MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Wciskam pedał hamulca i ...
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=9500
Strona 1 z 1

Autor:  andgor123 [ pt gru 10, 2004 8:04 pm ]
Tytuł:  Wciskam pedał hamulca i ...

No właśnie
jest to dźwięk jakby ktoś spuszczał powietrze z balona w sposób piszczący
( mam nadzieję że wiecie o co chodzi)
Trwa to jakieś dwie sekundy i koniec.

Na razie nie mam czasu , aby spojrzeć .
Nic złego z hamulcami się nie dzieje , a bynajmniej na razie są :lol: :lol:

... ale jak długo jeszcze będą ??????


Co to może być?????

Dzięki za pomoc.

Autor:  mycha [ pt gru 10, 2004 8:11 pm ]
Tytuł: 

klocki ? :o

Autor:  andgor123 [ pt gru 10, 2004 8:17 pm ]
Tytuł: 

mycha pisze:
klocki ? :o


Przepraszam ,że nie napisałem gdzie to słychać.
Odgłos wydobywa się z okolic kolumny kierowniczej a nie kół.

Rzecz dzieje się nawet na postoju więc nie ma mowy o klockach. ;)

Autor:  MacKuz [ pt gru 10, 2004 8:56 pm ]
Tytuł: 

andgor123 pisze:
mycha pisze:
klocki ? :o


Przepraszam ,że nie napisałem gdzie to słychać.
Odgłos wydobywa się z okolic kolumny kierowniczej a nie kół.

Rzecz dzieje się nawet na postoju więc nie ma mowy o klockach. ;)


Mialęm tak jak wymieniałem zaciski hamulcowe z przodu myslałem że układ zapowietrzony i gdzieś sobie to powietrze przelatuje w przewodach i jęczy ale przelałem całą flache płynu i nie pomogło - zostawiłem to w spokoju i samo przeszło, do tej pory nie wiem co to bylo.

Moze to kawitacja spowodowana jakimś zadziorem w przewodzie np w połączeniu metalowego z elastycznym nie wiem do tej pory sie zastanawiam.

Najważniejsze że samo przeszło.

Autor:  Gerri [ pt gru 10, 2004 9:05 pm ]
Tytuł: 

Eeeeee, pewnie serwo ma dziurkę w membranie.

Autor:  andgor123 [ pt gru 10, 2004 10:16 pm ]
Tytuł: 

MacKuz pisze:
andgor123 pisze:
mycha pisze:
klocki ? :o


Przepraszam ,że nie napisałem gdzie to słychać.
Odgłos wydobywa się z okolic kolumny kierowniczej a nie kół.

Rzecz dzieje się nawet na postoju więc nie ma mowy o klockach. ;)


Mialęm tak jak wymieniałem zaciski hamulcowe z przodu myslałem że układ zapowietrzony i gdzieś sobie to powietrze przelatuje w przewodach i jęczy ale przelałem całą flache płynu i nie pomogło - zostawiłem to w spokoju i samo przeszło, do tej pory nie wiem co to bylo.

Moze to kawitacja spowodowana jakimś zadziorem w przewodzie np w połączeniu metalowego z elastycznym nie wiem do tej pory sie zastanawiam.

Najważniejsze że samo przeszło.



NAjlepsze w tym całym biznesie jest to że ja nic nie wymianiałem i nic nie kombinowałem po za zmianą butów na zimowe :lol: :lol: :lol:


Wtedy pomyślałem że mam dziurkę , ale w podeszwie i but mi popiskuje :o :o :o :o

Faktem jest to , że czasami tego nie ma , czasem jest przy jednym naciśnięciu pedału, czasem przy kilku.

Jutro będę miał chwilę to zobaczę.

Autor:  MercBeginner [ sob gru 11, 2004 12:30 am ]
Tytuł: 

Ja po wymianie pompy hamulcowej mam to samo.
Pan Krzysztof z Tapicerskiej słuchał tego i powiedział, że tak ma być.
Dźwięk występuje przy stanowczym wciśnięciu pedału.
Tak jakby uciekało powietrze.
Wydobywa się spod kolumny kierowniczej.

Pozdrawiam - Bartek

Autor:  andgor123 [ śr gru 15, 2004 9:57 pm ]
Tytuł: 

To jest bardzo ciekawe czasami to syczenie przekształca się w totalne wypuszczenie powietrza

A co lepsze to czasami tego wogóle nie ma


Najgorsze jest to ,że jak jadę do mechanika to jak nan złość nic się nie dzieje :x :x :x

Autor:  MercBeginner [ czw gru 16, 2004 12:13 am ]
Tytuł: 

andgor123 pisze:
Najgorsze jest to ,że jak jadę do mechanika to jak nan złość nic się nie dzieje :x :x :x


Normalka :) Też tak mam. Czasem to aż mi głupio, mechanicy patrzą się na mnie jak na pajaca który próbuje zrobić ich w konia [zlosnik]

Jeszcze coś: a propos kapryszenia naszych Mercedes...
Dziś jadę sobie ze swoją dziewczyną i nagle ona mówi:

"Oooo! Zobacz jaki ładny Mercedes!"

Jak moja W123 to usłyszała to strzeliła fochę. Za 5 min próbuję ją odpalić
a ona tylko cyk, cyk... i tak 3x
(mimo, że 5 minut temu jeszcze jechała i wszystko było ok.)

Mówię do mojej dziewczyny: "Przeproś Ją! Obraziła się że jej nie chwalisz tylko inne... - pochwaliła...

Próbuję - odpaliła jak złoto.
Od tamtej pory nic nie kaprysiła.
Uśmiałem się nieźle [zlosnik]

Autor:  Darius [ czw gru 16, 2004 3:52 pm ]
Tytuł: 

Podejżewam że wiem co to jest, tylko niewiem w jakim samochodzie to było. Więc na cięgnach od pedałów są czasem założone takie harmonijkowe gumki które powinny być nieruchome podczas przemieszczania się cięgna gdy przemieszczaja się z cięgnem to jedna strona się kurczy a druga opiera o grodź i wtedy słyszymy nasze sprężone ulatniajace się powietrze ale ile ja się tego naszukałem [zlosnik]

Autor:  Kozmo1 [ czw gru 16, 2004 10:25 pm ]
Tytuł: 

MercBeginner pisze:

Dziś jadę sobie ze swoją dziewczyną i nagle ona mówi:

"Oooo! Zobacz jaki ładny Mercedes!"

Jak moja W123 to usłyszała to strzeliła fochę. Za 5 min próbuję ją odpalić
a ona tylko cyk, cyk... i tak 3x

A to jest normalne w starych sprzętach. Bo one mają dusze...

Autor:  MacKuz [ czw gru 16, 2004 10:46 pm ]
Tytuł: 

andgor123 pisze:
To jest bardzo ciekawe czasami to syczenie przekształca się w totalne wypuszczenie powietrza

A co lepsze to czasami tego wogóle nie ma


Najgorsze jest to ,że jak jadę do mechanika to jak nan złość nic się nie dzieje :x :x :x


Jeżeli masz takie objawy to jednak szukałbym powodu w serwie :(

Autor:  andgor123 [ czw gru 30, 2004 5:21 pm ]
Tytuł: 

Ten samochód ma zestaw samonaprawczy.


Pracuję czsem do późnych godzin wieczornych , a jak mam wolne to odpoczywam i nie miałem czasu ,aby spojrzeć co dokładnie jest przyczyną.

Czasem bywało tak ,że się nasilało i ............

przestało od dwóch tygoni cisza jak makiem zasiał.

Po za tym coś mi pukało z prawej strony też ustało
Przerywacz się zawieszał i też zaczął działać normalnie.

To auto potrzebuje czasu na samo naprawę. :lol: :lol:

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/