MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Wyjący tylny most
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=3815
Strona 1 z 1

Autor:  Diverek [ pn wrz 29, 2003 11:22 pm ]
Tytuł:  Wyjący tylny most

Cześć. W moim aucie wyje tylny most. Mechanicy radzą mi wymianę na używkę niewyjącą. Ale wg mnie to ostateczność. Na razie zamówiłem preparat http://www.xado.com.pl/tresc3.htm#sb i zobaczę czy coś to da czy tylko utopiłem 50 zł. A jeśli to nic nie da to co jest najczęstszą przyczyną wycia tylnych mostów? Czy można to jakoś naprawić bez wymiany całego? Będę wdzięczny za każdą podpowiedź. A ja ze swojej strony oczywiście podzielę się z Wami efektami wlania powyszej miksturki. Ale to dopiero po tym jak ją dostanę i wyjeżdżę wymagane kilometry.
Pozdrawiam Przemo

Autor:  Popey [ pn wrz 29, 2003 11:34 pm ]
Tytuł: 

A na pewno most? czasem sie zdaży ze to wyje łożysko tylnej piasty albo zużyty jest przegub metalowo-gumowy między wałem a mostem ....a co do wycia też mam zamiar wprowadzic do mostu płyn tyle ze X-CERAMIC czy ktos to próbował może?

Autor:  Diverek [ pn wrz 29, 2003 11:40 pm ]
Tytuł:  Wyjacy most

Na 99 % to most. Zresztą przewiozłem mechaniora i to potwierdził. Wyje mi w momencie przyspieszania. Gdy przekazywana jest jakaś siła poprzez wał. W momencie gdy puszczam gaz i jadę z jednostajną prędkością natężenie hałasu się znacząco zmniejsza albo zupełnie zanika.

Autor:  laudan [ pn wrz 29, 2003 11:56 pm ]
Tytuł:  Re: Wyjący tylny most

Witam,

Jak to wyjacy most, czyli charakterystyczny gwizd przy predkosciach powyzej 100, a takze przy odejmowaniu gazu to preparat na niewiele pomoze. Znawcy tematy wkladali banana lub trociny, ale zaraz sie pozbywali auta. Przyczyna glosnej pracy tylnej mosty sa km, ktore one przejechaly. W MB setki tysiecy km. Najczesciej padaja lozyska stozkowe lub para kol zebatych stozkowych. Obie rzeczy mozna naprawic, ale wiaze sie z wymiana zuzytych elementow, a te sporo juz kosztuja. Lozyska jeszcze dostaniesz w zamiennikach, ale pare kol tylko MB, albo regeneracja w Niemczech (koszt okolo 600E - 2-3 razy mniej niz nowy orginal). Ja zdecydowalem sie na uzywany (okolo 200tkm, cena 50E i w aucie jest o wiele ciszej). Jednak na naszych szrotach nie jest latwo trafic na dobry most. Co wiecej nie da sie go sprawdzic w reku. Czy wyje, czy nie slychac dopiero po probnej jezdzie i to na zimnym jak i cieplym oleju. Mozna sprawdzic luz, im wiekszy tym gorzej. Sladem wspolpracy widoczny na zebach wystepuje zawsze:) i doswiadczony mechanik, rozpozna czy jest niewlasciwy (ale nawet jak jest wlasciwy nie ma gwarancji, czy para kol stozkowych bedzie cicho chodzila - zmora nowych Polonezow), poza tym mozna spojrzec na wzery na zeba i ich ewentualne braki. Jedno i drugie dyskwalifikuje most.

U mnie po wymienie poprawilo sie, ale okazalo sie ze jest luz pomiedzy polosia a piasta kola. Polos wymieniona i nadal, pozniej piasta i znow ciszej. Jak Twoje auto ma duzo km to moze sie okazac, ze most to tylko czesc czalosci halasu. Aha masz mocne autko z napedem na 4 kola, wiec most jest mocniej obciazony, ale znalezc dobry most do w124 nie powinno stanowic problemu, duzo gorzej jest ze starszymi autkami.

Powodzenia

Autor:  Diverek [ wt wrz 30, 2003 12:18 am ]
Tytuł: 

Dzięki za rady. Wiem że z trafieniem na dobry uzywany most może być problem. Dlatego najpierw chcę spróbować tego środka. Jeśli to nie wyda będę jednak zmuszony do szukania dobrej używki. Bo z tego co piszesz jest ona znacznie tańsza niż remont.

Autor:  memonick [ wt wrz 30, 2003 7:23 am ]
Tytuł: 

A tak przy okazji jak juz jestesmy przy mostach to moze wiecie ile i jakiego oleju wchodzi do tylnego mostu i skrzyni biegow w mercedesie 123 220D z 77`??? :oops:

Autor:  gorex [ wt wrz 30, 2003 9:07 am ]
Tytuł: 

Mi tez wydaje sie ze most wyje w momencie odpuszczania gazu. Albo kiedy jedziesz na wysokim biegu z mniejsza szybkoscia.

Autor:  laudan [ wt wrz 30, 2003 9:09 am ]
Tytuł: 

memonick pisze:
A tak przy okazji jak juz jestesmy przy mostach to moze wiecie ile i jakiego oleju wchodzi do tylnego mostu i skrzyni biegow w mercedesie 123 220D z 77`??? :oops:


Tylny most 1l, olej do przekladni, np Moblil HD
Skrzynia, tez chyba 1 litr, olej klasy ATF - taki jak do automatow, na innym skrzynia zaraz padnie.

Autor:  lysy2 [ wt wrz 30, 2003 10:12 am ]
Tytuł: 

do skrzyni chyba 1,5l

Autor:  niedz [ wt wrz 30, 2003 11:48 pm ]
Tytuł: 

dlaczego olej ATF taki jak do automatow? czy on nie bedzie za rzadki? dlaczego na innym ma pasc skrzynia?

Autor:  laudan [ śr paź 01, 2003 12:25 am ]
Tytuł: 

niedz pisze:
dlaczego olej ATF taki jak do automatow? czy on nie bedzie za rzadki? dlaczego na innym ma pasc skrzynia?


To dobre pytanie:) Taki zaleca MB (http://macmerc.netium.com.pl/w123/manua ... age83.html) - czytajcie manuale!, to ze rzadki to + w zimie, bo nie trzeba sie meczyc z lewarkiem. Co do zwyklych przekladniowych, to po 1-1,5tkm kola zebate nadaja sie ponoc do wymiany, tak jak mowia mechanicy. Przy stosowaniu ATF, manual w123 jest prawie niezniszczalny, po naprawde duzych przebiegach padaja lozyska. Pewnie chodzi tu o sklad oleju.

ps. Do mechanicznej skrzyni wchodzi 1,6 litra, ale chyba do tych nowszych mniej.

Autor:  Tian [ śr paź 01, 2003 8:54 am ]
Tytuł: 

Z tym olejem do skrzyni to prawda, znam to z autopsji. Robiłem kiedyś sprzęgło i "natchneło" mnie żeby wymienić olej przy okazji. W polskiej książce o W115 przeczytałem ze Hipol to i nalałem. Jak łatwo się domyśleć po około 1,5 tyś. km miałem stado wyjców pod autem. Szczególnie zaś gdy auto było nierozgrzane jesienią i zimą. Nalałem później ATF, ale skrzynia nie odzyskała dawnej świetnosci. Wyjec pozostał. [szalone]

Autor:  memonick [ sob paź 04, 2003 9:23 am ]
Tytuł: 

Wiec jusz wszystko jasne. Tak jak mowil laudan do skrzynki wchodzi 1,6 oleju klasy ATF a do tylnego mostu litr oleju klasy HD. Serdecznie dziekuje wszystkim za podpowiedz. [zlosnikz]

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/