MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

wołanie o pomoc!!!wymiana klocków...
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=7999
Strona 1 z 2

Autor:  krzstian [ pn wrz 13, 2004 6:02 pm ]
Tytuł:  wołanie o pomoc!!!wymiana klocków...

Witam właśnie zabrałem się za wymianę klocków czynność wykonywałem już pare razy przy motocyklu ale pierwszy raz robie to przy samochodzie , właśnie wyjąłem stare klocki ale za chiny niemoge włożyć nowych a nie mam szczypcy pokazanych w książce "naprawiam sam" czy musze zdejmować cały zacisk?

Autor:  JareG [ pn wrz 13, 2004 6:59 pm ]
Tytuł:  Re: wołanie o pomoc!!!wymiana klocków...

krzstian pisze:
Witam właśnie zabrałem się za wymianę klocków czynność
(...)nowych a nie mam szczypcy pokazanych w książce "naprawiam sam" czy musze zdejmować cały zacisk?

Nie musisz. Postaraj sie jakos 'rozepchac' tloczki, najczesciej wystarczy srubokret do tego..

Autor:  QATO [ pn wrz 13, 2004 9:24 pm ]
Tytuł: 

Witam serdecznie

.... śrubokret jest OK , ale jak masz troche zastale tloczki to przydala by sie raczej mala "lapka" w sensie lom , wazne zeby pamietac o paru szczegolach przy tej operacji :
- przy rozpychaniu nie przekrzywić tloczka , delikatnie i rownomiernie
wciskać
- przed rozpychaniem dobrze jest je przeczyscic i nasmarowac , ew. uzyc
plynu hamulcowego
- jak bedziesz chcial je "rozruszac" pamietaj zeby na czas pompowania
pedalem podlozyc cos miedzy tarcze a tloczki , tak zeby nie oparly sie
na tarczy bo potrafia pozniej niezle wkurzyc

Autor:  krzstian [ pn wrz 13, 2004 10:02 pm ]
Tytuł: 

na dzisiaj pas miałem pilną sprawe i założyłem stare z powrotem , czym można smarować są jakieś przeciwskazania? klocek od wewnętrznej wyglądał całkiem nieźle natomiast ten od zewnętrznej zjechany prawie do końca tego rowka na środku czy powinienem zacisk sprawdzić?

Autor:  JareG [ wt wrz 14, 2004 7:51 am ]
Tytuł: 

krzstian pisze:
(...)powrotem , czym można smarować są jakieś przeciwskazania?

Ja tam klockow bym nie smarowal [zlosnik]

Cytuj:
klocek od wewnętrznej wyglądał całkiem nieźle natomiast ten od zewnętrznej zjechany prawie do końca tego rowka na środku czy powinienem zacisk sprawdzić?

Tak jest - na bank masz jeden tloczek zawieszony.. mialem tak z tylu w kombiaku. Trza dziada zregenerowac, bo chociazby szkoda nowych klockow [hehe]

Autor:  JareG [ wt wrz 14, 2004 7:53 am ]
Tytuł: 

QATO pisze:
.... śrubokret jest OK , ale jak masz troche zastale tloczki to przydala by sie

Zakladam, ze hamulce sa sprawne [hehe]
Ale fakt - jesli tloczki staja, to srubokret na nic

Autor:  QATO [ wt wrz 14, 2004 11:30 am ]
Tytuł: 

Witam serdeczie

Jak powiedzial JareG nierowne zuzycie klockow wskazywalo by glownie na nierowno pracujace tloczki(tam gdzie okladzina nie jest zuzyta tloczek stoi lub chodzi ciezko). Tak czy inaczej nalezy cos z tym zrobic , klockow oczywiscie w zadnym przypadku i niczym nie smarujemy , tloczki natomiast jak najbardziej. Do smarowania nie uzywac smarów , oleju silnikowego i innych tym podobnych rzeczy , jest do nabycia pasta (ATE np.) do tego celu przeznaczona, malutka tubka , koszt ok. 10 PLN , starcza na 2 zaciski. W ostatecznosci jak juz pisalem uzyc plynu hamulcowego.
Technologia :
-dobrze jest do tego celu odkrecic zacisk Ponizsze czynnosci mozna
wykonac nie odkrecajac zacisku ale zrobienie tego dokladnie jest wielce
klopotliwe.
1.zdjac z tloczkow gumowe elementy zabezpieczajace przed
zabrudzeniami (wypadla mi w tej chwili nazwa), zrobic to delikatnie bo
latwo je uszkodzic , uzyc niewielkiego śrubokreta
2.oczyscic z zabrudzen mala szczoteczka druciana (duza jest
niewygodnie) , nie szorowac szczotka po slizgowej czesci tloczka
ew. jezeli na tloczku sa trudno usuwalne zabrudzenia przemyc
szmatka z szybko odparowujacym rozpuszczalnikiem np. benzyna
ekstrakcyjna, w ostatecznosci uzyc bardzo drobnego(1500-2000)
paieru sciernego.
3.oczyscic dokladnie nie tylko okolice tloczkow ale takze powiezchnie po
ktorej chodzi klocek w zacisku
4.zalozyc zacisk i przumocowac delikatnie jedna sruba(gorna)
5.pomiedzy tloczki a tarcze wlozyc dystanse ok. 5-7mm(moga byc
mocno zuzyte klocki obrocone o 90 stopni dla latwiejczego nimi pozniej
operowania)
dystanse nie tylko ulatwiaja pozniej wlozenie czegos miedzy tarcze
a tloczek ale tez nie pozwalaja sie tloczkom za daleko wysunac

6.podpompowac pedalem hamulca do lekkiego oporu
7.sprawdzic czy obydwa tloczki wysunely sie rownomiernie jezeli tak
to znaczy ze zaden nie "stoi" wiec :
7a.ponizsze czynnosci powtarzac po kolei dla kazdego tloczka :
wyciagamy jeden z dystansow ,
jeszcze raz czyscimy szmatka powierzchnie slizgowa tloczka i
smarujemy pasta po czym wciskamy tloczek za pomoca narzedzia
(patrze posty powyzej) pamietajac zeby tloczka nie przekrzywic w
trakcie wciskania. Ponownie pompujemy pedalem (pamietajac o
dystansie) smarujemy i wciskamy. Operacje nalezy powtarzac do
uzyskania lekkiej i plynej pracy tloczka. Powinien stawiac
niewielki opor przy wciskaniu i nie przycinac sie.
8.jezeli krorys z tloczkow "stoi" to znaczy przy lekim oporze na pedale
hamulca tloczek nie wysuwa sie lub wysuwa sie tylko to pewnego
momentu to nalezy go rozruszac , najpierw probojemy mocniejszego
pompowania pedalem jezeli pomoglo wykonac czynnosci p.7a
9.jezeli tloczek nadal sie nie wysowa nalezy go najpierw przesmarowac
a nastepnie za pomoca "lapki" probowac go wcisnac , potem
pompowanie pedalem , smarowanie , wciskanie itd. patrz p.7a
10.wciskanie i wysowanie zastalego tloczka czesto wymaga uzycia
znacznej sily, nie polecam stosowania dla ulatwienia preparatow typu
WD-40(nie sa odporne na wysokie temperatyrury i ich pozostalosci na
dluzsza mete moga tylko pogorszyc prace tloczkow), juz raczej
nalezalo by do tego uzyc plynu hamulcowego (w ekstremalnych
przypadkach spotkalem sie z metoda moczenia w plynie przez pare
godzin)
11.kiedy tloczki juz pracuja lekko i przyjemnie wysowamy je troche,
zakladamy gumki zabezpieczajace, usuwamy pozostale nadmiary
pasty do zaciskow , niewielka iloscia pasty smarujemy uprzednio
oczyszczone powierzchnie po ktorych klocki chodza w zacisku,
wciskamy tloczki do konca i zakladamy klocki.

Uwagi koncowe
Powyzsze FAQ zaklada doprowadzenie do stanu uzywalnosci zaciskow , ktore nie sa jeszcze zupelnie zuzyte i nie wymagaja regeracji , na samochodzie, bez koniecznosci ich demontowania i pozniejszego uzupelniania plynu hamulcowego i odpowietrzania ukladu hamulcowego. W trakcie opisu pominalem pare mniej istotnych szczegolow , np.kwestie zwiazane z wyjeciem starych klockow , rozpieciem i ponownym podpieciem czujnikow zuzycia okladzin itp. poniewaz jest to text skierowany do ludzi ktorzy posiadaja przynajmniej podstawowe umiejetnosci techniczne, inni niech lepiej nie robia hamulcow samemu bo wiadomo jak moze sie to skonczyc.
PZDR

Autor:  krzstian [ wt wrz 14, 2004 3:24 pm ]
Tytuł: 

JareG pisze:
krzstian pisze:
(...)powrotem , czym można smarować są jakieś przeciwskazania?

Ja tam klockow bym nie smarowal [zlosnik]


chodziło mi o zaciski raczej !
dziękuje wam za przydatne rady [oczko]

Autor:  and6412 [ pt wrz 17, 2004 10:41 pm ]
Tytuł: 

Ja jak zmieniałem u mnei w polówce klocki to żeby wcisnąć tłoczki, musiałem je potraktować takim bydlackim ściągaczem [zlosnik]

Autor:  qzyn [ sob wrz 18, 2004 11:32 am ]
Tytuł: 

Przy wymianie w Vito wystarczaly 2 wkretaki slusarskie, takie okolo 35cm dlugosci.

Nie oczyszczenie biezni klocka i zaciskow spowodowalo dymienie z tarcz po 10 dniach. To na szczescie nie moja robota...

PZDR

Autor:  krzstian [ czw wrz 23, 2004 11:04 pm ]
Tytuł: 

Dzisiaj chciałem spradzić metodę ala Qato tyle że zabrakło mi czasu bo w między czasie pękł mi pasek klinowy od wspomagania a po zdjęciu klocków okazało się że jedna z osłon gumowych od drugiego koła nie isrnieje :evil: moje pytanie brzmi czy jest snens rozbierać ten zacisk czy szukać już nowego?

Autor:  Witek [ śr paź 06, 2004 9:17 pm ]
Tytuł: 

Zdradzcie jeszcze tylko, jak wyciągnąć trzpień dolny i górny w zacisku trzymający klocki. Wybija się je czy wykręca?? Pozatym wyjęcie zawleczki drucianej to bez destrukcji raczej niemożliwe.

Autor:  Zibi58 [ śr paź 06, 2004 9:34 pm ]
Tytuł: 

Witam...wygodniej jest zamiast stosowania "łapki" czy jakiegoś łomika,zastosować ścisk stolarski....stosuje takie z super powodzeniem, wciska sie tłoczki równomiernie...

Autor:  andgor123 [ śr paź 06, 2004 11:19 pm ]
Tytuł: 

Oj, proszę rozbierz ten zacisk.
Ja olałem ten temat i gdy wracałem z Krakowa ,
w mieście Włocławek pękła mi tarcza , a dokładniej oderwała się bieżnia .
Po prostu jeden z tłoczków był zapieczony i tak długo ją wyginało że nie dała rady :o :o :o
Wracałem bardzo dłuuuuuuuuugo do Gdyni i nikomu tego nie życzę.
Jak to zrobić to już napisali poprzednicy

Autor:  krzstian [ czw paź 07, 2004 3:54 pm ]
Tytuł: 

zatarte tłoczki-pęknięta tarcza-Włocławek jakaś aluzja? [zlosnik]

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/