A czy przypadkiem nie powstaje wtedy jakieś ogniwo elektrochemiczne co przyspieszałoby korozję. Co do dachów to przypominam, że w przypadku np. rynien dachowych to istotnie są one lutowane (sam to kiedyś robiłem amatorsko) ale blacha jest powlekana (o ile pamiętam to cynkowana ?). Za to w pewnym programie na Discovery pokazywali odbudowę starego roadstera (Astona Martina) i tam miejsca spawów lutowano ale OŁOWIEM. Potem było szlifowanie, podkład, szpachlowanie, ponownie podkład, lakier (możliwe że coś pokręciłem z kolejnością
).
ale mam nadzieje ze sie sprawdzi
![[zlosnikz]](./images/smilies/icon_biggrin.gif){kind=icon}
Sprobuj cos pokombinowac z wloknem szklanym i zywica----a jak nie to w sklepie hydraulicznym jest do kupienia pasta do lutowania rur---taka szara.Posmaruj nia spawy i nastepnie podgrzej to powinno wystarczyc 