MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz

Witam!
Miałem parę dni temu zdarzenie, po którym "Żółw" przestał jechać. Po zaciąnięciu na warsztat okazało się, że rozkręciła się nakrętka mocująca koło zębate na wałku rozrządu. Na szczęście żadnego bałaganu nie narobiłlo i przy okazji stwierdziłem, że z silnikiem nie jest źle- ciśnienie na zimnym 26-28 bar. Musiałem wymienić klin na nowy i koło zębate, a potem wszystko poustawiać od nowa. W związku z tym grzebaniem nasuwa mi się kilka pytań:
1. Czy często zdarza się w MB dieslach to co mi się zdarzyło- rozkręcałlem inny silnik kompletny, żeby wyciągnąć koło i tam nakrętka też była luźna.
2. Czy przez stare uszczelniacze zaworów taki silnik może zeżreć 2 litry oleju na 1000 km- bo u mnie tak jest, a ciśnienie na zimnym raczej zaprzecza zarciu oleju przez pierścienie
3. I najważniejsze. CZy ktoś kombinował z kątem wyprzedzenia wtrysku w tych silnikach. Ustawiłem dla 240- tki 24 st. przed GMP ( metodą kroplowania na pompie wtryskowej) tak jak mówi instrukcja i nalepka na silniku i silnik chodzi bardziej miękko niż poprzednio, ale na zimnym wtryski tak tłuką, że nie mogę słuchąć. Wcześniej tego nie było. Może dla starych klekotów trzeba ten kąt trochę zmienić?
Proszę o rady, za które z góry dziękuję.

_________________
https://www.facebook.com/pages/Old-Merc-Garage/618806288213349

też raz tak miałem, że przy okazji ściągnięcia pokrywy do regulacji zaworów zauważyłem że śruba jest luźna

raczej bym na to nie liczył. masz zużyte pierścienie olejowe i one powodują zużycie olejku. mój przed remontem palił 10l na 1000 a mimo to zapalał w zimie przy -15

może paliwko kiepskie, a może końcówki zmęczone. każdy diesel, chyba, lepiej chodzi nagrzany, czy wręcz przegoniony, niż zimny.
pozdrawiam