MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz :: Pytanie(wlasciwie kilka)

MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/

Pytanie(wlasciwie kilka) https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=4111	Strona 1 z 3

Autor:	tasiek [ pn paź 27, 2003 1:04 pm ]
Tytuł:	Pytanie(wlasciwie kilka)
Witam! Pietwszyraz jestem na Waszym forum i mam kilka pytań, sorki jak cos pisze nie tak ale niewiem jakie tu panuja zwyczaje. Mam na oku do kupienia W123, ale jest jeden problem, jego wlasciciel niezyje podobno od kilku lat,samochód stoi niedaleko mnie w magazynie i w tym tygodniu powinienem wiedziec cos o jego stanie prawnym. Mam pytanie czy bede mial jakas mozliwosc zarejestrowac go? czy bedzie trzeba zapłacic wstecznie oc za pare lat? i czy opłaca się go w ogóle kupowac jak stał tyle nieruszany? Podobno 3 lata temu chcieli za niego 1000zl teraz mysle ze mniej,a w ogóle to 300D. Z góry dzięki za odpowiedzi. Pozdrawiam

Autor:	Idzik [ pn paź 27, 2003 1:46 pm ]
Tytuł:
Witaj !!! Jeżeli samochód nie był wcześniej wyrejestrowany to nie będziesz miał problemu z zarejestrowaniem go na siebie. Również nikt nie będzie wymagał od Ciebie spłaty zaległego OC (nie byłeś wtedy jego właścicielem) - mogą co najwyżej ścigać poprzedniego właściciela, a raczej spadkobierców, o ile auto było zgłoszone do masy spadkowej (jeśli nie był to nie wiem na jakiej podstawie spadkobiercy będą mieli prawo sprzedać Ci to auto - to taka dygresja co do sytuacji prawnej auta...)

Autor:	Szydlo [ pn paź 27, 2003 1:54 pm ]
Tytuł:
Witam no forum jak silnik długo stał bez odpalania niezakonserwowany, to możesz mieć z tym problem poza tym samochód trochę się "zastał" trochę pracy, części i dobrych chęci i będziesz jeździł jak z blachami?

Autor:	Sebian [ pn paź 27, 2003 2:35 pm ]
Tytuł:	Re: Pytanie(wlasciwie kilka)
tasiek pisze: Witam! Pietwszyraz jestem na Waszym forum i mam kilka pytań, sorki jak cos pisze nie tak ale niewiem jakie tu panuja zwyczaje. Zwyczajowo mamy forum powitalne, ale skoro napisałes "witaj" to powitanie uznajemy za załatwione Zatem witaj na Forum tasiek pisze: Mam na oku do kupienia W123, ale jest jeden problem, jego wlasciciel niezyje podobno od kilku lat,samochód stoi niedaleko mnie w magazynie i w tym tygodniu powinienem wiedziec cos o jego stanie prawnym. Mam pytanie czy bede mial jakas mozliwosc zarejestrowac go? czy bedzie trzeba zapłacic wstecznie oc za pare lat? i czy opłaca się go w ogóle kupowac jak stał tyle nieruszany? Podobno 3 lata temu chcieli za niego 1000zl teraz mysle ze mniej,a w ogóle to 300D. Z góry dzięki za odpowiedzi. Brzmi interesująco. W sumie koledzy już odpowiedzieli. Nie pozostaje nic innego jak życzyć pozytywnego załatwienia spraw Pozdrawiam

Autor:	Irek [ wt paź 28, 2003 4:06 pm ]
Tytuł:	Re: Pytanie(wlasciwie kilka)
Po tych wszystkich swoich niedawnych doswiadczeniach Patrz Moje watki(Nic nie piszesz o sobiewiec nie bierz tego do siebie tylko jako rade)Jesli jestes zielony i nie znasz mercow to daj sobie spokoj.Chyba ze pojedziesz tam z jakims fachmanem i on ci powie zebys to bral. Merol za 1kilo to ....... troche (podniesione do 5-tej)problemow.Podobno cuda sie zdazaja wiec moze sie myle Pozdrawiam Tlumaczenie slowa fachman-to facet ktory zrobil juz takiego merca a nie ten co pracuje w warsztacie.

Autor:	Brandon [ wt paź 28, 2003 8:59 pm ]
Tytuł:
Witaj! Jeżeli nie została przeprowadzona procedura spadkowa na auto i nie ma na to postanowienia sądowego kończącego postępowanie spadkowe , (że ktoś tam jest prawomocnym właścicielem i wszyscy inni (jeżeli są tacy) się praw nie zrzeki) to masz problem. Wtedy to jedynie przeszczep. Bez tego dokumenu auta Ci nie zarejestrują, a jak przyjmą dokumenty w wydz. komunik. i nawet dadzą dowód to go pewnie odbiorą jak do tego dojdą.... Może by tak spisać lewą umowę z datą sprzed 3 lat???? ja robiłem tak ale do max 0,5 roku i poszło spox, ale to 0,5 roku!!!! pozdro

Autor:	tasiek [ czw paź 30, 2003 9:26 am ]
Tytuł:
Witam po raz kolejny, Jak na razie niemam żadnych jeszcze konkretniejszych danych o tym samochodzie, nawet niemiałem czasu go obejrzeć, ale wrzuciłem na stronke zdjęcia, które zrobił mój brat właściwie niechcący (z nich sie dowiedziałem o tym samochodzie). Napiszcie co o nim myślicie, wiem że jest przy nim sporo roboty ale lubie grzebać przy samochodach i mocno mi sie nie spieszy tylko chciałbym wiedzieć czy w ogóle warto sobie głowe zawracać. to jest ta stronka W weekend porobie mu dokladne zdjecia a jak juz bede widzial szanse na nabycie go to moze i umyje:) Dzięki za wszystkie komentarze.

Autor:	Messiah [ czw paź 30, 2003 10:40 am ]
Tytuł:
moim zdaniem wygląda nieźle JA bym się nie zastanawiał. Za tysiąc w najgorszym wypadku kupisz sobie niezłego (nie zardzewiały) dawcę części do innego mecha. Pozdr.

Autor:	Bukol [ czw paź 30, 2003 10:53 am ]
Tytuł:
Na pierwszy rzut oka to może warto brać za 1000.

Autor:	Irek [ czw paź 30, 2003 11:00 am ]
Tytuł:
O Ku........... No to zycze powodzenia . Ciekawe co pod maska tzn.co to wiem ale co to cos jest warte?

Autor:	Milosh [ czw paź 30, 2003 11:42 am ]
Tytuł:
Siemanko! 1000 za samochód (jeszcze MB!) to nie jest fura pieniędzy. Zresztą tak źle to on nie wygląda. Uwierz mi, że na giełdach samochodowych można trafić egz. W123, które "już nawet stać nie chcą" za dużo większe pieniądze. Sądząc po ilości kurzu autko to stało w pomieszczeniu zamkniętym dobrze byłoby dla blaszek (choć na pierwszy rzut oka tragicznie nie wyglądają)jakby pomieszczenie miało choć szczątkową wentylację (jakby to była stodoła to za kratki wentylacyjne robią szpary między deskami ). Osobiście kupiłem 3 egz. W115 z róznych rak i każdy z nich był przechowywany w innych warunkach. Jeden pod chmurką, drugi czekał na przetop w Hucie Katowice, trzeci stał od wielu lat w stodoloe. Ten ostatni wyglądał jeszcze gorzej niż Twój. Był poprzywalany jakimiś wersalkami, innymi bzdetami. Kurzu na nim (i w nim) było tyle, że nawet nie było widać jakiego jest koloru. Dopiero po przejechaniu palcem po masce zauważyłem piękną czerwień mexicana. Autko stało w tej stodole przez 5 lat!. Przez ten czas nikt go nie odpalał (nawet nie otwierał). Nota bene silnik miał po kapitalnym remoncie (jeszcze nie dotarty). Jak go kupowałem to prawie płakałem ze szczęścia. A egz. to był wypasiony (przedni fotel z podłokietnikiem, wspomaganie - oryginalne!). Powiem Ci, że otworzyliśmy z trudem maskę. Wtedy wyleciało milion pająków, porwało się tysiąc pajęczyn. Włożyłem akumulator, podpompowałem paliwo ręczną pompką paliwo, zagrzałem świece i po dosłownie 2s. kręcenia rozrusznikiem silnik zapalił!!!!!!. Buty mi spadły! Cieszyłem się jak dziecko!. Tak więc kupowanie takich "lekko" zakurzonych autek mnie bardzo kręci. Sama myśl czy zapali, w jakim jest stanie niesie w sobie duży ładunek emocji. Super takie autko wygląda po gruntownym myciu i sprzątaniu. Ja na Twoim miejscu długo bym się nie zastanawiał i go gryzł as soon as possible. W końcu 1000 zł to nie majątek, nawet jakby silnik był do wymiany to nie są to horrendalne koszta. A frajda z ożywienia ww. egzemplarza będzie niewspółmiernie większa od kosztów zakupu i ew. napraw. Ja za swojego W115 from stodoła dałem 1500 zł. Blachy ma ideał bo były po naprawiach blacharskich + koserwacja + postój w dobrze wentylowanym pomieszczeniu i ząb czasu nie dał im rady. Autko należy pomalować, poprać tapiecerkę (na to mam już swoje "złote środki" - jeśli chcesz to służę pomocą) i parę jakichś kosmetycznych poprawek i już mam PRZEPIĘKNEGO W 115 (Tylko kolor wybrać ). Chłopie bierz go bo szkoda Twojego czasu. Rób zdjęcia podczas zabiegu restauracji i wal na zlot w przyszłym roku. Ja robię dokładnie tak samo. Napisz jak go wyrwiesz! Pozdrawiam

Autor:	tasiek [ pn gru 15, 2003 10:27 am ]
Tytuł:
Witam po raz kolejny! Chciałem się pochwalic że byłem obejrzeć dokładniej obiekt mojego zaiteresowania i jestem totalnie zauroczony! Porobiłem troche fotek niestety niezbyt dobrych bo było ciemno i niewiedziałem co fotagrafuje-tyle co lampa błysneła. Zdjęcia są na stronce moze niestety chwilowo nie działac ze wzgledu na przekroczony transfer godzinny. Samochód uważam super! podejrzewam ze jezdził na taksówce (bo jeszcze ma taksometr w środku ) stan jest lepszy niz przypuszczałem, stoi w przewiewnym miejscu pod dachem a postawiony był prosto po odebraniu od blacharz/lakiernika! PS na jednym zdjęciu widać tabliczke,spisałem z niej numery czy da sie na ich podstawie cos o niej powiedzieć? oto one: 3H 6322214 123 130 12 26015 2 606G 0 516 531 590 600 811 420 466 Z góry dzięki

Autor:	laudan [ pn gru 15, 2003 2:36 pm ]
Tytuł:
Buda samochodu jest najprawdopodobniej z 1976 roku. Auto mialo zmieniony silnik, teraz jest 88KM 300D z nowym typem pompy. 420 - 4 biegowa skrzynia automatyczna z tempomatem 466 - centralny zamek 516 - radio 531 - antena automatyczna 590 - heat-insulating glass, all-around, heated rear window pane (laminated glass) 600 - wycieraczki reflektorow 811 - ? Niezle wyposazenie, ale widac ze autko sporo przeszlo. Jak masz sporo czasuu, checi i pienidzy mozna sie pobawic.

Autor:	tasiek [ pn gru 15, 2003 3:34 pm ]
Tytuł:
Wielkie dzięki za rozszyfrowanie tabliczki. Jednak troche brakuje z tego wyposażenia tzn. radia i wycieraczek reflektorów nie widziałem ale chyba jest elektryczny szyberdach. może gdzies są jeszcze jakies elementy bo wiem ze np. listwy zostały zdjęte na lakierowanie i gdzies tam są (licho wie gdzie ale ważne że są) Cytuj: Niezle wyposazenie, ale widac ze autko sporo przeszlo. Jak masz sporo czasuu, checi i pienidzy mozna sie pobawic. Co do czasu,chęci i pieniędzy to właściwie mam tylko chęci ale za to w ogromnych ilościach. Mam nadzieje że na wiosne wpadne na jakiś spocik/zlocik śliczną żółtą MB W123 300D Automat

Autor:	VALENTINE123 [ pn gru 15, 2003 5:26 pm ]
Tytuł:
811 - loudspeaker, sound package in the rear

Strona 1 z 3	Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/