MB/8 Club Poland - Klub i forum miłośników samochodów Mercedes-Benz https://forum.w114-115.org.pl/ |
|
To **************** niemyty https://forum.w114-115.org.pl/viewtopic.php?f=24&t=24046 |
Strona 1 z 2 |
Autor: | Myhau [ śr lut 21, 2007 10:43 am ] |
Tytuł: | To **************** niemyty |
Jadę sobie dzisiaj jakgdyby nigdy nic pasem do skrętu w prawo, a tu kierowca autobusu z matki o najstarszym zawodzie świata zaczyna mi skręcać ze środkowego pasa w prawo. No i stało się moja kochana gwiazdeczka została pobita przez jakiegoś brutalnego Jelcza. Całe szczęście obrażenia niewielkie, lekko obtarty błotnik, przygięty zderzak, pęknięty kierunek i pogięta felga, ale mimo wszystko szkoda. Tym bardziej, że będę musiał naprawiać z własnej kieszeni, bo ustaliliśmy obupulną winę.... ![]() |
Autor: | WeebShut [ śr lut 21, 2007 10:48 am ] |
Tytuł: | |
Myhau pisze: bo ustaliliśmy obupulną winę....
![]() |
Autor: | Myhau [ śr lut 21, 2007 11:09 am ] |
Tytuł: | |
no tak, ale on się kłócił, że musiał naddać, a ja byłem lekko wczorajszy po ostatkach i nie chciałem ęby dzwonił po policje...:/ |
Autor: | WeebShut [ śr lut 21, 2007 11:20 am ] |
Tytuł: | |
Myhau pisze: ja byłem lekko wczorajszy po ostatkach
Szkoda, bo sytuację miałeś czystą. On się mógł kłócić, ale niestety to była jego jednoznaczna wina. |
Autor: | Myhau [ śr lut 21, 2007 11:22 am ] |
Tytuł: | |
no właśnie, kurcze szkoda, małe szkody mam, no ale zawsze trzeba z własnej kieszeni wyłożyć. Zaraz jadę działać i naprawiać, bo nie mogę patrzeć jak Marcysia jest pognieciona... |
Autor: | kielbik [ śr lut 21, 2007 2:13 pm ] |
Tytuł: | |
a ja nie wiem kto bardziej ****************** niemyty: kierowca autobusu, ktory sie zagapil czy kierowca Myhau, ktory wsiada za kolko "lekko wczorajszy po ostatkach" |
Autor: | _me: how_ [ śr lut 21, 2007 2:17 pm ] |
Tytuł: | |
Się Myhau niech cieszy więc, że mu "tylko" Marcysie potyrali i tyle tylko go ta lekcja będzie kosztować. |
Autor: | WeebShut [ śr lut 21, 2007 2:20 pm ] |
Tytuł: | |
kielbik pisze: a ja nie wiem kto bardziej ****************** niemyty: kierowca autobusu, ktory sie zagapil czy kierowca Myhau, ktory wsiada za kolko "lekko wczorajszy po ostatkach" Kto bez winy niech pierwszy rzuci kamień ... (me: how) pisze: Się Myhau niech cieszy więc, że mu tylko Marcysie potyrali i tyle tylko go ta lekcja będzie kosztować.
Podejrzewam, że ja to i policję w takim wypadku bym zawezwał. |
Autor: | _me: how_ [ śr lut 21, 2007 2:22 pm ] |
Tytuł: | |
Dosłownie przed chwilą w radio podali, że w Szczecinie ktoś trafił człowieka na amen. Jak był pośledziowy, to już po nim. ![]() |
Autor: | Myhau [ śr lut 21, 2007 2:26 pm ] |
Tytuł: | |
Kierowca autobusu też był nielepszy, nie chciał sam wzywać policji i chciał jak najszybciej załatwić sprawę, a niestety moja praca zmusza mnie żeby wsiąść do samochodu. Byłem trzeźwy, tylko bałem się, że może mi coś wykazać, bo wypiłem wczoraj 4 browary wieczorem i nie wiadomo jak to się trzymało. Poza tym kierowca się nie zagapił, tylko jak stwierdził on zawsze tak robi. |
Autor: | Boulik [ śr lut 21, 2007 2:30 pm ] |
Tytuł: | |
Oj nie sądźcie tak kolegi z góry. Wiadomo jak jest na następny dzień, człowiek czuje się dobrze, trzeźwo, ale metabolizm u każdego jest inny i nigdy nie wiadomo co liczniczek może pokazać. Strach dzwonić po policję, bo równie dobrze może być 0,0, jak i 0,21. Po kieliszku w życiu do auta bym nie wsiadł, ale na następny dzień zwykle jeżdżę (oczywiście o ile nie piłem do rana) i sam nie wiem, jak bym się w tej sytuacji zachował, więc rozumiem. Współczuję gównianej sytuacji. Pozdrawiam. |
Autor: | Myhau [ śr lut 21, 2007 2:35 pm ] |
Tytuł: | |
Dzięki Boulik, że mnie rozumiesz. Ja też po kielichu do auta nigdy nie wsiadam, staram się też nie wsiadać zbyt wcześnie jak dzień wcześniej wypiłem trochę więcej. |
Autor: | _me: how_ [ śr lut 21, 2007 2:38 pm ] |
Tytuł: | |
Nikt nie napisał, że ktoś był pijany. Ale zero jest zero, a na tyle się umówiliśmy. A akcji pt. "świeżość z rana" jest co raz więcej i bardzo dobrze, bo mnie mało interere kiedy ktoś pił, tylko co ma we krwi. Zresztą tu chodzi o coś innego, o czym piszę od dawna. Jest dobrze, dopóki nic się nie stanie. Jak jedziesz po poboczu, za szybko albo mając choćby niewiele w czubie z rana, to przy już odrobinie niefarta wisisz. No i Myhau wisi, bo musi płacić z własnej świnki. |
Autor: | Myhau [ śr lut 21, 2007 2:47 pm ] |
Tytuł: | |
No niestety.... sam tego chciałem, ale nauczyło mnie to żeby nie wsiadać za kółko jak dzień wcześniej piłem, całe szczęście obrażenia nie są poważne. kupić kierunek, naprostować felgę i można jeździć, a jak będzie więcej gotówki to sie polakieruje błotnik |
Autor: | _me: how_ [ śr lut 21, 2007 2:50 pm ] |
Tytuł: | |
Jak będziesz miał problem z kierunkiem, to mam jakieś pojedyncze sztuki ratownicze. |
Strona 1 z 2 | Strefa czasowa UTC+02:00 |
Powered by phpBB® Forum Software © phpBB Limited https://www.phpbb.com/ |