Czy ktoś może będzie wiedział, co to się może dziać z moim autkiem.... Objawy sa następujące:
Na zimnym silniku rzuca go przeokropnie, a przy tym wydobywa się z niego chmura błękitnego dymu (pali olej - to mi się baaaardzo nie podoba). Ale nie dzieje się to za każdym razem - czasami po 3 dniach stania odpala na dotyk i chodzi równiutko, a czasem i po 5 kilometrach potrafi go rzucać i gasić.....
Wszystko to zaczęło się po wizycie w warsztacie specjalizującym się w pompach wtryskowych (podobno wielcy specjaliści, ale jakoś mi się w to nie chce wierzyć), gdzie miałem ustwianą pompę i końcówki wtrysku. Pompa była wyjmowana, ale meches twierdzi, że teraz ustawił ją dobrze (ale niekoniecznie, bo auto dalej kopci na czarno

).
Teraz pytanie zasadnicze: Czy wszystkie powyższe objawyto efekt majstrowania przy pompie, czy może coś złego dzieje się z samym silnikiem (zawory ???). Silnik to 240D o numerze 616912 10 127302. Nie wiem, z którego roku jest ten silnik (auto z 1981), bo w oryginale był 616912 12 055878 - teraz już go tam nie ma
