Gdyby był zepsuty czujnik kontrolka zgasłaby po zapaleniu silnika i zaswieciłaby się dopiero po przejechaniu ok 100 m ,wtedy komputer wyczułby brak impulsów z jednego czujnika i rozłączyłby ABS.U mnie właśnie tak jest. Doszedłem już że mam walnięty czujnik w przednim prawym kole (powinna być na nim jakaś rezystancja ,na moim miernik nic nie pokazuje).Szukam ten czujnik już chyba z pół roku i nie mogę go znaleźć.Może przy okazji jeszcze raz zaapeluję: gdyby ktos miał sprawny czujnik ABS do przedniego prawego koła do W126 w rozsądnej cenie chętnie odkupię.Fotkę zamieszczam poniżej.
Jeżeli u Ciebie kontrolka swieci cały czas to myślę że nie będzie to wina czujnika...
Będzie to raczej coś typu: brak pradu na zasilaniu ABS lub ogólnie mówiąc uszkodzony układ (komputer)
. Jakieś 3 lata temu nawet "łapał" czasami i działał ale później gdy chciałem wyjąć 1 czujnik (ze zwrotnicy lewego przedniego koła) coś w nim "chrupnęło" i system przestał działać definitywnie. Od dwóch lat szukam drugiego czujnika i nic. Słyszałem że nowy kosztuje coś koło 500,00 PLN. Jak na razie ABS musi poczekać na naprawę.
Jak ja się pytałem to gościu w serwisie od razu odesłał mnie na szrot , bo jak mówił są to kosmiczne pieniądze.Zmusiłem go jednak do przeszukania tych wszystkich katalogów i podania mi ceny nowego...Okazało sie że kosztowałby ok.800 zł. Dla porównania... cena używanego na giełdzie lub na szrocie to ok. 80-120 zł
