MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz
https://forum.w114-115.org.pl/

Ładowanie- ręce mi opadają pomóżcie...
https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=2447
Strona 1 z 2

Autor:  jolo [ wt kwie 29, 2003 7:30 am ]
Tytuł:  Ładowanie- ręce mi opadają pomóżcie...

Nie mam już siły do tego samochodu :cry: , ostatnio dzieje sie tak że po przekręceniu zapłonu nic mi się nie świeciło ani akumulator , ani olej,wszystko inne działa, samochód jeżdził czasem jednak zapalało sie po przekreceniu zaplonu, toteż stwerdziłem że skoro wszystko dziala , a lampki raz sie zapalaja , a raz nie to musi być tylko brak przejsćia, lub jakiś niestyk.Od dwóch dni jednak podczas glośniejszego słuchania radia,zaczęlo mi sie wylaczac, wczoraj odpalilem samochod, włączam radio i znow to samo postanowilem sie zatrzymac i poprawic bezpieczniki, wyłączyłem silnik i dupa juz potem z popychu musiałem palić :oops: , kontroliki sie nie świecą ani podczas jazdy, ani jak włącze zapłon.

Co to może być :o że nie ma ładowania i zarazem nie swieci sie olej, ani kontrolka od ładowania, zapłon jest bo jeżdzi jak sie go popchnie :-?

Podpowiedzcie coś, gdzie szukać przyczyny, czy jest możliwe zeby przez jakiś bezpiecznik nie swiecily sie te kontroli i brak ladowania?

Autor:  lysy2 [ wt kwie 29, 2003 8:48 am ]
Tytuł: 

hej
ja mialem tak, ze MB nie odpalala po przekreceniu kluczyka - winna byla stacyjka...
moze na Twoje problemy z przekazem napiecia poradzi przejrzenie stykow stacyjki?
zakladam, ze alternator jest OK(regul. nap., lozyska, uzwojenia itp.)

Autor:  jolo [ wt kwie 29, 2003 9:03 am ]
Tytuł: 

Tu czhyba nie chodzi o stacyjke skoro jak jest naladowany akumulator to normalnie odpala, problem w tym dlaczego nie swieca sie wogóle ładowanie i ciśnienie [szalone] ?

Autor:  laudan [ wt kwie 29, 2003 10:16 am ]
Tytuł: 

jolo pisze:
Tu czhyba nie chodzi o stacyjke skoro jak jest naladowany akumulator to normalnie odpala, problem w tym dlaczego nie swieca sie wogóle ładowanie i ciśnienie [szalone] ?


1 sprawa, sprawdz zarowki tych kontrolek

Autor:  jolo [ wt kwie 29, 2003 10:19 am ]
Tytuł: 

żarówki chyba będą ok ale sprawdze dopiero dzis wieczorem, problem w tym ze nie mam ładowania:(

Autor:  laudan [ wt kwie 29, 2003 1:51 pm ]
Tytuł: 

jolo pisze:
żarówki chyba będą ok ale sprawdze dopiero dzis wieczorem, problem w tym ze nie mam ładowania:(


Jesli brak ladowania -> sprawdz alternator. Moze wystarczy wymienic regulator napiecia, a moze pognite uzwojenie. Ja mialem to 2 i trzeba bylo wymienic alternator, ale jak nie mialem ladowania to palila mi sie kontrolka.

Autor:  Sebian [ wt kwie 29, 2003 2:27 pm ]
Tytuł:  Re: Ładowanie- ręce mi opadają pomóżcie...

jolo pisze:
Co to może być :o że nie ma ładowania i zarazem nie swieci sie olej, ani kontrolka od ładowania, zapłon jest bo jeżdzi jak sie go popchnie :-?

Podpowiedzcie coś, gdzie szukać przyczyny, czy jest możliwe zeby przez jakiś bezpiecznik nie swiecily sie te kontroli i brak ladowania?


Stanowczo alternator i regulator napięcia. Miałem to samo w dieselku chyba z 2 razy. Fajnie jak prąd się kończy i nagle wszystko w kokpicie gaśnie, reflektory ledwo się jarzą, ale autko pomyka dalej [szalone]

Autor:  jolo [ wt kwie 29, 2003 3:05 pm ]
Tytuł: 

no tak, a czy powiedzmy jak sadziles do swojego diselka naladowany akumulator prostownikiem to po przekreceniu zaplonu nadal było ciemno? i takie są objawy regulatora padnietego, czy alternator w benzynie i diezlu jest taki sam , jaki jest koszt powiedzmy uzywanego? i jaki jest koszt regulatora?

Autor:  laudan [ wt kwie 29, 2003 3:17 pm ]
Tytuł: 

jolo pisze:
no tak, a czy powiedzmy jak sadziles do swojego diselka naladowany akumulator prostownikiem to po przekreceniu zaplonu nadal było ciemno? i takie są objawy regulatora padnietego, czy alternator w benzynie i diezlu jest taki sam , jaki jest koszt powiedzmy uzywanego? i jaki jest koszt regulatora?


Akumulator masz na pewno sprawny? Moze pekla cela i wogole nie trzyma, wtedy sa takie objawy ze wkladasz do samochodu, przekrecasz kluczyk i nic. Sprawsz akumulator i kelmy.

Jesli chodzi o cene regulatora to Bosch okolo 90, ale sa i tansze zamienniki 30. Tylko sprawdz wczesniej jaki alternator masz, bo wiem ze byly montowane Boscha i Motoroli. Z tym drugim troche wiecej klopotow, bo inny regulator i nie tak latwo go kupic.

Autor:  Sebian [ wt kwie 29, 2003 3:28 pm ]
Tytuł: 

jolo pisze:
no tak, a czy powiedzmy jak sadziles do swojego diselka naladowany akumulator prostownikiem to po przekreceniu zaplonu nadal było ciemno? i takie są objawy regulatora padnietego, czy alternator w benzynie i diezlu jest taki sam , jaki jest koszt powiedzmy uzywanego? i jaki jest koszt regulatora?


Przy nałądowanym akumulatorze wszystko było ok, ale jak wiesz przy zwalonym alternatorze akumulator długo nie pociągnie [szalone] Koszt regenerowanego alternatora BOSCH z roczna gwarancją to chyba ok. 350-400zł u Zbyszka Brolera (tam ostatnio kupowałem... chyba za tyle).

Autor:  laudan [ wt kwie 29, 2003 3:35 pm ]
Tytuł: 

Sebian pisze:
Przy nałądowanym akumulatorze wszystko było ok, ale jak wiesz przy zwalonym alternatorze akumulator długo nie pociągnie [szalone] Koszt regenerowanego alternatora BOSCH z roczna gwarancją to chyba ok. 350-400zł u Zbyszka Brolera (tam ostatnio kupowałem... chyba za tyle).


Broler bierze od Grabowskiego z Targowej, tam regeneruja i wymieniaja, za 250-300 jak oddasz stary. Tylko gwarancja jest polroczna [zlosnik]

Autor:  laudan [ wt kwie 29, 2003 3:36 pm ]
Tytuł: 

laudan pisze:
Sebian pisze:
Przy nałądowanym akumulatorze wszystko było ok, ale jak wiesz przy zwalonym alternatorze akumulator długo nie pociągnie [szalone] Koszt regenerowanego alternatora BOSCH z roczna gwarancją to chyba ok. 350-400zł u Zbyszka Brolera (tam ostatnio kupowałem... chyba za tyle).


Broler bierze od Grabowskiego z Targowej, tam regeneruja i wymieniaja, za 250-300 jak oddasz stary. Tylko gwarancja jest polroczna [zlosnik]

Autor:  jolo [ wt kwie 29, 2003 3:52 pm ]
Tytuł: 

Broler bierze od Grabowskiego z Targowej, tam regeneruja i wymieniaja, za 250-300 jak oddasz stary. Tylko gwarancja jest polroczna [zlosnik][/quote]


zTargowej ile?

Autor:  jolo [ wt kwie 29, 2003 3:56 pm ]
Tytuł: 

Sebian pisze:
Przy nałądowanym akumulatorze wszystko było ok, ale jak wiesz przy zwalonym alternatorze akumulator długo nie pociągnie [szalone] Koszt regenerowanego alternatora BOSCH z roczna gwarancją to chyba ok. 350-400zł u Zbyszka Brolera (tam ostatnio kupowałem... chyba za tyle).




Widzissz u mnie nawet przy naladowanym akum, nic sie nie swieci, zreszta jeszcze to sprawdze,naładuje dziś wieczorem, ale nawet jakby byl kiepski akum, to kontrolki powinny sie chociaż żarzyć, czy zle mysle?

Autor:  laudan [ wt kwie 29, 2003 4:04 pm ]
Tytuł: 

jolo pisze:
Widzissz u mnie nawet przy naladowanym akum, nic sie nie swieci, zreszta jeszcze to sprawdze,naładuje dziś wieczorem, ale nawet jakby byl kiepski akum, to kontrolki powinny sie chociaż żarzyć, czy zle mysle?


Ja kompletnie padniety lub uszkodzony akumulator to go wogole nie laduje nawet prostownik i moze nie swiecic, wiec najpierw sprawdz akumulator, jak masz inny dobry to po podlacz. Jesli ok sprawdz klemy i mase.

Strona 1 z 2 Strefa czasowa UTC+02:00
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited
https://www.phpbb.com/