Od dzisiaj stałem się szczęsliwym (i to jak!) posiadaczem pierwszego w życiu własnego auta. Nie mogło być inaczej (bo nie stać mnie na pierwszo seryjnego Mustanga) i pod domem zaparkowała Beczka. Konkretnie I seryjny W123 200D z 4 biegowym manualem w wersji Full Biedak vel KaPeWu (czyt. Kompletnie Bez Wypasu). Auto kupione od dziadka za kwotę 2000 PLN. Ów dziadzio jest mechanikiem silników wysokoprężnych i pracował na statkach. Beczkę kupił ze składu celnego - sprzedaje bo (a) jest już za stary (b) wymówili mu garaż i nie chce żeby auto stało pod chmurką (c) żonka ma jakiegoś Volksa. Auto ma przebieg 450 000 KM, z czego remont silnika przechodził po ok. 290 000 KM. Silnik pracuje wyśmienicie, wnętrze jest bardzo zadbane (nie licząc braku kieszeni w dzwiach kierowcy). Z wad/do zrobienia: podłoga pod siedzeniem kierowcy, hamulce, naciągniecie paska klinowego, regulacja reflektorów, wymiana niektórych listew (niektóre przykręcone śrubami
). Podłużnice dają rade, bagażnik suchutki. Lakier z daleka wydaje się idealny, z bliska jednak ma kilka pęcherzy.
Dodaje kilka zdjęć zrobionych na szybko KLIK!
Zapomniałbym! Wielkie podziękowania za pomoc w szukaniu auta i służenie dobrą radą należą się koledze filippo - wielkie dzięki stary! Podziękowania składam też na ręce (me:how)a oraz Majster Garage.
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)
.
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif){kind=icon}
To że silnik słaby to nic, ale najwazniejsze że od znanego wlaściciela no i zadbana. Szerokiej drogi i bezawaryjnej jazdy!! ![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
