MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Meine neue Beczka
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=2657
Strona 1 z 1

Autor:  Peter [ śr maja 21, 2003 4:52 pm ]
Tytuł:  Meine neue Beczka

Elo :)

Nio, elektryka mam za sobą. Oczywiście ładowania nie było - regulator napięcia [szalone], ale już jest wsio OK. Przy okazji wyszło, co powodowało tajemniczy luz na pasku alternator-pompa-wał. Otóż, mili Panowie, brakowało śruby, tej od regulacji, przy alternatorze :o Heh, jakie to różne rzeczy wychodzą...

Z mechaniorem jestem już umówiony na przegląd i utworzenie listy rzeczy, które trzeba zrobić (tylne sprężynki na pewno), po czym jadę do magika od automatycznych skrzyń (zobaczył moje cudo i powiedział „piękne auto, k**** ***” :D Generalnie tego ostatniego zwrotu używał zamiast przecinków :) Kiedy minie trochę czasu i wykluczę jakiekolwiek poważne niedomagania mechaniczno-elektryczne (elektryk powiedział, że trzeba pomyśleć o przyjrzeniu się :) rozrusznikowi. Cóż...), na plac boju wkroczy blacharz i tapicer. A potem to już tylko radości kupa...

pzdr,

Autor:  mroziu [ śr maja 21, 2003 11:15 pm ]
Tytuł: 

Peter: panzerwagen.....to 107-tka ;)

Autor:  Peter [ czw maja 22, 2003 12:08 am ]
Tytuł: 

Hehehe, myślę że to dość pojemna nazwa. Mnie się tak pokojarzyło z tymi wzmocnieniami. BTW „Panzerwagen” to obiegowa nazwa wszystkich volkswagenów :) Także z przymrużeniem oka w dowcipach takich, jak ten kończący się zdaniem „Panie, jak bym tego nie klepał, to mi wychodzi przystanek autobusowy!” :D

Autor:  Peter [ pt maja 23, 2003 3:19 pm ]
Tytuł: 

Relacji ciąg dalszy. Dziś mechanik pedział tak:

Komora silnika:
przewód przelewowy
trza uszczelnić gasidełko
przekładnia kierownicza, niestety
zawór od ogrzewania
spory wyciek (ale ustał, bo nie kapie) spod miski w skrzyni biegów (automat). musi to być coś wcześniejszego, bo poziom oleju ok. jade wymienić tak czy inaczej, więc jeszcze się zobaczy.

Zawieszka przód:
sworzeń górny lewy
amorki - jeszcze troche, ale nie za baudzo
łożysko lewe

Tył:
przeguby na wale (skrzynia/most),
amorki + sprężyny,
tuleja wahacza prawa

Ogólnie - kapcie won, zrobić geometrię.

[szalone]

pzdr,

Autor:  laudan [ pt maja 23, 2003 4:30 pm ]
Tytuł: 

Peter pisze:

Zawieszka przód:
sworzeń górny lewy



Nie jest tak zle.

Gora to niestety - gorny wahacz,

Przed geometria, niech usunie wszystkie luzy nawet te w stylu, a to w sumie malutki. Ja mialem ponoc lekko wyczowalny i po 10 tys km, wymiana przednich opon i ponowne ustawienie geom, oczywicie po wymianie gratow, ktore mialy juz calkiem pokazny luz.

Autor:  mroziu [ sob maja 24, 2003 12:38 am ]
Tytuł: 

Jak chcesz mam sprezyny tylne [nestety wloskie] i dobre amortyzatory sachsa, bo mech sie kopnął i wymienił a starszy fundował [zlosnikz].
Amorki moge Ci puscic z dymem, bo impreza kosztowna, ale sprezyny to bier, bo u mnie niemieckie.
No i kiedy robimy mini zlot na Lublinku ??????? I kiedy opijamy furrrre????

Autor:  Peter [ pn maja 26, 2003 8:11 pm ]
Tytuł: 

Mroziu: wis co, te rzeczy wolę mieć nowe i da best :), więc chyba się szarpnę, dzięki :)

Dziś byłem wymienić olej w automacie. Heh, słuchajcie: już po zdjęciu miski i oglądnięciu oleju, który wypłynął i bebechów skrzyni gadamy sobie z mechem, a tu podjeżdża facet Audi A6 i mówi, że ma jakiś tam problem. Zostawia samochód i odjeżdża w siną dal taryfą, a mech do mnie: „Widzi pan, trzyletni samochód i już (Cenz-Ocet), a Pański? Skrzynia nówka” :D UAAAA, ale byłem dumny z mojego Cruisera :) Tym bardziej, że okazało się, że jakiś miszcz uszczenił silikonem miskę :(, ale na szczęście nie zasyfiło strasznie, wystarczyło przeczyścić. A swoją drogą, są jeszcze porządni ludzie na tym świecie: mech trzy razy mazał miskę takim czyszczącym szuwaksem (nie zapytałem, co to było) na zmianę ze skrobaniem tego cholernego silikonu z brzegów miski, wyczyścił skrzynię, miskę wymył karcherem i jeszcze raz powtórzył operację, tak że lśniła jak z fabryki, nie wziął za to dodatkowo złamanego grosza i jeszcze przeprosił, że to tak długo trwało (wszystkiego z godzinę). Wraca mi wiara w ludzi, jak się z czymś takim spotykam.

pzdr,

Autor:  Peter [ czw cze 05, 2003 5:31 pm ]
Tytuł: 

Nio, to jedziemy dalej:

Przewałki z elektryką nie skończyły sie na regulatorze napięcia. Kilka dni później, po wyjściu ze sklepu z częściami (zorientowawszy sie w cenach), wsiadam do fury, grzeję świece i... cyk! Nic. Cyk, cyk, cyk... psssss. Koniec. Z wyraźnie nabrzmiałą żyłą na czole podnoszę maskę, a tam przewód od masy jakiś taki śmierdzący i nadpalony. Po rozpoznaniu organoleptycznym okazało się, że również gorący jak cholera.

Ponieważ jednak mam głupi fart, pięć metrów dalej był warsztat elektryczny, gdzie szybciutko dorobiono odpowiedni kabel. Jednak po głębszych oględzinach okazało się, że reszta kabli jest w podobnym stanie co ta masa (sparciałe), a rozrusznik trzyma sie ostatkiem sił (brakuje śrub). Ponieważ ci już kończyli robotę, umówiłem się następnego dnia na zostawienie samochodu, przy czym kazałem również rozebrać rozrusznik i posprawdzać tuleje i szczotki. Te okazały się być w bardzo dobrym stanie, także tylko kabelki wymieniono oraz poprawnie zamocowano rozrusznik.

Z planami wizyty u mechanika postanowiłem odczekać kilka dni, ponieważ fura mi jest potrzebna, a czasu ni ma. Poza tym części chcę kupić sam, a raczej z pomocą znajomego taryfiarza, który ma zniżki w i tak tanich sklepach (np. sprężyna Suplex nowa wyjdzie mnie kole 100 zetów).

Wracam wczoraj do domq, kiedy na równym asfalcie słyszę ŁUP, po czym czuję, że coś mi się obija o drogę. Po zjeździe na bok okazuje się, że tylny tłumik trzyma się na wieszakach, a rura kończy mi się tuż za półośką. Heh, samochód dostał rasowego basu :D

Pojechałem do poleconego mi warsztatu (na Kolumny 105b, gdyby ktoś pytał), gdzie oględziny wykazały badziewiarsko dorobiony cału układ [szalone] Za nie za bardzo drogi, aluminiowany układzik czeka mnie 360 zetków.

To tyle na razie. Ciąg dalszy na pewno nastąpi :)

pzdr,

Autor:  Peter [ sob cze 28, 2003 2:58 pm ]
Tytuł: 

Samochód wrócił od mecha:

Przód: oba wahacze górne, sworznie dolne, łożyska, amortyzatory, klocki.
Tył: amortyzatory oraz tulejka wahacza wraz z poduszką pod belką z prawej strony oraz oba przeguby na wale.

Już się przez ten miesiąc trochę przyzwyczaiłem, a tu ZONK! Nie moja fura po prostu, jedzie jak przyklejony (no, może jeszcze nie baudzo bo kapcie musze wymienić i geometrię zrobić :)), nie piszczy jak hamuję :))

Szuper :)

pzdr,

Strona 1 z 1 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/