Superrrr Czyli w mysl nowej ustawy nie moge wyskoczyc do Czech po browary bo mnie nie przepuszcza na granicy bez zgody konserwatora ???

Hej

Właśnie gdy skończy te 25 lat to okazuje się że myśl nowej ustawy jest z urzędu objete patronatem konserwatora. Nie ma to znaczenia że auto jest zarejestrowane w CRZ i ma tak zwane zółte blachy czy też nie i ma białe. Za każdym razem jeżeli opuszczamy terytorium naszego kraju musimy prosić o pozwolenie konserwatora (dot. aut pow. 25 lat) czy to na wczasy czy np. na zlot w niemczech. Mając W123 z roku 1979 musimy prosić o pozwolenie konserwatora.

Cieszycie się ??!!

Ps.
dz. ustaw podam potem

Niemniej jednak głupio tak, jechac na wakacje nie będąc pewnym, czy jakiś oszołom na granicy się nie przyczepi. Choć trochę racje macie, z tym że to może mieć sens, ale tylko wtedy, jeśli np. możnaby uzyskać od konserwatora stałą zgodę i jeździć sobie z takim papierem w portwelu.
Dawniej zresztą też tak było, tylko że obowiązywało to aut chyba sprzed 1950 czy coś takiego.

A ja uważam, że to dobrze... Mimo, że nas to boli, to pamiętajcie o autach zabytkowych (w myśl ustawy), które nie są zarejestrowane "na żółto" i mogłyby być w każdej chwili wywiezione... Mogą się trafić perełki... To jak z wywożeniem dzieł sztuki... A nie wierzę, że do "beczek" będą si celnicy "czepiać", ale dobrze, ze takie narzędzie mają

Stałej zgody nie dostaniesz, bo takie coś nie jest przewidziane przez ustawodawcę...

Ale w przypadku, takiego wakacyjnego wyjazdu to przecież szykujesz się do niego i tak jakiś czas wcześniej. Szkujes potrzebne rzeczy, kupujesz mapy, wykupujesz dodatkowe ubezpieczenie...

Zdaje się że ta sama ustawa traktuje również o tym, że za uszkodzenie, lub zniszczenie zabytkowego pojazdu grozi kara pozbawienia wolności.