Wczoraj z towarzyszem Łukaszem alias (ixes) poznęcalismy się nad pałkowozem.
Wyniki
1. centralny, tutaj ponieśliśmy klęskę
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
- już drugi raz
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)
- skurczybyk jest mega oporny i tak lekko się nie poddaje. Oddzielnie wszystko działa razem za cholere. Znowu muszę zamknąć się sam w garażu wypruć wszystko i podejść do tematu spokojnie.
2. wymiana płynów ustrojowych poszła gładko
- dyfer - błoto, z 500-1000km ponowna wymiana
- skrzynia- bomba
- ukł wspomagania - brązowa maź....- i jeszcze zepsułem filtr...
3. Najciekawsza jednak była długo odstawiana przeze mnie regulacja zaworów. Wszystko było ok ,dopóki nie wyjęliśmy szczelinomierza.
Aby nie przedłużać : na czwartym cylindrze na wydechu było książkowe 0,3 mm ( zimny silnik ) , reszta wołała o pomstę do nieba. Wartości 0,05mm na wydechu były na porządku dziennym
![[szalone]](./images/smilies/szalone.gif)
i wprawiały w osłupienie i zdziwienie, że ten silnik całkiem poprawnie pracował : odpalał przy -15 i przy + 30 stopniach bez problemu.
Efekt po regulacji : silnik zyskał momentu szczególnie na niskich obrotach i to dość wyraźnie - normalnie szatan
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
.
Ciekawe jak wypadnie spalanie - teraz jest to w granicach 7,7l - 8,5l w mieście.
Czasami przy odpalaniu zimnego silnika, nierówno pracował, jakby niechodził na wszystkie cylindry - może to teraz też ustanie?
Pewnie kolega Wojtyła dostanie zawału po lekturze tego - ale to chyba ja osiągnąłem dno ciasnoty w dieselku
Póżne postanowienie noworoczne : sprawdzać luz co 7,500 km!
- W sobote smok otrzymał nowe gumy na drążku stabilizatora na przednie osi- tutaj znów był dość ciekawy pokaz gimnastyki użytkowej, szczególnie przy lewej stronie gdzie MB skutecznie zakryło gumę serwem połaczonym z pompą ABS-u. Nie wierzyłem, ale daliśmy radę. Dodatkowo Smok otrzymał "nowe" lusterko prawe w którym nareszcie coś widać i nowy przełacznik kierunkowskazów, który odskakuje w obie strony.
Rewelacja.
- no i Ixesowa 201-ka otrzymała nową poduszkę pod amortyzator i zaworek na przed nagrzewnicą. Niestety pewne stuki pomimo naszego szczerego płaczu nie ustały. Poszukiwania będą trwały dalej.
Dziękuje Łukaszowi za pomoc i miło spędzony czas - Pałce należą się podziekowania za zaplecze kulinarne : szczawiowa, kura w panierce i pierogi ruskie!
Pozdrawiam