MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Co piszczy? Łożysko czy hamulec?
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=24985
Strona 1 z 2

Autor:  voytas [ ndz kwie 01, 2007 11:06 pm ]
Tytuł: 

dzisiaj korzystając z pogody i dopingu znajomych sprawdziłem czy moja beczka po przerwie zimowej nadal potrafi polecieć 150km/h...

potrafi, ale...

po tej przelotce zaczęło coś piszczeć w tylnym kole, nie jakoś uciążliwie, a ja się spieszyłem w drogę do Łodzi, więc zlałem temat (i tak w niedziele nic nie zrobię)

kończąc ok 100km podróż sprawdziłem temperaturę kołpaków, i ten jeden był zdecydowanie gorący, więc jak na mój gust coś się zapiekło...

pytanie: co to może być?
ręczny? ale czemu, przecież nie używałem, chyba że nigdy nie odbijał i prędkość go zabiła...
zacisk? sytuacja jak z ręcznym, bo nie hamowałem jakoś agresywnie...
łożysko może chyba piszczeć, ale czy się rozgrzewa?

z góry dzięki za pomoc w tej gardłowej sprawie (rano autem do pracy...) <br>Dodano po 2 godzinach. 15 minutach.:<br> jakąś godzinkę temu wsiadłem za kółko i zrobiłem parę szybszych kilometrów po okolicy, piszczenie / wycie jak było tak jest nadal...

jutro do pracy chyba rowerem pojadę, bo nie zniosę jazdy hałasującym w promieniu 100m Mercedesem...

Autor:  Janfocus [ ndz kwie 01, 2007 11:27 pm ]
Tytuł: 

jeśli piszczy podczas jazdy a nie hamowania -to może być łożysko i wtedy faktycznie może się grzać... Choć łożyska z reguły szumią albo wyją -ale to trochę subiektywna sprawa...
Inna sprawa że mogło stanąć i obraca się na piaście -a to już nie bezpieczna akcja i piasta do wymiany...

lepiej sprawdzić...

Autor:  amq [ ndz kwie 01, 2007 11:30 pm ]
Tytuł: 

Stawiam na łożysko

Autor:  voytas [ ndz kwie 01, 2007 11:39 pm ]
Tytuł: 

czyli jutro trzeba na 100% zdjąć koło...

na warsztat na razie nie mam co liczyć, bo nikt mnie nie przyjmie po pracy (około 18:00)

dzięki za sugestie :)

PS
Janfocus pisze:
Inna sprawa że mogło stanąć i obraca się na piaście -a to już nie bezpieczna akcja i piasta do wymiany...
trochę tego nie rozumiem: jak się może obracać na piaście?

Autor:  Janfocus [ ndz kwie 01, 2007 11:47 pm ]
Tytuł: 

jak łożysko stanie, to bieżnia wewnętrzna może zacząć obracać się na piaście...

Autor:  Debesciak [ ndz kwie 01, 2007 11:59 pm ]
Tytuł: 

jakby piszalo lozysko to napewno nie przejechalbys 100 km :P hamulec :)
a pozatym lozysko w kolach wyje nie piszczy

Autor:  Janfocus [ pn kwie 02, 2007 12:05 am ]
Tytuł: 

ja na wyjącym łożysku przejechałem 12 tyś :) -całe było zardzewiałe...

Autor:  voytas [ pn kwie 02, 2007 12:14 am ]
Tytuł: 

miałem kiedyś zapieczone hamulce, stąd podejrzenie że to one (też się kołpak grzał), ale skoro piszecie że od łożyska też się może rozgrzać, to na 99% łożysko, bo dźwięk inny niż wtedy przy zapieczonych hamulcach

Autor:  Janfocus [ pn kwie 02, 2007 12:16 am ]
Tytuł: 

voytas pisze:
od łożyska też się może rozgrzać

jak najbardziej...

grzeje się tam gdzie są za duże opory -tarcie...

Autor:  voytas [ pn kwie 02, 2007 12:42 am ]
Tytuł: 

Janfocus pisze:
grzeje się tam gdzie są za duże opory -tarcie...
jasne

po prostu ostatnio były to hamulce, więc o nich od razu pomyślałem...

z drugiej jednak strony (jeszcze zanim dotknąłem kołpaka) podejrzewałem łożysko, bo skoro normalnie toczę się max 130km/h, a dzisiaj przelecieliśmy ponad 150km/h, to mogło stare łożysko takich oporów już nie przeżyć...

cieszę się że zrobiłem tą próbę, bo można znaleźć najslabsze ogniwo i wymienić na czas...

gorzej jakby padło w dłuższej trasie

Autor:  Grigorij0 [ pn kwie 02, 2007 10:01 am ]
Tytuł: 

Zamiast gdybać, zrzuć po prostu koło, wyrzuć klocki i sprawdź jakimś prętem czy się tłoczki chowają.

Autor:  kondzik123 [ pn kwie 02, 2007 5:24 pm ]
Tytuł: 

dokładnie zajrzyj tam czym prędzej i nie ma co spekulować, zdejmiesz i sam zobaczysz, jedno jest pewne hamulce albo łożysko, powodzenia, a i napisz co było bo wszyscy pewnie ciekawi [zlosnik]

Autor:  voytas [ pn kwie 02, 2007 8:49 pm ]
Tytuł: 

dopiero z roboty wróciłem i szczerze: nie chce mi się koła zdejmować na parkingu pod akademikiem...

dzisiaj wieczorem odstawiam auto do warsztatu, do środy powinni znaleźć czas i to zrobić...

oczywiście jak zrobię, to napiszę co to było :) <br>Dodano po 2 godzinach. 5 minutach.:<br> auto właśnie odstawiłem do warsztatu, mechanik zdążył jeszcze przy mnie zdjąć koło i według niego to zapieczony ręczny...

nie komentowałem sytuacji, bo to właśnie ONI mi go montowali miesiąc temu...

zobaczymy co jutro wieczorem powiedzą i ile mnie ten ręczny wyniesie ;)

Autor:  Debesciak [ wt kwie 03, 2007 6:57 pm ]
Tytuł: 

Janfocus pisze:
ja na wyjącym łożysku przejechałem 12 tyś :) -całe było zardzewiałe...

na wyjacym mozna :) ale jak zaczyna piszczec to juz umarlo dawno ;P

Autor:  voytas [ czw kwie 05, 2007 9:26 pm ]
Tytuł: 

Podsumowanie tematu:

dzisiaj odebrałem Ropucha z warsztatu, wygląda na to że jest już OK, jakieś problemy z linką hamulca postojowego były...

naprawione, w dodatku w ramach poprawki za darmo :)
ależ przyjemnie było w drodze powrotnej przelecieć pełną parą przez pół Łodzi [zlosnik]

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/