MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
Awaria diesla - diagnoza https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=6044 |
Strona 1 z 1 |
Autor: | ZbigT [ czw kwie 22, 2004 10:46 am ] |
Tytuł: | Awaria diesla - diagnoza |
Czesc wszystkim, Ostatnio pisałem o awarii silnika w mojej beczce podczas jazdy. Niestety diagnoza do dobrych nie należy.Pekl łancuch rozrzadu byc moze z powodu zużycia, a moze cos sie odkrecilo albo urwało w głowicy i weszlo w lancuch(mialem juz podobny przypadek w zeszłym roku - na szczęście latająca sobie luzem śruba w została w porę zloakalizowana i wkręcona na miejsce). Jak to zwykle w przypadkach awarii łancucha rozrządu bywa skrzywil sie walek rozrzadu, pogiely zawory, uszkodziły tłoki i generalnie glowica jest zniszczona. Jak jest pod tlokami na razie nie wiadomo, byc moze pokrzywily sie takze korbowody, a moze takze uszkodził wał. Tloki tak czy tak są do wymiany, cylindry takze sa juz bardzo nierówne, zatem szlif jest nieuniknony. W sumie remont glowny niestety - jedyna watpliwoscia jest to ile podzespolow bedzie do wymiany. ![]() nawet z jego rozkreceniem i niewielkimi poprawkami bedzie taniej - oczywiscie nie oplaca sie kupowac silnika po to zeby go remontowac. Jestem troche wkurzony na swoich dotychczasowych mechanikow - gdy w zeszłym roku wyszła sprawa z tą sruba luzem w głowicy to co jakis czas prosiłem ich zeby sprawdzali czy coś sie nie dzieje - zapewniali, ze wszystko ok a silnik jeszcze dlugo pociagnie. No ale tak to chyba jest - jak w warsztacie widza stare auto to chyba mysla ze mozna tez robic byle jezdzilo. I tym niezbyt optymistycznym akcentem koncze. Pozdrawiam, |
Autor: | Irek [ czw kwie 22, 2004 11:19 am ] |
Tytuł: | Re: Awaria diesla - diagnoza |
ZbigT pisze: Czesc wszystkim,
Ostatnio pisałem o awarii silnika w mojej beczce podczas jazdy. ![]() nawet z jego rozkreceniem i niewielkimi poprawkami bedzie taniej - oczywiscie nie oplaca sie kupowac silnika po to zeby go remontowac. Pozdrawiam, Poczytaj o moich problemach ze starym silnikiem i zrób to co ja zrobiłem . Wymień go !!!! To ułamek kosztu tego remontu. |
Autor: | ZbigT [ czw kwie 22, 2004 11:23 am ] |
Tytuł: | Re: Awaria diesla - diagnoza |
Irek pisze: ZbigT pisze: Czesc wszystkim, Ostatnio pisałem o awarii silnika w mojej beczce podczas jazdy. ![]() nawet z jego rozkreceniem i niewielkimi poprawkami bedzie taniej - oczywiscie nie oplaca sie kupowac silnika po to zeby go remontowac. Pozdrawiam, Poczytaj o moich problemach ze starym silnikiem i zrób to co ja zrobiłem . Wymień go !!!! To ułamek kosztu tego remontu. Wiem o tym (sam tez kiedys przerabialem wymiane) i na 99% tak zrobie. Jednak w pelni wyremontowany silnik to tez atrakcyjna opcja ![]() |
Autor: | FENIX [ czw kwie 22, 2004 11:41 am ] |
Tytuł: | Re: Awaria diesla - diagnoza |
ZbigT pisze: Jednak w pelni wyremontowany silnik to tez atrakcyjna opcja
![]() za taki "poważny" remont to trochę zapłacisz ale potem będziesz miał cudony silniczek.... zastanów się czy chcesz jeszcze jeździć beczką i ile lat... jesli to ma być auto na wiele lat to ja bym robił remont silnika a jeśli sam jeszcze nie wiem ile będziesz miał tą beczkę to kup inny silnik |
Autor: | Idzik [ czw kwie 22, 2004 2:25 pm ] |
Tytuł: | |
Sam stoję przed podobnym dylematem... Ale już postanowiłem, ze będę silnik robił - będę wtedy wiedział co mam pod maską i na ile mogę liczyć... Jest to opcja droższa, ale kupując nowy silnik nie masz pewności ile wytrzyma... (choćby ni ewiem jak dobre sprawiał wrażenie, po roku może Ci sie przydarzyć to samo...) |
Autor: | ZbigT [ czw kwie 22, 2004 2:34 pm ] |
Tytuł: | |
Idzik pisze: Sam stoję przed podobnym dylematem... Ale już postanowiłem, ze będę silnik robił - będę wtedy wiedział co mam pod maską i na ile mogę liczyć... Jest to opcja droższa, ale kupując nowy silnik nie masz pewności ile wytrzyma... (choćby ni ewiem jak dobre sprawiał wrażenie, po roku może Ci sie przydarzyć to samo...)
No coz ja nie myslalem o swoim samochodzie jako o docelowym - jezdzilem bo zostal juz jakis czas temu wyremontowany przez kogos innego, bylo tanio i (do tej pory) niezawodnie - w przyszlosci chcialbym jednak benzyne - a po kapitalnym remoncie diesla, zal mi go bedzie wyrzucic albo sprzedac - co najwyzej zmieni sie bude ![]() ![]() |
Autor: | and6412 [ czw kwie 22, 2004 9:22 pm ] |
Tytuł: | |
Z jakiego powodu pękł łańcuch? Ja słyszałem, że łańcuch nim peknie wyraźnie daje o sobie znać (np. wyraźnie głośno pracuje), pytam, bo bardzo swego czasu zaniepokoił mnie moj mechanik, który składał mi silnik do kupy, i powiedział przy tej okazji, że łańcuch rozrządu jest bliżej końca niż początku, ale żebym jeszcze nie wymieniał, bo jeszcze troche pojeździ. Pytanie, kiedy zmienic łańcuch, żeby nie przydażyła mi sie taka przygoda w V8 ja koledze. Jak ocenic stan łańcucha. PS. A najdziwniejsze, jest to ,że silnik ma ok 130kkm, wiec jakim ch.... łańcuch może byc na wykończeniu. Może mechanik się pomylił? |
Autor: | Mitu [ pt kwie 23, 2004 12:46 am ] |
Tytuł: | |
Do ZbigT - zastanów się dobrze nad remontem kapitalnym. Remont diesla jest bardzo tani w porównaniu do benzyny, ale łatwiej go spartolić. Wujek robił remont W 123 200 D parę lat temu, bo motor nie palił w zimę i przebieg był spory. Ojciec załatwił nowe, oryginalne części, włącznie z tłokami, a remont robił znajomy, zaufany mechanik. Wujek kasę wpakował,a po remoncie wyniki były słabe, o ile w ogóle były. Skończyło się tak, że Wujek sprzedał MB i się trochę zraził, a lubił swoje auto i jeździł nim 6 lat. Teraz jeździ Renault Kangoo ![]() Do Idzika - Z tego co mówiłeś to Twoja 102 ma 200 000 km przejechane, więc czemu przymierzasz się do remontu? Ojcowa ma 350 000 km i jeszcze rozrząd nie był ruszany, a Ojciec ma ciężką nogę ![]() Do and6412 - sprawdzić należy czy łańcuch nie jest wyciągnięty, a jeśli tak, to jak bardzo. P.S. Przepraszam za wątki rodzinne ![]() |
Autor: | and6412 [ pt kwie 23, 2004 12:59 am ] |
Tytuł: | |
Mitu pisze: Do and6412 - sprawdzić należy czy łańcuch nie jest wyciągnięty, a jeśli tak, to jak bardzo.
Jak? PS. Wiem jak sprawdza się to w rowerze, czy jest adekwatnie? W rowerze trzeba zmierzyć jego długość lub przyrównać do nowego, ale w silniku musiałbym go najpierw wyciągnąć, co wcale nie jest taką prostą sprawą, już nie mówie o porównaniu do nowego, bo jego trzeba najpierw kupić ![]() |
Autor: | ZbigT [ pt kwie 23, 2004 8:19 am ] |
Tytuł: | |
Mitu pisze: Do ZbigT - zastanów się dobrze nad remontem kapitalnym. Remont diesla jest bardzo tani w porównaniu do benzyny, ale łatwiej go spartolić. Wujek robił remont W 123 200 D parę lat temu, bo motor nie palił w zimę i przebieg był spory. Ojciec załatwił nowe, oryginalne części, włącznie z tłokami, a remont robił znajomy, zaufany mechanik. Wujek kasę wpakował,a po remoncie wyniki były słabe, o ile w ogóle były. Skończyło się tak, że Wujek sprzedał MB i się trochę zraził, a lubił swoje auto i jeździł nim 6 lat. Teraz jeździ Renault Kangoo
![]() Do Idzika - Z tego co mówiłeś to Twoja 102 ma 200 000 km przejechane, więc czemu przymierzasz się do remontu? Ojcowa ma 350 000 km i jeszcze rozrząd nie był ruszany, a Ojciec ma ciężką nogę ![]() Do and6412 - sprawdzić należy czy łańcuch nie jest wyciągnięty, a jeśli tak, to jak bardzo. P.S. Przepraszam za wątki rodzinne ![]() Remont raczej nie wchodzi w gre. Mam juz załatwiony silnik prosto z Niemiec. Mam nadzieje, ze nie bedzie z nim problemow. Z poprzednim tez nie bylo - do czasu za nagle powiedzial "dość" ![]() |
Autor: | Maniek [ pt kwie 23, 2004 8:35 am ] |
Tytuł: | |
and6412 pisze: Wiem jak sprawdza się to w rowerze, czy jest adekwatnie? W rowerze trzeba zmierzyć jego długość lub przyrównać do nowego, ale w silniku musiałbym go najpierw wyciągnąć, co wcale nie jest taką prostą sprawą, już nie mówie o porównaniu do nowego, bo jego trzeba najpierw kupić
![]() W rowerze to ja sprawdzam odciągając łańcuch od najwyższego koła przekładni i jeśli odchodzi na więcej niż 4 - 5 mm to jest do wymiany. Problem jest zarówno w rowerze jak i w samochodzie taki, że jak masz zużyte koła łańcuchowe i założysz na to nowy łańcuch to łańcuch będzie przeskakiwał po ząbkach. Sam chciałem wymieniać profilaktycznie łańcuch rozrządu (470 tys km, a silnik nie widział mechanika) ale mechanik mnie uświadomił że zmianą samego łańcucha mógłbym narobić więcej szkody niż dobrego. A wymiana z kołami to rozbebeszanie całego silnika. Jego zdaniem - niepotrzebnie. |
Autor: | ZbigT [ pt kwie 23, 2004 9:11 am ] |
Tytuł: | |
Maniek pisze: samego łańcucha mógłbym narobić więcej szkody niż dobrego. A wymiana z kołami to rozbebeszanie całego silnika. Jego zdaniem - niepotrzebnie.
U mnie mowili podobnie - jednak nalezalo wymienic - byloby taniej niz teraz. |
Autor: | laudan [ pt kwie 23, 2004 10:33 am ] |
Tytuł: | |
Wyciagniecie lancucha sprawdza sie po znakach na kole pasowym (bedzie podane w stopniach) |
Autor: | Idzik [ pt kwie 23, 2004 5:14 pm ] |
Tytuł: | |
Mitu pisze: Do Idzika - Z tego co mówiłeś to Twoja 102 ma 200 000 km przejechane, więc czemu przymierzasz się do remontu? Ojcowa ma 350 000 km i jeszcze rozrząd nie był ruszany, a Ojciec ma ciężką nogę ![]() Długa historia - przy okazji jakiegoś spotu Ci opowiem, chyba, że zechcesz przeszukać forum (tak ok 2 lat wstecz)... Powiem tylko, ze tak się robi jak za naprawę auta bierze się ktoś kto nie ma o tym zielonego pojęcia, choć prowadzi warsztat na szeroką skalę... ![]() |
Strona 1 z 1 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |