszych środków. Pozdrawiam. ![]() |
Autor: | Wookee [ pt sty 07, 2005 4:16 pm ] |
Tytuł: | |
Waciak pisze: lysy2 pisze: jako warstwa ostatnia po podkladzie i farbie antykorozyjnej Bitex miał być środkiem nie tyle antykorozyjnym ile elastyczną powłoką ochronną odbijajacą kamienie itp. oraz nie przepuszczającą wody. Jak wiemy jego słaba jakość i odporność na uderzenia powoduje to co oglądamy na dużych fiatach ,polonezach i maluchach........ Hmm, czyżby małe nie(po)zrozumienie? ![]() Skład toto ma ponoć faktycznie taki sobie. |
Autor: | Mitu [ pt sty 07, 2005 5:03 pm ] |
Tytuł: | |
W tym wszystkim chodzi o to, aby blacha podwozia była odizolowana od powietrza i wody. Tak samo zabezpieczone mają być błotniki, dach, czy pokrywy. Właśnie po to samochód jest malowany, lakier pełni funkcję ochrony blachy, a to że ładnie wygląda, świeci się i jest jak lustro to tylko przy okazji i jest to efekt estetyczny. Różnica jest taka, że podwozie jest narażone na korozję w dużo większym stopniu, między innymi przez to że drogi są posypywane żrącymi substancjami. Poza tym w czasie przemieszczania się o podwozie uderzają różne przedmioty np.: kamienie i po to stosuje się baranek, aby w warstwie antykorozyjnej nie powstały ubytki i aby wyciszyć odgłosy pod autem, bo podczas przejeżdżania przez kałużę miałoby się wrażenie, że wpadliśmy do wodospadu albo że ktoś spuszcza wodę w sedesie. Jednak zastosowanie baranka na gołą blachę to nie jest dobry pomysł. Najpierw podkład antykorozyjny, potem farba wierzchnia i dopiero baranek. Nie skrślał bym też biteksu. Nie jest to napewno rewelacyjny środek, ale jeśli nanosić go odpowiednio często i kontrolować ubytki w powłoce to naepwno zda egzamin. Z resztą w każdej nawet najlepszej powłoce ubytki powstaną wcześniej czy później. Dlatego właśnie należy kontrolować stan podwozia i przy nanoszeniu nowej warstwy dobrze jest pozbyć się starej. A dużo ważniejszą sprawą jest zabezpieczenie profili zamkniętych (progi, podłużnice), bo to są elementy odpowiadające za sztywność podwozia. Podłogę jest dużo łatwiej naprawić. Powodem gniacia Polonezów i "malarów" były słabe zabezpieczenia antykorozyjne, głównie w profilach zamkniętych, a nie biteks na podwoziu... |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |