Witam.
Cos mi stuka w zawieszeniu przy skrecaniu. W celu zdiagnozowania usterki rozebralem caly uklad kierowniczy, zostaly mi same kola zawieszone na wahaczach. Prawe kolo chodzi z wyczuwalnym oporem, ale bez zgrzytow, piskow czy innym podobnym. Po prostu pracuje porownywalnie do mocno skreconego lozyska, albo nowej koncowki drazka. Mam nadzieje, ze porownanie bedzie zrozumiale. Natomiast lewe kolo kreci sie w prawo lub w lewo zupelnie luzno, kompletnie bez zadnego wyczuwalnego oporu. Wystarczy lekko pchnac aby kolo obrocilo sie to z prawa do lewa, to z lewa do prawa.Oczywiscie na sworzniach obu kol nie ma wyczuwalnego luzu.
W zwiazku z powyzszym pytanie. Czy sworzen lewego kola, ktore skreca bez zadnego oporu, moge uwazac za podejrzanie luzny?
Drugie pytanie. Czy do wymiany tuleji dolnego wahacza musze zabezpieczyc jakos sprezyne? Czy wystarczy jesli bedzie zawieszona na amortyzatorze?
dzieki za pomoc.
_________________ MB 123 200D '81, wersja taxi, podłokietnik, elektryczne lusterko - najsympatyczniejszy dieselek.
MB 123 230E, ASB i gaz 82 - dawca
Audi 100 2,3, ASB i gaz 91.
|