sholowac.
Dzisiejszego paskudnego dnia ,jadąc spokojnieć leśną drogą silnik(200D,1978 1mln przebieg) w mojej mercedes przestał dawać oznaki życia, objawiło to się mniej wiecej tak(w odpowiedniej kolejności):
1.utrata mocy
2.okrutny głośny klekot,silnik zgasł
3.przy próbie odpalenia cały czas głośny klekot w okolicach głowicy,przez sekunde słychac było odgłos podobny do tego gdy przyłożymy coś metalowego do kręcącej się zębatki
4.przy trzeciej próbie odpalenia czarny dym z rury,klekot nieco ucichł,silnik stawiał dużo większy opór dla rozrusznika,czsami jakby załapywał lecz bezskutecznie.
15 minut wcześniej tankowałem,godzine wcześniej byłem na myciu silnika,biorę pod uwage którąś z tych rzeczy jako przyczyne.
Domyślam się ,czytając w archiwum podobne posty że jest bardzo źle.
Jeżeli jednak ktoś z was domysla się co stało się pod pokrywą głowicy to proszę o odpowiedź.
Jeżeli ktoś ze SZCZECINA ma do sprzedania silnik(200D lub 240D) proszę o kontakt:kamadu@o2.pl GG:1466384
Pozdrawiam serdecznie.
_____________________________________________________________
ps.Nie wiem jakim cudem to się stało ,lecz po ok 10 minutach stania bezczynnie na leśnej drodze pojawiło się auto z gwiazdą na masce.mało tego ,było to firmowe auto warsztatu zajmującego się silnikami(speedy service), sholowaliśmy do nich moją gwiazde i póki co czekam aż znajdą chwilę by się nią zająć.
Z tego miejsca pozdrawiam Panów ze Speedy service,mimo że urwali mi co nieco przy holowaniu,za pomoc chcieli tylkopare groszy za paliwo:)
|
![[oczko]](./images/smilies/oczko.gif)
Z mojej stron mogę z powyższej przyczyny zaoferować 2 panięte 200d 
![[zlosnik]](./images/smilies/zlosnik.gif)
