MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
Praca zimnego silnika https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=9030 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | MercBeginner [ śr lis 17, 2004 3:37 pm ] |
Tytuł: | Praca zimnego silnika |
Witam! Mam takie pytanie: Czy to normalny objaw, że kiedy silnik jest zimny to po umiarkowanym wciśnięciu gazu (wciskam trochę gazu i tak trzymam) silnik powoli nabiera obrotów, po czym dochodzi do pewnej "granicy" powyżej której wkręca się już dużo szybciej. Oczywiście gdybym wcisnął bardziej zdecydowanie to wkręciłby się od razu (sprawnie), ale chodzi mi o to że kiedy podaje mu trochę mniejszą dawkę paliwa wtedy występuje ten efekt. Na gorącym silniku tego nie ma, przynajmniej nie w tak dużym stopniu. Diesel'e tak mają, czy może powinienem pojechać na regulację pompy? Pozdrawiam - Bartek |
Autor: | yogi [ śr lis 17, 2004 3:41 pm ] |
Tytuł: | |
Miałem identycznie w 200D. Teraz niewiem ale chyba też, poprostu nie zwróciłem uwagi. Maciek |
Autor: | MercBeginner [ śr lis 17, 2004 3:44 pm ] |
Tytuł: | |
Myślisz że to coś "groźnego" ? Pytam, bo mówisz, że Twoja 200D miała tak samo, a wiemy z Twoich postów że padła ![]() Pociszam się tym, że Twój obecny silnik też tak reaguje ![]() Czy może to być kwestia zbyt wczesnego lub późnego zapłonu? |
Autor: | yogi [ śr lis 17, 2004 3:51 pm ] |
Tytuł: | |
Nie no co ty moja 200D padła przez średnią statystyczną he he, tzn średnią prędkość jakieś 140-150km/h na trasach. A taki efekt wydaje mi się że to poprostu się rozgrzewa silnik, wtryski itd. itp. Napewno nie jest to nic groźnego. A czy teraz tak mam to nie jestem pewny, ale myśle że to wtryski z pompą tak robią, podobnie jak to że na zimno zawsze przez chwile słychac ich stukanie troche głośniej no i troche dymi... ![]() Pozdrawiam - Maciek |
Autor: | MercBeginner [ śr lis 17, 2004 3:56 pm ] |
Tytuł: | |
Acha, to dobrze. 150km/h he he looozik ![]() Ja moją 240D, ponad 130km/h to boje się bujać ![]() Po za tym już przy 110km/h silnik przypomina, że jest i działa ![]() ( 4 Manual ) |
Autor: | yogi [ śr lis 17, 2004 4:02 pm ] |
Tytuł: | |
Zrobiłem tym stylem jazdy ok70tkm, tzn nie zawsze tak ostro ale często. Teraz żałuje bo ta dwusetka chodziła jak złoto... no i pewnego razu po wycieczce nad morze (920km) wjechałem do Legnicy i silnik "wystrzelił" tzn woda sie zgotowała i zgasła. Efekt: popękane pierścienie itd. Teraz już tak nie jeżdże ![]() Pozdrawiam - Maciek |
Autor: | MercBeginner [ śr lis 17, 2004 4:12 pm ] |
Tytuł: | |
Smutno się słucha takich opowieści. "silnik "wystrzelił" tzn woda sie zgotowała i zgasł" No cóż, i tak bywa. Mam nadzieję, że moja 240 powozi mnie trochę bo traktuje ją jak oczko w głowie. Nawet kiedy na mnie trąbią (a nie trąbią ![]() I jeśli jest choćby trochę gorsza nawierzchnia to wtedy już nikt mnie nie zmusi do przyspieszenia ![]() ![]() Dobrze ma ze mną ![]() ![]() |
Autor: | Lesiek [ pt lis 19, 2004 11:58 am ] |
Tytuł: | |
u mnie w 200D jest tak sam jak sie nagrzeje to chodzi ok mam jeszcze jednen klopocik bo jak nazimnym silniku dodam gazu i szybko puszcze to gasnie no ale to chyba normalne dlatego dwie do trzech minutek i jade w traske i jest ok. Aha moze przy okazji jaki plyn lejeci do chlodnicy na zime ? |
Autor: | yogi [ pt lis 19, 2004 12:25 pm ] |
Tytuł: | |
Umnie też nieraz gaśnie na zimno odrazu jak puszcze gaz, ale tylko jak jest bardzo zimno. Cytuj: Aha moze przy okazji jaki plyn lejeci do chlodnicy na zime ?
Właśnie zalałem świeże "Petrygo", ponieważ nadszedł już czas na wymianę. Pozdrawiam - Maciek |
Autor: | Tomi [ pt lis 19, 2004 1:00 pm ] |
Tytuł: | Re: Praca zimnego silnika |
MercBeginner pisze: Witam!
Mam takie pytanie: Czy to normalny objaw, że kiedy silnik jest zimny to po umiarkowanym wciśnięciu gazu (wciskam trochę gazu i tak trzymam) silnik powoli nabiera obrotów, po czym dochodzi do pewnej "granicy" powyżej której wkręca się już dużo szybciej. Oczywiście gdybym wcisnął bardziej zdecydowanie to wkręciłby się od razu (sprawnie), ale chodzi mi o to że kiedy podaje mu trochę mniejszą dawkę paliwa wtedy występuje ten efekt. Na gorącym silniku tego nie ma, przynajmniej nie w tak dużym stopniu. Diesel'e tak mają, czy może powinienem pojechać na regulację pompy? Pozdrawiam - Bartek Wg mnie to normalne. Po prostu Diesel potrzebuje mieć troche temperatury żeby mieć chęć do życia. Ja np u mnie zanim w ogóle dotkne pedału gazu to silniczek mi chodzi na "ssaniu" minimum 5 minut. Czasami dłużej. Pozdr. |
Autor: | MercBeginner [ pt lis 19, 2004 8:03 pm ] |
Tytuł: | |
Co do płynu to wlałem płyn GlycoShell za 39zł/4L Wg. producenta zamarza przy -38 stopniach Kupiłem 10L bo tak wyczytałem na forum a okazuje się że wchodzi do 240D 8L ![]() ![]() |
Autor: | Tomi [ pn lis 22, 2004 11:07 am ] |
Tytuł: | |
MercBeginner pisze: Co do płynu to wlałem płyn GlycoShell za 39zł/4L
Wg. producenta zamarza przy -38 stopniach Kupiłem 10L bo tak wyczytałem na forum a okazuje się że wchodzi do 240D 8L ![]() ![]() To sprawdz sobie tylko czy sie Tobie nie zapowietrzył układ bo mi podczas wymiany tez weszło ok 8 litrów ale właśnie miałem zapowietzrony. Teraz powoli mi sie odpowietrza bo dolałem jeszcze 1 litr. Także jescze 1 jest do wlania. PS a wycieków żadnych nie mam na 100 % nie mam ![]() Pozdr. |
Autor: | Irek [ pn lis 22, 2004 11:31 am ] |
Tytuł: | Re: Praca zimnego silnika |
MercBeginner pisze: Witam!
Mam takie pytanie: Czy to normalny objaw, że kiedy silnik jest zimny to po umiarkowanym wciśnięciu gazu (wciskam trochę gazu i tak trzymam) silnik powoli nabiera obrotów, po czym dochodzi do pewnej "granicy" powyżej której wkręca się już dużo szybciej. Diesel'e tak mają, czy może powinienem pojechać na regulację pompy? Pozdrawiam - Bartek Witaj Mam pierwszego w życiu Diesla więc nie wiem czy to normalne .Jednak kiedy byłem długi czas w Estonii(bardzo zimne noce ok-10 do -15 st.C) widziałem że w hotelu (gdzie mieszkaliśmy wraz ze sporą grupą Finnów ) ludzie mający diesle najpierw uruchamiali silniki a potem szli na śniadanie.Po powrocie autka były zagrzane a silniczki bez stresu codziennie uruchamiane.Teraz kiedy sam mam diesla to codziennie uruchamiam silnik i idę ze śmieciami i po bułki dla rodzinki po powrocie mam autko ciepłe i silnik "dynamiczny" |
Autor: | holyfido [ pn lis 22, 2004 12:02 pm ] |
Tytuł: | |
Jestem ciekwy jak sie ma taka praca na luzie do sugesti takich, ze silnik nie powinien pracowac bez obciazenia. Czy nie lepiej, zeby silnik rozgrzewal sie w czasie jazdy? Oczywiscie bez cisniecia w pedal, trzeba wziac poprawke przez pierwsze kilka minut, ze silnik jest zimny. |
Autor: | MercBeginner [ pn lis 22, 2004 5:04 pm ] |
Tytuł: | |
No właśnie ![]() Czy bardzo mu szkodzę? Oczywiście nie katuje go jak jest zimny. Właściwie to w ogóle go nie katuję ![]() |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |